Piwonia krzewiasta - uprawa, pielęgnacja, rozmnażanie
No widzę, że problem zapachu ~riane ciągle nurtuje.riane pisze:Niech się ktoś pochwali, że ma pięknie pachnącą piwonię krzewiastą! Przecież niemożliwe, żeby wszystkie śmierdziały!
I w związku z tym poradziłbym z innej strony:
swoją piękną, żółtą piwonię oglądaj z daleka, a obok posadź kilka odmian nie mniej pięknych piwonii bylinowych. Białych, różowych, czerwonych a co najważniejsze...pachnących.
Krzewiasta do oglądania, a bylinowe do wąchania
Problem zniknie?
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Witam.
Mam w swojej kolekcji 11 dużych kęp piwonii bylinowych po babci .Jeszcze kilka lat temu chciałam się ich pozbyć,a teraz ani myślę. Zakochałam się w tych roślinach i co jakiś czas dzielę się ze znajomymi . Nie znam ich nazw,ale dają popis kształtów i zapachów.
Żadna krzewiasta im nie dorówna. Żółta półpełna krzewiasta najprzyjemniej pachnie-trochę cytryną ale spektakl trwa bardzo krótko bo kwiaty nie są trwałe -około 3 dni od rozkwitnięcia.
Pozdrawiam i życzę wiosennego nastawienia bo zimowe męczy
Mam w swojej kolekcji 11 dużych kęp piwonii bylinowych po babci .Jeszcze kilka lat temu chciałam się ich pozbyć,a teraz ani myślę. Zakochałam się w tych roślinach i co jakiś czas dzielę się ze znajomymi . Nie znam ich nazw,ale dają popis kształtów i zapachów.
Żadna krzewiasta im nie dorówna. Żółta półpełna krzewiasta najprzyjemniej pachnie-trochę cytryną ale spektakl trwa bardzo krótko bo kwiaty nie są trwałe -około 3 dni od rozkwitnięcia.
Pozdrawiam i życzę wiosennego nastawienia bo zimowe męczy
sadzenie piwonii
W zeszłym roku dostałam piwonie i posadziłam je niedaleko drzew czy nie będzie to im przeszkadzać
Re: sadzenie piwonii
To zależy jakich dużych ,piwonie mogą rosnąć w lekkim półcieniu i też ładnie kwitną .Ważne żeby im nie "wyjadały witaminek" bo są żarłoczne.Powodzeniaelakrztuk pisze:W zeszłym roku dostałam piwonie i posadziłam je niedaleko drzew czy nie będzie to im przeszkadzać
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
Czym różnią się piwonie bylinowe od krzewiastych?
Ja mam piwonie białą, różową i bordową. Dwa lata temu koło mojej mamy likwidowano ogródki działkowe i wykopała wiosną piwonie. Przyniosła mi je. Byłam przekonana, że po takiej operacji nie zakwitną ale myliłam się. Kwitły przepięknie. Za to w ubiegłym roku zakwitła tylko bordowa i to tylko jeden kwiat.
Nie wiem co się stało. Ciekawa jestem jak będzie w tym roku. Nie wiem czy nawozić je, nie wiem jaką glebę powinny mieć.
Ja mam piwonie białą, różową i bordową. Dwa lata temu koło mojej mamy likwidowano ogródki działkowe i wykopała wiosną piwonie. Przyniosła mi je. Byłam przekonana, że po takiej operacji nie zakwitną ale myliłam się. Kwitły przepięknie. Za to w ubiegłym roku zakwitła tylko bordowa i to tylko jeden kwiat.
Nie wiem co się stało. Ciekawa jestem jak będzie w tym roku. Nie wiem czy nawozić je, nie wiem jaką glebę powinny mieć.
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
Do Dawida opisu dodam jeszcze różnicę w kwiatach jaka jest między bylinowymi, a krzewiastymi. Te drugie mają je większe i co tu dużo mówić piękniejsze z formy, kolorów.
Gdy zobaczyłem je kilka lat temu na pokazowej rabacie w szkółce p. Zymona to oczom nie chciałem wierzyć, że takie kwiaty istnieją.
W starożytnych Chinach tak były cenione, że uprawiane mogły być tylko w ogrodzie cesarza. Jeśli ktoś złamał zakaz ich uprawy i posadził u siebie, szybko tracił głowę
I to dosłownie tracił, za sprawą kata
Gdy zobaczyłem je kilka lat temu na pokazowej rabacie w szkółce p. Zymona to oczom nie chciałem wierzyć, że takie kwiaty istnieją.
W starożytnych Chinach tak były cenione, że uprawiane mogły być tylko w ogrodzie cesarza. Jeśli ktoś złamał zakaz ich uprawy i posadził u siebie, szybko tracił głowę
I to dosłownie tracił, za sprawą kata
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
żółta piwonia
Jestem posiadaczką piwonii krzewiastej żółtej. Niestety nie pamiętam w tej chwili odmiany. Kupiłam ją przez internet 3 lata temu i zapłaciłam za nią 300 zł. Tak tak to nie jest pomyłka. Płakać mi się chciało, że za taki suchy patyk zapłaciłam tyle pieniędzy i jeszcze nie zakwitła. Dopiero w tym roku mam nadzieję, że zobaczę kwiaty. Miała 5 pąków, jeden złamał mój mąż przy okrywaniu. Jak zakwitnie to postaram się załączyć fotkę, jeśli tylko sobie poradzę, bo jeszcze tego nie robiłam. Pozdrawiam wszystkich.