Witam,
Moja szeflera po prostu gnije Miała dwa pędy-jednego się pozbyłam,zmieniłam ziemię i znów to samo.Wiem jaka jest tego przyczyna ale mam pytanie-co mam zrobić,aby ona wypuściła na nowo korzenie?Czytałam o tzw."odmładzaniu",odcinaniu łodygi w połowie i wkładaniu do wody, etc. lecz kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.Czy mogłabym prosić o pomoc w opisaniu krok po kroku co i jak?
Witaj. Masz możliwość zrobić zdjęcia rośliny? To pomogło by w doradzaniu co i gdzie ciąć
Odnośnie sadzonkowania to po prostu odcinasz wierzchołek rośliny, np 20 cm. Po odcięciu takiego fragmentu pędu dwa dolne liście obrywasz ( w tym miejscu pojawią się korzenie) i możesz włożyć do wody. Po miesiącu powinny się pokazać u szeflery korzonki. To jeden ze sposobów- chyba najłatwiejszy.
Warto spróbować jeszcze uratować tą roślinkę, wydaje mi się że są one odporne i łatwe w uprawie. Patrząc na Twoją mam wrażenie że rośnie w zbyt ciemnym miejscu, bo jest "wyciągnięta" powinna mieć krótsze międzywęźla. Możesz tą pozostawić w doniczce odciąć tylko wierzchołek i wsadzić do wody, może z pozostałej w doniczce rośliny wyrosną z kątów liści nowe gałązki, żeby ją trochę zagęścić, lepiej się prezentuje jak jest gęściej.
Miała dwa pędy-jednego się pozbyłam,zmieniłam ziemię i znów to samo.Wiem jaka jest tego przyczyna ale mam pytanie-co mam zrobić,aby ona wypuściła na nowo korzenie?Czytałam o tzw."odmładzaniu",odcinaniu łodygi w połowie i wkładaniu do wody, etc. lecz kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.Czy mogłabym prosić o pomoc w opisaniu krok po kroku co i jak?
