storczyk > czy większa doniczka? czy dodać korę? żółtawe liście

[covo]

storczyk jakoś trzyma się:
https://imgsh.net/a/afzGLg3.png

doniczka - plastik + osłonka szklana przezroczysta tak prezentują sie z korzeniami:
https://imgsh.net/a/dyC92z0.png
https://imgsh.net/a/kKAmbxI.png

PYTANIA:
a/
czy powinna być większa doniczka?
b/
czy z tą, czy z wiekszą doniczką - nie jest za mało kory? pomyślałem, że warto nasypać garść/dwie na górze, żeby korzenie bardziej przykryło, nie będa tak szybko wysychały, kora przytrzyma wodę...

PYTANIE:
liść, może dwa, (ewidentnie) żółkną: https://imgsh.net/a/hJxFhmk.png
Niedawno jeden całkowicie stał sie żółty, odpadł.
Dlaczego? w końcu co parę miesięcy kwitnie... Czyli "jakby" nie jest źle. A jednak.
Nie jest nadmiernie podlewany. Raz na tydzień na ok 25 min doniczka wstawiana do wody, po wyjęciu woda całkowicie umyka z doniczki.
A może nie chodzi o przelewanie, ale o coś odwrotnego? Kory nie jest za dużo (widać na foto), może korzenie za bardzo przesuszają się.
Nie wiem, pytam.

[Petrus]

Weź te storczyki przytnij pod tymi 3 świeżymi długimi korzeniami. Potem wsadź w nowe podłoże i doniczkę. Podlewaj 1 raz na tydzień zanurzając doniczkę na max 2 minuty i tyle. W naturze korzenie storczyków są oblewane-skrapiane wodą i zaraz obsychają a nie 'siedzą' w wodzie po pół godziny. Liście są jaśniejsze i żółkną raz że właśnie są zalewane wodą na dłuższy czas, dusza się w wodzie a dwa to są przypalane przez słońce.
Odnośnie kwitnienia to u storczyków kwitnienie to czasem reakcja obronna na przedłużenie pokolenia gdy są źle pielęgnowane...

[covo]

wiedziony wiedzą tu i tam wyczytaną:
najpierw wyjmuję z plastikowej doniczki:
https://imgsh.net/a/hFCJ9su.png
Co widzę na dzień dobry? Zero wilgoci. Czyli nie powinny korzenie gnić,a jednak choćby patrząc tak ogólnie - dużo "suchego" widać, korzenie pogniły i poschły....

dalej:
tuż po wyjęciu storczyka z doniczki "masa korzeniowa" tak wygląda:
https://imgsh.net/a/xYy0jpu.png - widok z boku
https://imgsh.net/a/bjlIhSM.png - od dołu/spodu widok.

Masa korzeniowa jest jaka jest, z pewnością jest: sucha, dużo "martwicy".
Dlaczego? bo osłonka słabo dopuszcza powietrze od dołu? więc chociaż raczej z głową podlewane, to jednak gniło i wysychało? może tak, może nie. Spece wiedzą i co niektórzy oprotestowuja osłonki...

dalej:
usuwam korę i wszelkie martwe szczątki korzeni. I okazuje się, że b. łatwo storczyk podzielić na... dwa storczyki:
https://imgsh.net/a/XzvS9hX.png
są więc dwa osobne "systemy korzeniowe" (??) dwóch storczyków:
https://imgsh.net/a/oH9eC5H.png
https://imgsh.net/a/cRfkp6H.png

PYTANIA:
co dalej?
czy każdy z nich faktycznie jeszcze ma jakieś zdolne do pracy korzenie? Bo nie mozna mylić z korzeniami "powietrznymi", chodzi o faktyczne korzenie...
Bo może korzenie obu storczyków tak zgniły, uschły i ja to właśnie usunąłem, wyczyściłem, że teraz powinno się korzenie jednego i drugiego storczyka - jakąś metodą - "wytworzyć" i dopiero potem do kory zasadzić.. Nie wiem.

a może wystarczające korzenie są i:
kupić większą doniczkę spec. dla storczyków i te dwa storczyki do niej takie jakie są + dobrze "zaopatrzyć" w korę, a potem zero osłonki, tylko zwykła podstawka i w jasnym miejscu postawić?
czy inaczej:
dwie doniczki i dwa storczyki od razu do kory?

[Petrus]

No i ładnie porobiłeś Teraz te dwa storczyki wsadź w 2 plastikowe doniczki dla storczyków. Użyj podłoże do storczyków. Podlewaj tak jak napisałem wcześniej i ustaw je w półcienistym miejscu albo na parapecie tylko chroń przed bezpośrednimi promieniami słonecznymi żeby się nie smażyły...żadnych kolorowych, glinianych osłonek tylko przezroczysta plastikowa doniczka i podstawek...storczyki prowadzą fotosyntezę również przez korzenie i nie mogą mieć ich zasłoniętych. Storczyki nie mają powietrznych korzeni, wszystkie są tego samego typu. U Ciebie po prostu roślina wytwarzała korzenie do góry poza lub nad doniczkę bo korzenie szukały światła by odżywiać roślinę...bo te dolne w doniczce były w agonalnym stanie i nie karmiły liści...i samej rośliny.

[covo]

Storczyki nie mają powietrznych korzeni, wszystkie są tego samego typu.

[covo]

czyli:
nawiązując do powyzszego: może jednak pierwszy storczyk (ten lepszy) ma jeszcze "jakieś tam" korzenie, ale drugi za licho ich nie ma i w tym trzeba je wytworzyć, zmusić do wytworzenia. Moze tak jest...?
tzn. pierwszy faktycznie do doniczki przezroczystej z dziurkami dorobionymi, światełko łagodne, kora, dyskretne, krotkie kapiele, ale drugi storczyk to już wieksza zabawa...
Hm?