Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Wszystko co jest związane z uprawą warzyw
Awatar użytkownika
lawender
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1153
Rejestracja: 2014-01-12, 11:59

Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: lawender »

Mam zamiar w tym roku poświęcić troszkę uwagi nowościom. Nowościom jak dla mnie :) Mam na myśli takie warzywa jak:ogórek cytrynowy, ogórek melonowy, ogórek biały, pepino, kiwano, burak liściowy z którego listki można zjadać jak szpinak a łodyżki niczym szparagi, także karczoch i skorzonerę. Proszę podzielcie się może jakimiś swoimi doświadczeniami;)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Doxepine »

lawender pisze:Mam zamiar w tym roku poświęcić troszkę uwagi nowościom. Nowościom jak dla mnie :) Mam na myśli takie warzywa jak:ogórek cytrynowy, ogórek melonowy, ogórek biały, pepino, kiwano,burak liściowy z którego listki można zjadać jak szpinak a łodyżki niczym szparagi, także karczoch i skorzonerę. Proszę podzielcie się może jakimiś swoimi doświadczeniami;)
Olu, wtrącę swoje trzy grosze. Wydaje mi się, że karczoch w naszym klimacie nie przeżyje zimy i musi być przeniesiony na zimę do pojemnika przechowywanego w chłodnym i jasnym miejscu. Chyba że masz jakąś odmianę do uprawy w gruncie.

Więcej: Karczoch zwyczajny - właściwości, uprawa, zastosowanie

Ogórek cytrynowy wygląda fantastycznie, jestem ciekaw, czy różni się czymś więcej niż tylko wyglądem. Buraka liściowego próbowałem uprawiać w donicy, ale wszystkie siewki padły mi z powodu zgorzeli. Są jednak przepyszne! Olu, polecam Ci odmiany wielokolorowe - wspaniale wyglądają na grządce. Skorzonera jest także bardzo smaczna, musisz jedynie uważać na sok, bo jak coś nim zaplamisz, już nie spierzesz :)
Awatar użytkownika
dziwaczek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 524
Rejestracja: 2011-11-10, 17:35

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: dziwaczek »

W ubiegłym roku próbowałam z kiwano testując hydroboxy, ale pogoda nie pozwoliła doczekać owoców. Mogłam tylko podziwiać kwiatuszki, co opisywałam w tym wątku.
W tym roku jeszcze raz spróbuję.
Pozdrawiam
elka
Awatar użytkownika
lawender
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1153
Rejestracja: 2014-01-12, 11:59

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: lawender »

Doxepine pisze:
lawender pisze:Mam zamiar w tym roku poświęcić troszkę uwagi nowościom. Nowościom jak dla mnie :) Mam na myśli takie warzywa jak:ogórek cytrynowy, ogórek melonowy, ogórek biały, pepino, kiwano,burak liściowy z którego listki można zjadać jak szpinak a łodyżki niczym szparagi, także karczoch i skorzonerę. Proszę podzielcie się może jakimiś swoimi doświadczeniami;)
Olu, wtrącę swoje trzy grosze. Wydaje mi się, że karczoch w naszym klimacie nie przeżyje zimy i musi być przeniesiony na zimę do pojemnika przechowywanego w chłodnym i jasnym miejscu. Chyba że masz jakąś odmianę do uprawy w gruncie. Ogórek cytrynowy wygląda fantastycznie, jestem ciekaw, czy różni się czymś więcej niż tylko wyglądem. Buraka liściowego próbowałem uprawiać w donicy, ale wszystkie siewki padły mi z powodu zgorzeli. Są jednak przepyszne! Olu, polecam Ci odmiany wielokolorowe - wspaniale wyglądają na grządce. Skorzonera jest także bardzo smaczna, musisz jedynie uważać na sok, bo jak coś nim zaplamisz, już nie spierzesz :)
Irku, dziękuję za wskazówki. Za każdą cenną radę dziękuję.Na pewno skorzystam.Co do karczocha to czytałam,że jest także bardzo ładną ozdobą ogrodu ,tylko dużo miejsca musi mieć.Mam nasiona odmiany Green Globe i chyba już muszę wysiać....nigdy nie siałam ani nie jadłam.Buraka liściowego mam odmianę RHUBARB CHARD. Ogórek cytrynowy podobno w smaku jest delikatniejszy,nigdy nie ma goryczki. A nadaje się do kwaszenia i konserwowania. Ja nie mam własnego ogrodu takiego warzywnego, ale moje zaprzyjaźnione małżeństwo u których mam ogród nad stawem pozwalają mi sadzić co chcę na ich warzywniaku:)I marzy mi się własny mały tunel foliowy....he ...he... :rotfl: A bakłażana uprawiał ktoś z Was?
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Doxepine »

