Orzech włoski choruje. Antraknoza - zwalczanie, opryski

Uprawa i pielęgnacja drzew, krzewów i krzewinek liściastych, choroby i szkodniki.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Moniko jakbyś poczytała literaturę to pyłek leszczyny może wędrować na dość długie odległości i zaraz obok nie musisz mieć leszczyny ale wystarczy w pobliżu kilometra. leszczyna jest wiatropylna w okresie bezlistnym właśnie po to by pyłem męski mógł wędrować zapylać drzewa na tak dużych odległościach. A Ela nie pisała że ma puste orzechy tylko że ich nie ma w ogóle a tak się dzieje gdy brak jest zapylania.

A szkodnik, o którym piszesz to słonkowiec orzechowiec, możesz poczytać o nim i jego zwalczaniu w poradniku tutaj lub też tutaj
Awatar użytkownika
tengel27
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 899
Rejestracja: 2008-01-15, 19:29

Post autor: tengel27 »

Fachowcem nie jestem, ale czytałem kiedyś książkę o entymologu Jean-Henri Fabre, który opisał żuczka słonika orzechowca (Curculio nucum). Wygląda tak:
http://images.google.pl/images?hl=pl&so ... a=N&tab=wi
Bardzo ciekawie składa jaja, bo tą "trąbą" wwierca się w orzech, a potem składa w nim jaja. Resztą zajmuje się już larwa :-)
Pozdrawiam,
Dawid

Zapraszam do mojego wiejskiego ogródka
monikam
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 153
Rejestracja: 2008-02-05, 18:49

Post autor: monikam »

przecież mówię, że fachowcem nie jestem. Czyli Eli pozostaje dosadzić drugą leszczynę.
Słonik czy słonkowiec, jak zwał tak zwał, objawy te same -dziurka z skorupce i puste orzechy spadają przedwcześnie. Mam nadzieję, że z nim wygram w tym roku.
Dzięki za rady, poczytałam, będę pryskać.
Awatar użytkownika
Oinone
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 24
Rejestracja: 2010-08-03, 08:43

Post autor: Oinone »

Witam,
mój nowo posadzony jesienią zeszłego roku orzech (ma dopiero ok 4 lat - wersja szczepiona) chyba choruje... Na liściach pojawiły się drobne czarne/brązowe punkciki - poza nimi nie wykazuje objawów chorobowych.
Ktoś wcześniej wspominał o preparatach miedziowych - pewnie można by go tym potraktować...
Pytanie - kiedy - czy już teraz czy dopiero na wiosnę, gdy zacznie wypuszczać młode liście?
Jakie stężenie jakiego preparatu najlepiej zastosować dla mojego maleństwa..?:)

I z innej beczki - kiedy mogę się spodziewać pierwszego orzeszka na szczepionym drzewku..? ;-)
ODPOWIEDZ