Szalone szuwary:)
Re: Szalone szuwary:)
Olu, czy Twoje szuwary są w Gdyni, czy w okolicach? Ja lubię całe Trójmiasto i jestem co roku. Zapach morskiej bryzy to jest to co tygrysy lubią najbardziej
Re: Szalone szuwary:)
Ogród Krysiu jest 40km od Gdyni, nad jeziorem Otażewo( chyba tak się nazywa to jezioro) Tam znajomi mają dużą 2ha działkę a na niej duży staw. a nad tym stawem ja się uwijam Teren jest cudowny cisza i cisza.Ogród graniczy z jeziorem. Niestety mam trudny dojazd, pól godziny pociągiem, plus 1,5 godz autobusem plus 4 km na piechotę:(Znajomi jadąc do swojego ogrodu zabierali mnie ze sobą,,,,,,hm.....(dziś urodziły im się bliźnięta)więc szybko tam się nie wybiorą......oj nie wiem jak będe tam się dostawać,,,,,autkiem 40 min i było się na miejscu:)a teraz......
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Róże i goździk piękne. Twoja biała piwonia jest trochę inna niż moja. Moja ma czerwony kleksik i ma inną biel. Chyba, że to kwestia światła.
Oleńko, no to masz problem z dojazdami. Nie pozostaje Ci chyba nic innego jak kupno jakiegoś wehikułu. Byłabyś niezależna. Życzę Ci żeby do wiosny problem się rozwiązał, bo inaczej zanim dojedziesz na działkę, to padniesz ze zmęczenia.
Oleńko, no to masz problem z dojazdami. Nie pozostaje Ci chyba nic innego jak kupno jakiegoś wehikułu. Byłabyś niezależna. Życzę Ci żeby do wiosny problem się rozwiązał, bo inaczej zanim dojedziesz na działkę, to padniesz ze zmęczenia.
Re: Szalone szuwary:)
Olu,
kwiatki masz śliczne. Szczególnie róże i goździki.
Szkoda tylko, że swój ogródek masz tak daleko od domu. A czy możesz tam latem nocować?
W wątku Karola napisałaś, że chciałabyś mieć świecznicę. Ja mam, rośnie na słońcu i ładnie kwitnie. Jeżeli uda mi się ją podzielić, to możesz dostać ode mnie na wiosnę. To moja druga świecznica. Poprzednia była pewnie jakiejś innej odmiany. Miała pąki, ale nigdy nie zdążyła zakwitnąć.
kwiatki masz śliczne. Szczególnie róże i goździki.
Szkoda tylko, że swój ogródek masz tak daleko od domu. A czy możesz tam latem nocować?
W wątku Karola napisałaś, że chciałabyś mieć świecznicę. Ja mam, rośnie na słońcu i ładnie kwitnie. Jeżeli uda mi się ją podzielić, to możesz dostać ode mnie na wiosnę. To moja druga świecznica. Poprzednia była pewnie jakiejś innej odmiany. Miała pąki, ale nigdy nie zdążyła zakwitnąć.
Pozdrawiam Danusia-Asterka.
- Agnieszka123
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1738
- Rejestracja: 2014-07-19, 07:52
Re: Szalone szuwary:)
Zaczyna się Oleńko ciekawie, wklejaj zdjęcia, bo brakuje letnich widoków w tę jesienną, ponurą zimę
Re: Szalone szuwary:)
Olu, to trochę daleko tymi autobusami. Ja znam jezioro Żarnowieckie, dużo tam kormoranów.
Wiesz, może ci Twoi znajomi będą jeździć z dzieciakami na powietrze, byle tylko zdrowo rosły.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wiesz, może ci Twoi znajomi będą jeździć z dzieciakami na powietrze, byle tylko zdrowo rosły.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Szalone szuwary:)
Ach,tak rozmyślam i rozmyślam jak będzie wyglądała moja podróż nad staw,,,,,,hm...tak jak pisze Iga najlepiej byłoby mieć jakiś wehikuł...myślę o małym, tanim autku ale nie kierowałam autem kilka lat.....nie jestem dobrym kierowcą i mam stracha znowu usiąść za kierownice......
