TESTUJEMY SZCZEPIONKI MIKORYZOWE
-
- Witamy na forum!
- Posty: 1
- Rejestracja: 2009-11-02, 00:15
Mam na działce kilka Świerków , Sosen , Modrzewi ,Brzozy ,pod Brzozami znalazłem kilka grzybów przypominających krowiaka aksamitnego ,ale pod Świerkami znalazłem kilka Kozaków ,(może to Kożlarz Babka , ) od Świerków do Brzóz jest może 200cm ,może trochę więcej . Na wiosnę stosowałem Grzybnię , czy to możliwe aby tak szybko zadziałała ? czy to raczej jest zasługa drzewek ?między Modrzewiami też był kozak i też obok rośnie duża Brzoza , może 100cm od Modrzewi ,niedaleko rośnie Dąb .Pozdrawiam
grzyby
Tak, maślaki są bardzo smaczne, ja kupiłam grzybnie pierwszy raz dwa lata temu, po roku miałam maślaki pod sosnami, teraz spodziewam się borowików, aha zaszczepiłam też brzozę i miałam kilka koźlaków, ususzyłam i poszły na wigilię Rok temu dokupiłam szczepionki mykofloru w ich sklepie do róż i winorośli, ponad to kupiłam rośliny z mikoryzą www.roslinyzmikoryza.pl azalie i wrzosy, rosły i kwitły przepięknie, dodam że na mojej działce zawsze marniały
Cieszę się Maju, że masz już takie efekty. Zawsze tłumaczę, że konieczna jest cierpliwość, mikoryza to nie szybki nawóz. Jeżeli ktoś ma szybki efekt, to na pewno nie jest to wynik działania mikoryzy. Jestem pewien iż wszyscy, którzy w ubiegłym roku zastosowali szczepionki, w tym roku zauważą ich działanie. Jeszcze jedna uwaga: niektórzy próbują podszyć się pod naszą firmę i jeżeli ktoś zauważy podróbę, proszę o informację abym mógł podjąć kroki prawne. Pozdrawiam
Mikoryza pod przesadzoną sosenkę
Dwa dni temu przesadzaliśmy z mężem sosny ze środka działki. Wykopaliśmy dośc pokaźne bryły z korzeniami i przenieśliśmy je na obrzeża. Obawiam się jednak że mogliśmy uszkodzic korzenie sosen - nastepnego dnia po posadzeniu kwitnące cześci sosny"opadły" (mam możliwośc podesłania zdjęcia), czy jest szansa na przyjęcie się sosen jesli podam im teraz mikoryzę?
Ja również zastosowałam mikoryzę. Jesienią kupiłam mikoryzę grzybów jadalnych i obdzieliłam wszystkie możliwe drzewa i krzewy począwszy od dębów, poprzez brzozy, buki, sosny, jałowce, świerki, jodły, a skończyłam na cyprysikach. Jeszcze nie widać żadnych grzybków, a i drzewka są przytłoczone tą pogodą więc nie widać czy jest im lepiej. Idąc za ciosem w tym roku kupiłam mikoryzę do róż i drzewek owocowych. Na efekty trzeba poczekać, ale myślę że warto było.
Aby rozwiać wątpliwości czy warto mikoryzować sosny przy przesadzaniu (jeżeli wcześniej nie miały mikoryzy) to muszę zacytować słowa jednego z wykonawców terenów zieleni, który stwierdził, że sosny które odpisali na straty, bo źle znoszą przesadzanie, po dwóch latach są ładniejsze od nie przesadzanych. Dla wyjaśnienia sosny były duże o obwodzie pnia około 80 cm i panuje opinia, że fatalnie znoszą przesadzanie w tym wieku. Ot stare drzewa, ale dzięki mikoryzie jare. Myślę , że rozwiałem wątpliwości a szczepionka do iglastych. Pozdrawiam. Grzyby po deszczach będą jako premia za wilgotną pogodę. WS
Re: Mikoryza pod przesadzoną sosenkę
Okres wzrostu i kwitnienia roślin nie jest dobry do przesadzania, a utrata w takim wypadku części kwitnących jest rzeczą naturalną. Dla sosen lepszą porą byłby koniec lata lub początek jesieni, kiedy to już spowalnia się ich wzrost, ale po przesadzeniu będzie jeszcze czas aby bryła korzeniowa nieco się zregenerowała przed nadejściem zimy.alize pisze:Dwa dni temu przesadzaliśmy z mężem sosny ze środka działki. Wykopaliśmy dośc pokaźne bryły z korzeniami i przenieśliśmy je na obrzeża. Obawiam się jednak że mogliśmy uszkodzic korzenie sosen - nastepnego dnia po posadzeniu kwitnące cześci sosny"opadły" (mam możliwośc podesłania zdjęcia), czy jest szansa na przyjęcie się sosen jesli podam im teraz mikoryzę?
Mam jednak nadzieję, że przy dobrej pielęgnacji uda się uratować drzewka. Mikoryza oczywiście zwiększy szanse na sukces, ale wszystko zależy od tego w jakim stopniu zostały uszkodzone bryły korzeniowe sosen.