Oleńko, nie ma sprawy, jak tylko coś wiem, staram się podpowiedzieć.
Karczoch jest pyszny!!! Uwielbiam go i od czasu do czasu pędzę do sklepu po konserwowego (świeżego w mojej miejscowości nie było, nie ma i pewnie nie będzie), ale kosztuje prawie 20 zł za słoiczek 250 ml. Rzeczywiście, pięknie prezentuje się w ogrodzie, a jeśli udałoby się go przezimować, mogłabyś sobie skonsumować dno kwiatowe. Trochę roboty z dostaniem się do niego, ale zaręczam, że warto :)
Naiwnie myślałem, że skoro ogórek cytrynowy, to i smak też cytrynowy. Ma jednak tak fajny wygląd, że warto go sobie posadzić.
Co do buraka naciowego, to jest odmiana o czerwonych ogonkach liściowych? One są ponoć wyraźniejsze w smaku od tych kolorowych. Ale i tak mógłbym je jeść na okrągło, są takie smaczne!
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Iga51 »

Olu, z tego co wymieniłaś, uprawiałam tylko skorzonerę i bakłażana. Bakłażana i paprykę uprawiałam w tunelu foliowym w pierwszym roku zabawy w warzywnik. Nawet byłam sama zaskoczona, że tak się udały bakłażany. Ale ja nie wysiewałam, tylko kupiłam gotowe rozsady.
Skorzonerę też uprawiałam w pierwszym roku. Bardzo ją lubię, ale obierałam zawsze w rękawiczkach. Podczas obierania wydziela bardzo lepki sok, nie tyle sok, co mleko. Szybko brązowieje. Po obieraniu zawsze wkładałam do wody z odrobiną octu. Potem normalnie gotowałam w wodzie z solą i odrobiną cukru.Polana masłem z bułką tartą, bardziej mi smakowała niż szparagi. Dla mnie pycha. Można z niej różne potrawy przyrządzać.
Po pierwszym roku warzywnik przenosiłam w inne miejsce. To tam, gdzie miałam skorzonerę (na starym miejscu), jeszcze przez dwa albo trzy lata, stale mi odrastała. Skorzonera rośnie głęboko i przy wykopywaniu czasami nie cały korzeń się wykopał, tylko się ułamywał (skorzonera jest dość krucha). Tam gdzie chociaż kawałek korzenia został w następnym roku wychodziła nowa roślinka.
Awatar użytkownika
malina
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6981
Rejestracja: 2013-10-26, 09:52

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: malina »

Witajcie, skorzonera jest smaczniejsza od szparagów, a na dodatek szparagi są droższe i często przerośnięte. Na poprzedniej działce hodowałam skorzonerę i namęczyłam się przy wykopywaniu ,nie wiedziałam że jest aż tak krucha,dlatego pod nią trzeba bardzo miałkiego podłoża dużo /więcej/piasku i torfu z zachowaniem proporcji w stosunku do uprawnej ziemi.Rośnie nawet na głębokość 30 cm.łatwo ją ułamać. Gotowałam ją jak Iga, z masłem i bułką tartą. W tym roku już wiem jak przygotować podłoże żeby tyle nie zniszczyć. Te ,które pozostały w ziemi zakwitły na żółto,pozostawiłam aż dojrzały i zebrałam nasiona. Halina
Pozdrawiam z uśmiechem Halina.
Nowy Ogród Maliny
Nowy Drugi Ogród Maliny
Awatar użytkownika
lawender
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1153
Rejestracja: 2014-01-12, 11:59

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: lawender »

Oj,oj coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ,że wysieje skorzonerę w tym roku. A proszę powiedzcie kiedy wysiać?czy gęsto?trzeba przerywać?
Iguś,a bakłażany u Ciebie urosły tak jak pomidory ?Bardzo są wymagające?

Irku a jak się je świeże karczochy-surowe ,czy gotować? Ja u mnie na targowisku często widzę karczochy ale jakoś nie zdobyłam się na odwagę by kupić i spałaszować :lol:

-- Ostatnio dodano 2014-02-19, 11:47 --

Malinko ,dziękuję za podpowiedź jak przygotować podłoże dla skorzonery.:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Doxepine »

lawender pisze:Irku a jak się je świeże karczochy-surowe ,czy gotować? Ja u mnie na targowisku często widzę karczochy ale jakoś nie zdobyłam się na odwagę by kupić i spałaszować :lol:
Gotowane, pieczone lub smażone. W sumie jadalny jest cały kwiat (oprócz tych twardych łusek), ale i tak najsmaczniejsze jest dno kwiatowe. Reszta ustępuje mu pod względem smaku. Skoro masz dostęp, koniecznie musisz kupić! :)
Awatar użytkownika
lawender
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1153
Rejestracja: 2014-01-12, 11:59

