Trawnik - nawożenie, pielęgnacja
Franky,
widzę, że się bardzo niecierpliwisz i podchodzisz z iście naukową precyzją do swojego trawnika. Żeby uzmysłowić Ci jak długa jest droga do dobrego trawnika przytoczę pewną anegdotę.
Otóż w Teksasie bardzo bogaty jegomość założył własne pole golfowe. Poświęcał temu projektowi wiele funduszy, pracę wielu ludzi i efekty były spektakularne. Zaprosił kiedyś do siebie Anglika, który tematem trawników - w tym na polach golfowych - zajmował się całe swoje życie, specjalistę z pierwszej ligi. W końcu Anglicy słyną z trawników.
Oprowadzając go po swoim polu opowiadał o tym jakie zabiegi są wykonywane, że trawnik jest koszony co 2-3 dni, zraszany w takim stopniu, takimi zraszaczami to a takimi itd. Po czym pyta Anglika o wrażenia, na co ten ze stoickim spokojem (znanym Anglikom) odpowiedział:
Owszem ładnie! Wystarczy jeszcze tylko, że będziecie to robili przez 200 lat i trawniki będą takie jak trzeba.
widzę, że się bardzo niecierpliwisz i podchodzisz z iście naukową precyzją do swojego trawnika. Żeby uzmysłowić Ci jak długa jest droga do dobrego trawnika przytoczę pewną anegdotę.
Otóż w Teksasie bardzo bogaty jegomość założył własne pole golfowe. Poświęcał temu projektowi wiele funduszy, pracę wielu ludzi i efekty były spektakularne. Zaprosił kiedyś do siebie Anglika, który tematem trawników - w tym na polach golfowych - zajmował się całe swoje życie, specjalistę z pierwszej ligi. W końcu Anglicy słyną z trawników.
Oprowadzając go po swoim polu opowiadał o tym jakie zabiegi są wykonywane, że trawnik jest koszony co 2-3 dni, zraszany w takim stopniu, takimi zraszaczami to a takimi itd. Po czym pyta Anglika o wrażenia, na co ten ze stoickim spokojem (znanym Anglikom) odpowiedział:
Owszem ładnie! Wystarczy jeszcze tylko, że będziecie to robili przez 200 lat i trawniki będą takie jak trzeba.