Witam
Odziedziczyłem po poprzednim właścicielu tą oto porzeczkę (jak na fotce). Krzewik owocuje, nie zależy mi na obfitych zbiorach, to raczej zabawa aby dodać swoje owoce do koktajlu albo jakiegoś deseru. Jednak niepokoi mnie ta narośl. Czy trzeba to usuwać nożem po kawałku co roku ? Zostawić niech się sam
zagoi ? Krzew prowadzę sam 2 lata dopiero, chciałbym go mieć w ogrodzie.
Czerwona porzeczka
Re: Czerwona porzeczka
To wygląda na uszkodzenia mrozowe kory, lub grzybowe, takie pęknięcia zawsze opryskuję, choćby dlatego żeby nie wdarła się zaraza, a później smaruję maścią ogrodniczą. Krzewy w formie drzewkowej są szczepione (stąd ta forma drzewka) i mają mniejszą żywotność.
Ogródek Bettiw z pozdrowieniami od Beaty
Re: Czerwona porzeczka
Tak takie coś zawsze dzieje się w miejscu szczepienia. Możesz usuwać próchniejącą korę w tym miejscu, potem opryskać grzybobójczym preparatem. Można też po wycięciu nadmiaru kory owinąć opaską do sczepienia. Zawsze ochroni pęd w tym miejscu.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne