Uprzejmie proszę o pomoc w ustaleniu, co to za drań, skąd się wziął i jak się go pozbyć.
Zasadziłem w tym roku winobluszcz na balkonie. Przez dwa miesiące rósł jak szalony, aż w końcu przestał. Listki zaczęły się zwijać, a po jakimś czasie zaczęły się też pojawiać przebarwienia. Myślałem, że to może te wahania pogody, ale jak zobaczyłem wygryzienia, to już trzeba było szukać.
No i znalazłem takie dranie (najlepiej go chyba widać na ostatnim zdjęciu). Natomiast nie mam pojęcia, co to jest i czym to mogę zwalczyć oraz jak zadbać o to, żeby nie pojawiły się w przyszłości. Zapytania pt. "pomarańczowe owady na roślinie" itp. nie pomogły.
Mam nadzieję, że tu znajdzie się bohater lub bohaterka, która pomoże mi uratować moją roślinkę...
Z góry