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
A teraz moi Kochani ciąg dalszy mojej opowieści...... No i lały się łzy,że nie mam swojego kawałka ziemi z kwiatami, nie pomagały spacery na Gdyńskie działki i spacery po hali targowej oczywiście ze stoiskami z roślinkami.....aż pewnego dnia moi znajomi u których pracuje zaproponowali mi wspólny wyjazd do nich na wieś....oj byłam prze szczęśliwa,a kiedy zaprowadzili mnie nad staw i powiedzieli ,że mogę wokół stawu sadzić, kopać, siać czyli robić co mi się podoba to moja radość sięgnęła zenitu oj, od razu zobaczyłam przed oczami rabatę z mnóstwem kwiatów.Jak tylko wróciłam do domu cała w skowronkach czym prędzej chwyciłam kredki i zaczęłam rysować......hm.....jak się domyślacie zaczęłam rysować wstępny plan nasadzeń. Teren wokół stawu był zarośnięty jak to zwykły staw wykopany na wielkiej łące.Wokół rosły trawa i chwaściska, jako jedyne były posadzone małe tuje w dość dużych odstępach. By cokolwiek tam posadzić trzeba było dużo pracy,,,,ale mnie to nie zniechęciło. Kredki rozgrzewały się w moich rękach do czerwoności a temperówka nie nadążała temperować połamanych.....aż w końcu z pod moje ręki wyszło COŚ TAKIEGO:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
I tak się zaczęła przygoda z moim ogródkiem na stawem, przygoda z Szalonymi szuwarami c.d.n.
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Szalona Olu w szalonych szuwarach ,piękne te szalone wspomnienia
Re: Szalone szuwary:)
Zazdroszczę tej umiejętnosci planowania na papierze ja muszę wsadzić roślinkę zobaczyć jak się komponuje z innymi ,czasami to trwa nawet dwa lata a potem albo akceptacja albo przesadzanie !!!
Nie jestem w stanie przewidzieć czy to co narysowane będzie mi sie podobało w realu... Dlatego latam z sadzonkami po polu
Nie jestem w stanie przewidzieć czy to co narysowane będzie mi sie podobało w realu... Dlatego latam z sadzonkami po polu
Re: Szalone szuwary:)
Olu, ślicznie wszystko rozplanowałaś i narysowałaś. Kwiatuszki to jednak bardzo wciągają. I fajnie, bo przy nich się odpoczywa.
Re: Szalone szuwary:)
mmmm5 pisze:Zazdroszczę tej umiejętnosci planowania na papierze ja muszę wsadzić roślinkę zobaczyć jak się komponuje z innymi ,czasami to trwa nawet dwa lata a potem albo akceptacja albo przesadzanie !!!
Nie jestem w stanie przewidzieć czy to co narysowane będzie mi sie podobało w realu... Dlatego latam z sadzonkami po polu
Narysowałam,.....i tylko pierwsze rośliny posadziłam wg planu he he....z całą resztą biegałam i biegam......przymierzam ,przesadzam eh.....cały czas coś wymyślam a jak nie uda się kupić zaplanowanej odmiany ale za to dwie ,nowe, spotkane roślinki po przystępnej cenie,,,,,,,hm to jak się tu nie skusić.....i nie kupić....
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Asterko ,a po świecznicę już ustawiam się w kolejkę:)
Krysiu ,masz rację w zupełności ,że kwiatuszki wciągają:) oj ,bardzo bardzo:)
Krysiu ,masz rację w zupełności ,że kwiatuszki wciągają:) oj ,bardzo bardzo:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Wspaniała historia szalonych szuwar Olu!
Napiałaś że: "znajomi mają dużą 2ha działkę a na niej duży staw. a nad tym stawem ja się uwijam"
Olu, nad tym stawem nikt na stałe nie mieszka?
A jak rozwiązujesz problem z narzędziami? Masz jakąś altankę?
Łatwiej jest go kupić ale trudniej utrzymać. Wiele taki luksusik potrafi kosztować...
Olu, tym że nie kierowałaś samochodem wiele lat nie musisz się przejmować.
Szkoły nauki jazdy organizują też kursy przypominające, dla takich osób jak Ty.
Życzę Tobie aby udało się Tobie Olu zdobyć jakieś fajne autko,
z którego będziesz w pełni korzystać i z którego będziesz B. zadowolona.
Napiałaś że: "znajomi mają dużą 2ha działkę a na niej duży staw. a nad tym stawem ja się uwijam"
Olu, nad tym stawem nikt na stałe nie mieszka?
A jak rozwiązujesz problem z narzędziami? Masz jakąś altankę?
Samochód jest fajną sprawą.lawender pisze:Ach,tak rozmyślam i rozmyślam jak będzie wyglądała moja podróż nad staw,,,,,,hm...tak jak pisze Iga najlepiej byłoby mieć jakiś wehikuł...myślę o małym, tanim autku ale nie kierowałam autem kilka lat.....nie jestem dobrym kierowcą i mam stracha znowu usiąść za kierownice......
Łatwiej jest go kupić ale trudniej utrzymać. Wiele taki luksusik potrafi kosztować...
Olu, tym że nie kierowałaś samochodem wiele lat nie musisz się przejmować.
Szkoły nauki jazdy organizują też kursy przypominające, dla takich osób jak Ty.
Życzę Tobie aby udało się Tobie Olu zdobyć jakieś fajne autko,
z którego będziesz w pełni korzystać i z którego będziesz B. zadowolona.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>