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: lawender »

Irku, nie wiem czy teraz uda mi się,,,bo nie pamiętam kiedy ostatni raz je widziałam ,,,ale musisz mi przysłać jakiś przepis a ja go na pewno wypróbuję:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Iga51 »

lawender pisze:Oj,oj coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ,że wysieje skorzonerę w tym roku. A proszę powiedzcie kiedy wysiać?czy gęsto?
Oleńko, są różne szkoły siania skorzonery. Francuzi sieją dopiero w drugiej połowie maja, ale na zbiór w następnym roku wczesną jesienią. Skorzonera jest bowiem mrozoodporna. Ja siałam wczesną wiosną (w marcu) i zbiór pod koniec października. Wtedy są najsmaczniejsze. Można zbierać również w listopadzie, ale podobno wtedy są gorsze. Trzeba zwrócić uwagę na wybijanie pędów kwiatostanowych. Jeżeli takie się pojawią, należy je usuwać bez szkody dla korzenia. Korzeń rośnie sobie dalej. Nasiona są dość duże podłużne (kształtem przypominają nasiona aksamitki, tylko są jeszcze trochę większe, łatwo więc wysiewać nie za gęsto. Jeżeli będą za gęsto, to można (jak wytworzą trzy, cztery liście) je przesadzić tak, żeby były mniej więcej 6 - 8 cm od siebie.
lawender pisze:Iguś,a bakłażany u Ciebie urosły tak jak pomidory ?Bardzo są wymagające?
Bakłażany prowadzi się podobnie jak pomidory, z tym, że prowadzisz na jeden pęd, natomiast wszystkie odrosty nie usuwasz przy głównym pędzie (jak u pomidorów), ale ucinasz za 2-4 liściem i jednym zawiązkiem owoców. Wtedy masz maksymalny zbiór.

Więcej: Bakłażan - właściwości odżywcze i uprawa w ogrodzie
Awatar użytkownika
lawender
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1153
Rejestracja: 2014-01-12, 11:59

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: lawender »

Oj dziękuję Iguś za rady, takie z czyjegoś doświadczenia najlepsze,bo w książkach i gazetach czasem te wypowiedzi się różnią i nie wiadomo co właściwe :rotfl: Wczoraj wysiałam karczocha w jedną doniczkę ,takie nasionka prosto z torebeczki a dziś wsadziłam moczone przez 24 godz. Będzie porównanie które lepiej wzejdą:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Iga51 »

Olu, jak ja się brałam za sadzenie oberżyny (bakłażana), to trochę sobie poczytałam, i tu masz racje - tyle różnych wiadomości znalazłam, że nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać. Na szczęście pomogła mi koleżanka, która już kilka lat pod rząd uprawiała bakłażany. I to była najlepsza lekcja, bo z doświadczenia kogoś, kogo znałam.

Sama jestem ciekawa, które karczochy szybciej wykiełkują. A moczyłaś w zimnej czy letniej (ciepłej) wodzie?
Awatar użytkownika
Doxepine
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 678
Rejestracja: 2013-07-28, 10:16

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Doxepine »

Pozwolę sobie zaproponować jeszcze dwa "egzotyczne" warzywa. Miałem okazję (i przyjemność) jeść oba i muszę powiedzieć, że są wyborne, choć w sklepach praktycznie niedostępne. Pierwsze to kozibród porolistny (Tragopogon porrifolius), zwany salsefią. Ma dziwny, słodkawy smak, ale jest bardzo dobra i zupełnie różni się od innych warzyw. Drugim jest marek kucmerka (Sium sisarum) - jego korzenie są słodkie i mają wspaniały, lekko orzechowy aromat.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Troszkę egzotyki na naszych grządkach.

Post autor: Iga51 »

Irku, salsefię znam. Liście salsefii i skorzonery są do siebie podobne. Korzenie różnią się kolorem po wyjęciu z ziemi. Skorzonera jest prawie czarna, a salsefia jasna. Muszę jednak wspomnieć o tym, że nawet w internecie spotkałam się z tym, że w niektórych publikacjach piszą "skorzonera, zwana inaczej salsefią". I takie coś się publikuje. A to są przecież zupełnie różne warzywa.
"Marek kucmerka", nigdy o czymś takim nie słyszałam, a tym bardziej nigdy czegoś takiego nie jadłam. I to jest u nas dostępne?
ODPOWIEDZ