Lawenda - zimowanie w donicy, zastosowanie
Re: lawenda - zimowanie
Ja mam lawendę pierwszy rok. Posadziłam wiosną 6 sadzonek. Pięknie się rozrosły i miały dużo kwiatów. Po ścięciu zrobiłam z nich bukiet. Pachnie w domu. I nie wiem co dalej. Chciałabym mieć jej więcej. Kiedy mogę ją dzielić? Czy po pierwszym roku to nie za wcześnie? Pozdrawiam. Iga
Re: lawenda - zimowanie
Kwitła? No, to gratuluję! Moja jedynie się krzewi jak szalona, ale z kwiatów nici. Ja bym jej w tym roku nie ruszał, bo po pierwsze trochę już późno na podziały, a po drugie dla młodego okazu to mogłoby być zbyt silne "przeżycie". Poczekaj do wiosny i spróbuj wtedy. Możesz też spróbować pobrać sadzonki - wybierz jakieś częściowo zdrewniałe pędy, odetnij i włóż do ziemi, może się ukorzenią. Ja osobiście nigdy nie próbowałem, ale na zagranicznych forach piszą, że to dość prosty sposób na uzyskanie nowej roślinki.Iga51 pisze:Ja mam lawendę pierwszy rok. Posadziłam wiosną 6 sadzonek. Pięknie się rozrosły i miały dużo kwiatów. Po ścięciu zrobiłam z nich bukiet. Pachnie w domu. I nie wiem co dalej. Chciałabym mieć jej więcej. Kiedy mogę ją dzielić? Czy po pierwszym roku to nie za wcześnie? Pozdrawiam. Iga
Re: lawenda - zimowanie
Kwitła i to pięknie. Nawet nie wiedziałam czy mam obcinać przekwitnięte kwiaty, bo stale wypuszczały nowe. W rezultacie nic nie robiłam i ścięłam je dopiero tydzień temu. Zrobiłam z nich bukiet (jest przesuszony ale kwiatki się dosyć trzymają) i pachnie w domu. Dodam ,że wiosną kupiłam sadzonki w sześciopaku w markecie ogrodniczym. Do ziemi przesadzałam je dopiero w maju. Wcześniej przez 2 lata wysiewałam , ale nic z tego nie wyszło. W domu wschodziły a po przeniesieniu do ogrodu usychały. Dlatego zdecydowałam się na gotowe sadzonki. Dziękuję za radę. Zastosuję się do niej i spróbuję podzieli na wiosnę chociaż jedną roślinkę. Pozdrawiam. Iga
Re: lawenda - zimowanie
Ja również 3 lata temu kupiłam lawendę w sześciopaku w markecie.Kwitła od razu.Podzieliłam na wiosnę,a pod koniec lata miałam już piękne dwie kępy.Rozrosły się tak szybko,że znowu są do podziału.Ścięłam kwiaty jakieś dwa tygodnie temu.Część trafiła do szaf w saszetkach,część do wazonu,a resztę rozdałam.Na zimę moje lawendy przykrywam podwójnie złożoną agrowłókniną i zabezpieczam kamieniami aby wiatr jej nie zwiał.
Renata
Re: lawenda - zimowanie
Witaj Renato. Mój bukiet już obsypałam i też włożyłam w saszetkach do szafy. Dobrze, że możemy się na forum dowiedzieć co i jak od ludzi, którzy mają już doświadczenie. Gdyby nie to ,na pewno nie okrywałabym lawendy na zimę. Mam teraz takie piękne sześć kępek, że chyba bym się zapłakała gdyby mi zmarzły. Dziękuję Ci za podpowiedź, przykryję je na zimę tak jak Ty to zrobiłaś. Mam nadzieję, że wiosną będę już mogła je podzielić (chociaż na próbę jedną kępkę).
Pozdrawiam.Iga
Pozdrawiam.Iga
Re: Lawenda - zimowanie w donicy, zastosowanie
Trochę zabiedzona była w sezonie, musisz ją przyciąć na wiosnę o połowę żeby nabrała zwartego kształtu
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne