Storczykowo
Re: Storczykowo
Dla mnie to to samo, jakoś nigdy nie traktowałam w taki sposób swoich zainteresowań. I biorąc pod uwagę Twoją wypowiedź ( i w sumie powszechną dziś tendencję, niestety ) to chyba powinnam dziękować,że spotkałam na swej drodze wielu różnych życzliwych fachowców, którzy mają podobne spojrzenie. Dzięki temu uniknęłam wielu problemów i dodatkowych kosztów a dotyczy to dziedzin życia dużo ważniejszych niż storczyki. A jeśli komuś może się to na coś przydać, coś ułatwić to czemu o tym nie powiedzieć, nie napisać, nie pokazać...
Re: Storczykowo
Ewelinki, policzyłam i jest dokładnie tyle ile naliczyłaś czyli czternaście ale gdybym miała jeszcze np. dwa lub trzy to i one by się zmieściły Kosz jest dość duży bo ma 70 x 40 cm a wys. ok. 15 cm.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Powiem że jestem pod wrażeniem. 14 doniczek nawet ustawionych blisko siebie zajmuje dużo więcej miejsca niż 70x40 cm. Faktycznie Twój pomysł to oszczędność miejsca a przede wszystkim czasu na podlewanie.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Gosiu jestem pod wrażeniem tego co zrobiłaś:)) bardzo mi się to podoba! I nie powiem ale jeśli będę miała możliwość tzn jak już pójdę na swoje to zrobię sobie takie "przedszkole" storczykowe;)))
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Re: Storczykowo
Dziękuję Dziewczyny. Jeśli chodzi zaś o sprawdzanie wilgotności podłoża to można to zrobić paluchem - jeśli poniżej 2-3 cm od powierzchni jest wilgotne to jest OK.
-- Ostatnio dodano 26 sty 2012, o 20:34 --
Troszkę zakwitło w moim eksperymentalnym koszu więc się pochwalę
Jak na razie niektóre phalenopsisy mają po jednym kwiatku ale dobre i to, jest szansa na więcej zwłaszcza,że pąków nie zrzucają.
Tak wygląda cały kosz
A to jego pojedynczy, kwitnący mieszkańcy
Phal. hybryda multiflora, ze mną 1,5 roku i moje drugie kwitnienie
Phal. Philadelphia - od pół roku u mnie i pierwsze moje kwitnienie, ma dwa pędy ale jak na razie rozkwitł jeden kwiat, reszta pąków pęcznieje
Phal. hybryda peloric - jesienią do mnie przybył z obciętym pędem, obecnie wypuścił trzy
Zapowiedź kwitnienia oncidium/cambrii/beallary? Dla mnie już nie ważne, wystarczą mi te 'ciapate' pąki zwiastujące jakąś piękność
I szczepka wanilii variegaty w końcu ruszyła do przodu więc wiosna musi być już tuż...
A to moje stare i nowe storczyki w nowych, własnej roboty domkach z maty kokosowej - czekają cierpliwie na orchidarium
A na koniec jeszcze inny pomysł wykorzystania wiklinowego koszyczka do szklanki a w środku niestorczykowa tillandsia
-- Ostatnio dodano 26 sty 2012, o 20:34 --
Troszkę zakwitło w moim eksperymentalnym koszu więc się pochwalę
Jak na razie niektóre phalenopsisy mają po jednym kwiatku ale dobre i to, jest szansa na więcej zwłaszcza,że pąków nie zrzucają.
Tak wygląda cały kosz
A to jego pojedynczy, kwitnący mieszkańcy
Phal. hybryda multiflora, ze mną 1,5 roku i moje drugie kwitnienie
Phal. Philadelphia - od pół roku u mnie i pierwsze moje kwitnienie, ma dwa pędy ale jak na razie rozkwitł jeden kwiat, reszta pąków pęcznieje
Phal. hybryda peloric - jesienią do mnie przybył z obciętym pędem, obecnie wypuścił trzy
Zapowiedź kwitnienia oncidium/cambrii/beallary? Dla mnie już nie ważne, wystarczą mi te 'ciapate' pąki zwiastujące jakąś piękność
I szczepka wanilii variegaty w końcu ruszyła do przodu więc wiosna musi być już tuż...
A to moje stare i nowe storczyki w nowych, własnej roboty domkach z maty kokosowej - czekają cierpliwie na orchidarium
A na koniec jeszcze inny pomysł wykorzystania wiklinowego koszyczka do szklanki a w środku niestorczykowa tillandsia
Re: Storczykowo
U mnie zaczęła się wiosna od takiego oto okazu Vuylstekeara Bert White x Odontoglossum rossi
Może tylko tytułem wstępu napiszę,że To cudeńko mam z Alegro. Kupiłam je do reanimacji, jako nieoznaczoną oncidium lub jakąś jego hybrydę na początku mojej przygody ze storczykami czyli już 4 lata temu Ponieważ były to moje początki popełniłam wiele błędów uprawowych. Był moment,że mogło się to skończyć tragicznie dla rośliny. I w końcu pojawił się pęd pokazywany we wcześniejszych postach a w niedzielę po południu zaczął się spektakl
.
To już poniedziałek około południa gdy na chwilę wyszło słoneczko
Może tylko tytułem wstępu napiszę,że To cudeńko mam z Alegro. Kupiłam je do reanimacji, jako nieoznaczoną oncidium lub jakąś jego hybrydę na początku mojej przygody ze storczykami czyli już 4 lata temu Ponieważ były to moje początki popełniłam wiele błędów uprawowych. Był moment,że mogło się to skończyć tragicznie dla rośliny. I w końcu pojawił się pęd pokazywany we wcześniejszych postach a w niedzielę po południu zaczął się spektakl
.
To już poniedziałek około południa gdy na chwilę wyszło słoneczko
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Małgosiu jak zwykle piękne kwitnienia. Po prostu nie wiem na co mam patrzeć bo wszystko jest takie cudowne. Szkoda tylko że nie wiedziałam o Twoim wcześniejszym wpisie z 15 stycznia (brakuje mi jakiegoś oznaczenia zaktualizowanych postów, pisałam o tym w dziale technicznym ale brak odzewu). Coraz bardziej zaczyna mi się podobać Twój pomysł z koszem wiklinowym i kto wie czy kiedyś z niego nie skorzystam.
Ap ropo aktualizowanych postów, w moim wątku jest aktualizacja ale nikt o niej nie wie
Ap ropo aktualizowanych postów, w moim wątku jest aktualizacja ale nikt o niej nie wie
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Ewelinko, zaraz tam zaglądnę.
Jeśli chodzi o wpisy to już powinno być OK. Zostały zmienione ustawienia i tylko posty napisane w ciągu 24 h będą scalane (te niestety nie będą widoczne jako nieprzeczytane ale z drugiej strony jak coś napiszemy a po ponad 30 minutach przypomnimy sobie,że czegoś ważnego nie napisaliśmy - taki jest ustawiony czas na edycję postu- to poprzez napisanie nowej odpowiedzi będziemy mogli dodać coś ważnego do tego napisanego wcześniej postu.
Dzięki za słowa uznania choć nie ma też strat - chyba padnie mi następna sadzonka. Moja wina
Jeśli chodzi o wpisy to już powinno być OK. Zostały zmienione ustawienia i tylko posty napisane w ciągu 24 h będą scalane (te niestety nie będą widoczne jako nieprzeczytane ale z drugiej strony jak coś napiszemy a po ponad 30 minutach przypomnimy sobie,że czegoś ważnego nie napisaliśmy - taki jest ustawiony czas na edycję postu- to poprzez napisanie nowej odpowiedzi będziemy mogli dodać coś ważnego do tego napisanego wcześniej postu.
Dzięki za słowa uznania choć nie ma też strat - chyba padnie mi następna sadzonka. Moja wina
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Cieszy mnie to że zgłaszany przeze mnie problem został rozwiązany. Wydaje mi się że to dobry pomysł z tym scalaniem w ciągu 24 godzin.
