Wiosną zauważyłam chore cebulki narcyzów i tulipanów okazało się że zaatakowała je pobzyga cebularz znajomy "ogrodnik" kazał mi je wszystkie wykopać obciąć liście (jeszcze zielone)i zaprawić w środku"diazol" i tak zrobiłam wykopałam obcięłam i nie wiem co dalej wiem już że źle zrobiłam obcinając jeszcze zielone liście ale czy teraz mogę zaprawić cebulki i je posadzić do ziemi? proszę poradźcie mi co mam teraz zrobić
[ Dodano: 2008-07-01, 23:12 ]
Czy naprawdę nikt nie wie co mam zrobić?
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
Szczerze mówiąc nie miałam nigdy takiego problemu, ale myślę, że powinnaś je zaprawić i pozostawić w przewiewnym miejscu do wczesnej jesieni. Na pewno nie wolno ich sadzić teraz.
Pozdrawiam
Elżbieta 46 pisze:Z tego co wiem to jeśli obetnie się zielone liście to rośliny w przyszłym roku nie zakwitną ale jak obcinałam liście to jeszcze o tym nie wiedziałam
Elu,wszyscy uczymy sie na błedach.Ja w tamtym roku tez pośpieszyłam sie i za wczenie obciełam zielone liscie u żonkili,niestety tej wiosny żaden mi nie zakwitł,dopiero po czasie wyczytałam ze nalezy trzymac je do zżółkniecia,gdyz one do tego czasu zbieraja witalnosc do nastepnego sezonu.
ja nie wykopuje cebulek na zime,zostawiam i przykrywam je igliwiem.W ten sposob robie i z żonkilami i tulipanami i jest zawsze okey,ale tak jak pisalam ,czekam juz teraz do zupełnego ich zżółkniecia lisci i w tedy je obcinam.
Elu spokojnie, poczekaj co będzie. Posadź je na jesień i zobaczysz. Ja w tym roku posadziłam dużo roślin do doniczek z myślą o wczesnych kwiatach. I oczywiście za wcześnie je wysadziłam. Umarzły mi dalie, begonie i coś jeszcze tylko nie wiem jak to się nazywa. Pierwszy odruch- zmarnowałam kwiaty. Bulwy do wyrzucenia. Ale potem przypomniałam sobie pewną kwestię - kwiaty zawsze dożą do wydania nasion. I poobcinałam zmarznięte łodygi do ziemi, a teraz mam już nowe pędy a na nich kwiaty. Te, które nie zakwitną przynajmniej zgromadzą zapasy na zimowanie i w przyszłym roku pewnie jak się nie pospieszę bedzie wszystko dobrze. Na pewno wszystko będzie ok. i z Twoimi cebulkami.
Elżbieta 46 pisze:No to z moimi jeszcze gorzej bo ja je w tym roku wykopałam
Nie szkodzi ze je wykopałas,tak tez sie robi,np.jesli sa juz za gęsto lub stare.wukopuje sie po przekwitnieciu i gdzies wrzesień ponownie wsadza do ziemi.
Dzięki Bogna, bardzo mi było żal tych moich cebulek a najbardziej narcyzy, które dostałam w prezencie od syna, no to może jeszcze nie wszystko stracone
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
Z tego co wiem, cebule powinno się raz na jakiś czas wykopywać (co 2 lub 3 lata), a to dlatego, że cebule tulipanów pozostawione na dłużej wchodzą głębiej w ziemię i słabiej kwitną. Elu najlepiej zrobisz jak te cebule posadzisz po 20 września, ale nie później niż 20 październik.
Sadząc te cebule dołóż jakieś nowe- teraz są różne w sprzedaży. I gdyby nawet te słabe nie zakwitły to nie będzie ci ranić oczu brak w ogóle kwiatów - nowe zakwitną i już będzie ci lżej na duszy- a jeszcze w następnym zakwitną wszystkie
"Ciesz się tym co masz, a nie martw
się tym co ci brakuje."