Następnym razem przed przesadzaniem drzew, zapraszam do zapoznania się z radami z naszego poradnika: przesadzanie dużych drzew
Rafał
Witam Serdecznie
Zakupiłem Mikoryze (Mykoflor)
do drzewek owocowych
do borówek
do winorośli
Chciałbym prosić o odpowiedz na kilka pytań
A mianowicie która z wymienionych wyżej Mikoryz najbardziej pasuje do;
jagody kamczackiej (do borówek)
orzecha włoskiego (do drzewek owocowych)
maliny (do borówek))
agrestu (do drzewek owocowych)
czarnej porzeczki (do drzewek owocowych)
pigwowca (do drzewek owocowych)
żurawina pilgrim (do borówek)
Zostało mi w każdej buteleczce po zaaplikowaniu posiadanym rośliną a chce maksymalnie wykorzystać posiadane środki . Jednak nie chce dodać niewłaściwej mikoryzy by nie zaszkodzić tym którym nie jestem do końca pewien, w nawiasie przypuszczenia
Pozdrawiam Serdecznie
Zakupiłem Mikoryze (Mykoflor)
do drzewek owocowych
do borówek
do winorośli
Chciałbym prosić o odpowiedz na kilka pytań
A mianowicie która z wymienionych wyżej Mikoryz najbardziej pasuje do;
jagody kamczackiej (do borówek)
orzecha włoskiego (do drzewek owocowych)
maliny (do borówek))
agrestu (do drzewek owocowych)
czarnej porzeczki (do drzewek owocowych)
pigwowca (do drzewek owocowych)
żurawina pilgrim (do borówek)
Zostało mi w każdej buteleczce po zaaplikowaniu posiadanym rośliną a chce maksymalnie wykorzystać posiadane środki . Jednak nie chce dodać niewłaściwej mikoryzy by nie zaszkodzić tym którym nie jestem do końca pewien, w nawiasie przypuszczenia
Pozdrawiam Serdecznie
Nie zaszkodzisz roślinom podając niewłaściwą mikoryzę, jej stosowanie jest zawsze bezpieczne. Po prostu grzyby mikoryzowe się nie rozwiną i nie będzie efektu. Szkoda tylko marnować szczepionkę.
Na szybko mogę ci powiedzieć, że mikoryzy do borówek i drzewek owocowych nie są przeznaczone do krzewów - agrest, malina, porzeczka. Do tych krzewów nie ma mikoryzy.
Myślę, że najlepiej możesz wykorzystać pozostałe dawki aby podać więcej aplikacji pod rośliny już mikoryzowane (gatunki do których są przeznaczone dane szczepionki). Dając więcej dawek dookoła bryły korzeniowej szybciej uzyskasz efekty.
Co do pozostałych gatunków, które wymieniasz to nie wiem czy któraś mikoryza będzie pasować. Może wypowie się jeszcze inż. Szałański
Na szybko mogę ci powiedzieć, że mikoryzy do borówek i drzewek owocowych nie są przeznaczone do krzewów - agrest, malina, porzeczka. Do tych krzewów nie ma mikoryzy.
Myślę, że najlepiej możesz wykorzystać pozostałe dawki aby podać więcej aplikacji pod rośliny już mikoryzowane (gatunki do których są przeznaczone dane szczepionki). Dając więcej dawek dookoła bryły korzeniowej szybciej uzyskasz efekty.
Co do pozostałych gatunków, które wymieniasz to nie wiem czy któraś mikoryza będzie pasować. Może wypowie się jeszcze inż. Szałański
Rafał
W takim wypadku do aplikuje innym drzewkom owocowym mikoryzę do nich, tym które jestem pewny.
Zastanawia mnie jednak jak jest z Orzechem Włoskim, Jagodą kamczacką oraz Pigwowcem.
Gdyż co do Żurawiny Pilgrim przeszukując strony internetowe znalazłem iż niby pasuje mikoryza do borówek.
Nie chce zmarnować mikoryzy, więc jeśli nie będę pewny to dorzucę tym co jestem :=)
Zastanawia mnie jednak jak jest z Orzechem Włoskim, Jagodą kamczacką oraz Pigwowcem.
Gdyż co do Żurawiny Pilgrim przeszukując strony internetowe znalazłem iż niby pasuje mikoryza do borówek.
Nie chce zmarnować mikoryzy, więc jeśli nie będę pewny to dorzucę tym co jestem :=)
Tak, pasuje. Było nawet na naszym forum, w tym wątku:cezars81 pisze:Gdyż co do Żurawiny Pilgrim przeszukując strony internetowe znalazłem iż niby pasuje mikoryza do borówek.
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/ciez ... vt1786.htm
Rafał
Dziękuje za odpowiedź i link-a.
Z tego co przeczytałem w poście co do jagody kamczackiej można zastosować mikoryzę do warzyw lub do roślin rabatowych.Jednak nie posiadam takiej mikoryzy:-( a posiadam 2 jagody kamczackie, wiec na próbę zastosuje do niej mikoryzę borówki.
Dziękuje za fachowe odpowiedzi
Z tego co przeczytałem w poście co do jagody kamczackiej można zastosować mikoryzę do warzyw lub do roślin rabatowych.Jednak nie posiadam takiej mikoryzy:-( a posiadam 2 jagody kamczackie, wiec na próbę zastosuje do niej mikoryzę borówki.
Dziękuje za fachowe odpowiedzi