Perukowiec - uprawa, choroby, usychanie liści
Mój perukowiec zachorował Nie poddaję się jednak i toczę walkę o jego przetrwanie. Podejrzewam werticiliozę.
- Załączniki
-
- Roślina po zastosowaniu oprysku przeciwko mączniakowi, 6 września.
- 2.jpg (51.7 KiB) Przejrzano 7018 razy
-
- Początki przebarwień na liściach, 12 września. Podlałam perukowca Topsinem.
- 4.jpg (29.63 KiB) Przejrzano 7017 razy
-
- Po przycięciu, rany zabezpieczono.
- 3.jpg (49.57 KiB) Przejrzano 7017 razy
-
- Perukowiec tuż po posadzeniu, początek czerwca.
- 1.jpg (34.37 KiB) Przejrzano 7017 razy
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
mam nadzieje, że tu zaglądacie, bo mam wielki problem z moim perukowcem purpurowym
proszę Was o pilną pomoc !
w zasadzie zauwazyłam to jakies 2 dni temu i to dzieje się błyskawicznie
dziś cała jedna gałąź mojego perukowca wygladała jak zeschnięta, "umarta"
nie mam fotografi niestety, moze fotografuje ucięte gałęzie i liście jutro
szukałam w necie fotografi z różnymi objawami chorób, ale naprawde nie wiem co to
liście są zeschnięte, niektóre kruszą się już w rękach ,ale i cała jedna gałąź już jest taka-jakby uschła, na pozostałej pojawiają się już pojedyncze chore liście
liście przypominają mi troche ten liść zaczerpnięty z waszego forum o gruszach, tzn mają takie plamki na środku ale nie aż tyle, plamki jednak podobne i małe, liście są raczej normalnej barwy a .. całkowicie suche
dodatkowo dostrzegłam jakby kropeczki ciemne/bordowe takie bardzo malenkie rozsiane na całym liściu (widoczne, choć perukowiec z odmiany bordowy)
nie wiem co robić i czy to już koniec mojego perukowca?
dziś zrobiłam oprysk agrecolem-score 250 EC ucięłam też całkowicie porażone gałęzie, odłubałam chore liście, ale szczerze to by "oczyścić" rośline musiałabym uciąć wszystko
pomóżcie proszę, jeśli będzie potrzebne zdjęcie wstawie jutro
pare metrów dalej zesechł mi tak niemal cały bez/lilak, objawy podobne, druga zyjąca jeszcze gałąź lilaka ma szare pozwijane bardzo chore liście, a nieopodal rośnie dzika grusza też zsiana czymś podobnym z zeschłymi już liścmi w kropki przyznam się że wogóle nie znam się na tym, a tą część ogrodu oglądam rzadko. Tydzień temu perukowiec napewno był jednak zdrowy, a przynajmniej pieknie zdrowo i okazale wyglądał, nawet przycięłam mu kilka gałązek bo wybujał znacznie i okazale i go przeważało.
RATUNKU
proszę Was o pilną pomoc !
w zasadzie zauwazyłam to jakies 2 dni temu i to dzieje się błyskawicznie
dziś cała jedna gałąź mojego perukowca wygladała jak zeschnięta, "umarta"
nie mam fotografi niestety, moze fotografuje ucięte gałęzie i liście jutro
szukałam w necie fotografi z różnymi objawami chorób, ale naprawde nie wiem co to
liście są zeschnięte, niektóre kruszą się już w rękach ,ale i cała jedna gałąź już jest taka-jakby uschła, na pozostałej pojawiają się już pojedyncze chore liście
liście przypominają mi troche ten liść zaczerpnięty z waszego forum o gruszach, tzn mają takie plamki na środku ale nie aż tyle, plamki jednak podobne i małe, liście są raczej normalnej barwy a .. całkowicie suche
dodatkowo dostrzegłam jakby kropeczki ciemne/bordowe takie bardzo malenkie rozsiane na całym liściu (widoczne, choć perukowiec z odmiany bordowy)
nie wiem co robić i czy to już koniec mojego perukowca?
dziś zrobiłam oprysk agrecolem-score 250 EC ucięłam też całkowicie porażone gałęzie, odłubałam chore liście, ale szczerze to by "oczyścić" rośline musiałabym uciąć wszystko
pomóżcie proszę, jeśli będzie potrzebne zdjęcie wstawie jutro
pare metrów dalej zesechł mi tak niemal cały bez/lilak, objawy podobne, druga zyjąca jeszcze gałąź lilaka ma szare pozwijane bardzo chore liście, a nieopodal rośnie dzika grusza też zsiana czymś podobnym z zeschłymi już liścmi w kropki przyznam się że wogóle nie znam się na tym, a tą część ogrodu oglądam rzadko. Tydzień temu perukowiec napewno był jednak zdrowy, a przynajmniej pieknie zdrowo i okazale wyglądał, nawet przycięłam mu kilka gałązek bo wybujał znacznie i okazale i go przeważało.
RATUNKU
Zdjęcia na pewno się przydadzą, jednej i drugiej strony liścia oraz dodatkowo gruszy i lilaka. A czy tym samym narzędziem przycinałaś lilaka i perukowca po sobie? Może przeniosłaś chorobę z lilaka na perukowca. Jeśli choroba tak postępuje to musi być groźna, chyba że to jakiś szkodnik. Dlatego spróbuj, jeśli możesz, zrobić zdjęcia makro spodniej strony liścia
ok, postaram się jutro wszystko obcykać, choć gałęzie perukowca już odcięłam, ale już były suche to pewnie do jutra już im nie zaszkodzi
śmieje się ale szczerze bardzo mi żal perukowca, innych też ale na nim mi najbardziej zależy, lilak i grusza to pozostałość po gospodarczym podwórku które odszlifowałam troche czyniąc z niego ozdobny ogród.
Wiesz teraz nie ciełam lilaka, ale zdarzało mi się to wcześniej, kilka miesięcy temu by ciąć sekatorem wszystko jak leci. Na dziś dzień mam na podwórku chorą grusze, śliwe (stykają się), kilka lilaków, ten opisany tragedia już i teraz perukowca. Wydaje mi się że to może być to samo paskudztwo , z tym że lilaki mają do tego liście takie zimnoszare, uperukowca raczej nic takiego nie zauważyłam
Piotrek dzięki że nie zostawiłeś mnie w potrzebie jutro postaram się wkleić kilka fotek obrazu "tragedi"
śmieje się ale szczerze bardzo mi żal perukowca, innych też ale na nim mi najbardziej zależy, lilak i grusza to pozostałość po gospodarczym podwórku które odszlifowałam troche czyniąc z niego ozdobny ogród.
Wiesz teraz nie ciełam lilaka, ale zdarzało mi się to wcześniej, kilka miesięcy temu by ciąć sekatorem wszystko jak leci. Na dziś dzień mam na podwórku chorą grusze, śliwe (stykają się), kilka lilaków, ten opisany tragedia już i teraz perukowca. Wydaje mi się że to może być to samo paskudztwo , z tym że lilaki mają do tego liście takie zimnoszare, uperukowca raczej nic takiego nie zauważyłam
Piotrek dzięki że nie zostawiłeś mnie w potrzebie jutro postaram się wkleić kilka fotek obrazu "tragedi"