Wiem że niestety bez strat się nie obywa. Ja wczoraj pożegnałam kolejnego storczyka a los 4 innych zależy od czasu i ich siły walki. Ale człowiek uczy się na błędach
Mam nadzieję że za jakiś czas zobaczę kwitnienia okazów które ode mnie wziełaś...
Wiem że niestety bez strat się nie obywa. Ja wczoraj pożegnałam kolejnego storczyka a los 4 innych zależy od czasu i ich siły walki. Ale człowiek uczy się na błędach
Mam nadzieję że za jakiś czas zobaczę kwitnienia okazów które ode mnie wziełaś...
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Ewelinko nie wiem czy mi się uda bo troszkę im ostanio zaszkodziłam Przed wyjazdem na dłuższy czas chyba za bardzo je podlałam a potem w mieszkaniu za mocno spadła temperatura i kilka reanimuję - w tym Twoje
Muszę też sprostować wpis dot. wuylstekeary - to nie jest ona a ponieważ moja cambriowata nie miała fiszki pozostanie NOID ale w typie Odontoglossum Remember Violetta - najbardziej jest do niej podobna. Próbuję odszukać coś podobnego by łatwiej mi było rozróżnić to co mam w doniczkach ale to nie będzie znaczyło,że ma na pewno taką nazwę. Jednak dzięki poszukiwaniom dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy na temat krzyżówek więc nie uważam tego czasu za strocony
Muszę też sprostować wpis dot. wuylstekeary - to nie jest ona a ponieważ moja cambriowata nie miała fiszki pozostanie NOID ale w typie Odontoglossum Remember Violetta - najbardziej jest do niej podobna. Próbuję odszukać coś podobnego by łatwiej mi było rozróżnić to co mam w doniczkach ale to nie będzie znaczyło,że ma na pewno taką nazwę. Jednak dzięki poszukiwaniom dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy na temat krzyżówek więc nie uważam tego czasu za strocony
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Czasami zdarzają się nam małe wpadki. Jak się nie uda to trudno. Jak nie te to może kiedyś będą następne
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
To prawda Ewelinko, takie są koleje życia i choć nie lubię tracić roślin, walczę o nie jak lwica to jednak w życiu są dużo tragiczniejsze straty, często nie do odzyskania...
Twoje są o tyle w trudnej sytuacji,że młode przyrosty są jeszcze słabe by wykarmić roślinę a dostały najbardziej stare pseudobulwy - wdała się z powodu zimna i wilgoci zgnilizna i musiałam ciąć. Jak się to zakończy - nie wiem... Inne mają się o tyle lepiej,że mają po kilka dorosłych pseudobulw i amputacja jednej odbije się na roślinie i ją osłabi ale są większe szanse na przeżycie. Ta zima widzę,że dalej popalić na każdej linii
Twoje są o tyle w trudnej sytuacji,że młode przyrosty są jeszcze słabe by wykarmić roślinę a dostały najbardziej stare pseudobulwy - wdała się z powodu zimna i wilgoci zgnilizna i musiałam ciąć. Jak się to zakończy - nie wiem... Inne mają się o tyle lepiej,że mają po kilka dorosłych pseudobulw i amputacja jednej odbije się na roślinie i ją osłabi ale są większe szanse na przeżycie. Ta zima widzę,że dalej popalić na każdej linii
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Nikt nie lubi tracić swoich podopiecznych, ale czasami jest to nieuniknione.
W tym roku zima daje chyba każdemu popalić, nie tylko nam ale i naszym roślinom. Ja straciłam w tej zimy 4 okazy storczyków i 4 sadzonki plumerii, a los 3 storczyków, 2 sundawilli i 2 sadzonek plumerii jest nie pewny.
Jedynym moim zimowym sukcesem w tym roku jest kwitnięcie grudniaka czy grudnika co prawda dopiero się teraz zaczęło ale po 3 latach wegetacji widać że coś się z nim dzieje.
Małgosiu jak nie przeżyją to trudno, wiem że zrobiłaś wszystko co można było aby je ratować. Teraz wszystko zależny od samych roślin.
W tym roku zima daje chyba każdemu popalić, nie tylko nam ale i naszym roślinom. Ja straciłam w tej zimy 4 okazy storczyków i 4 sadzonki plumerii, a los 3 storczyków, 2 sundawilli i 2 sadzonek plumerii jest nie pewny.
Jedynym moim zimowym sukcesem w tym roku jest kwitnięcie grudniaka czy grudnika co prawda dopiero się teraz zaczęło ale po 3 latach wegetacji widać że coś się z nim dzieje.
Małgosiu jak nie przeżyją to trudno, wiem że zrobiłaś wszystko co można było aby je ratować. Teraz wszystko zależny od samych roślin.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Re: Storczykowo
Ewelinko, też mam problem z plumerią. Dziś zrobiłam wielkie przesadzanie wszelkich roślin tarasowych zimujących na chłodnym strychu. Po przyniesieniu plumerii niestety musiałam uciąć jej czubek (zaczął zagniwać). Zasypałam go węglem drzewnym i zalałam steraryną. Mam nadzieję,że puści boczne odrosty.
Oprócz przesadzania postanowiłam zrobić toaletę mojemu koszykowi i zobaczyć czy coś brzydkiego się nie zaplątało. Niestety - zapalenie korzonków uniemożliwiło mi dalsze prace, w tym robienie kolejnych zdjęć. Oprócz tego padły mi baterie w aparacie a na dodatek humor popsuł się gdy stwierdziłam,że brakuje mi ziemi, keramzytu i odpowiedzniej donicy do następnej kompozycji Pocieszającą rzeczą jest to,że rozkwitł w nim następny Phal. hybryda peloric. Kwitnie na nowym pędzie, który pojawił się u mnie a jednocześnie wydłuża stary pęd. Kwiaty są większe od kwitnienia sklepowego co bardzo mnie ucieszyło. A oto i on:
Niestety padły mi baterie więc sesja w słoneczku została odłożona na inny dzień.
A tak się prezentuje teraz wspomniany kosz...
(…)oraz pozostałe Phalaenopsisy
drugi pęd Phal.Philadelphii
moja ulubiona hybrydka nazywana equestrisową, pęd się rozgałęzia więc będzie jeszcze obfitsze kwitnienie.
i jeden z pędów pelorica - kwitnie chętnie i na wielu pędach, które będą się jeszcze dodatkowo rozgałęziać.
Inne zdjęcia jak miną mi korzonki
Oprócz przesadzania postanowiłam zrobić toaletę mojemu koszykowi i zobaczyć czy coś brzydkiego się nie zaplątało. Niestety - zapalenie korzonków uniemożliwiło mi dalsze prace, w tym robienie kolejnych zdjęć. Oprócz tego padły mi baterie w aparacie a na dodatek humor popsuł się gdy stwierdziłam,że brakuje mi ziemi, keramzytu i odpowiedzniej donicy do następnej kompozycji Pocieszającą rzeczą jest to,że rozkwitł w nim następny Phal. hybryda peloric. Kwitnie na nowym pędzie, który pojawił się u mnie a jednocześnie wydłuża stary pęd. Kwiaty są większe od kwitnienia sklepowego co bardzo mnie ucieszyło. A oto i on:
Niestety padły mi baterie więc sesja w słoneczku została odłożona na inny dzień.
A tak się prezentuje teraz wspomniany kosz...
(…)oraz pozostałe Phalaenopsisy
drugi pęd Phal.Philadelphii
moja ulubiona hybrydka nazywana equestrisową, pęd się rozgałęzia więc będzie jeszcze obfitsze kwitnienie.
i jeden z pędów pelorica - kwitnie chętnie i na wielu pędach, które będą się jeszcze dodatkowo rozgałęziać.
Inne zdjęcia jak miną mi korzonki
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczykowo
Współczuję korzonków. Paskudna przypadłość.
Kosz wygląda cudnie. Nie sądziłam że będzie się tak ślicznie prezentował. Peloriki cudne.
Kosz wygląda cudnie. Nie sądziłam że będzie się tak ślicznie prezentował. Peloriki cudne.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina