Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Jak założyć i pielęgnować oczko. Sprzęt do oczek, fontanny, kaskady, strumyki itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: mariusz139 »

Bardzo wnikliwie obserwując liczne oczka wodne i te na żywo i w necie, nietrudno zauważyć jaki ogromny kawał pracy w ich wykonanie włożyli właściciele. Szkoda tylko że dość często tak istotny element jakim jest linia brzegowa pozostawia dużo do życzenia. Sam fakt nieudolnego dobrania i ułożenia kamieni ginie z czasem w bujnie rozrastające się roślinności. Największy jednak błąd to odkryta folia. A przecież jest tyle ciekawych rozwiązań jej zamaskowania.
Na początku, zanim zajmiemy się różnymi sposobami wykończenia brzegów oczka wodnego, pomóżmy Elżbiecie.
Przygotowałem prosty schemat jak ten problem możesz rozwiązać, ale to oczywiście tylko moja propozycja, prosta i funkcjonalna. Jest też wiele innych rozwiązań, nie wiem jednak ile masz foli w zapasie którą wyłożyłaś na brzeg. No i wszystkiego nie da się na raz napisać.

Obrazek
Płaskie łupki stanowią idealne połączenie z trawnikiem co daje poczucie wielkie estetyki. Niewielka półka ok. 20 cm w głąb oczka, ciągnąca się na około oczka, to potencjalne miejsce pod kamienie tuszujące folię.
Do podobnego rozwiązania oprócz płaskich łupków można użyć nieregularnych piaskowców.
czy też innych kamieni.

Tą linie brzegową wykonałem przy użyciu piaskowca, od początku założeniem było stworzenie oczka o wrażeniu takiej pozornej niedbałości. Muszę też dodać że nikomu niczego nie będę próbował narzucać, oczka wodne mają odpowiadać Waszym indywidualnym wyobrażeniom.

Obrazek
c.d. nastąpi :-D
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Ooo , jak się cieszę że się przejąłeś moją linią brzegową :!: Pokrótce napiszę , w czym rzecz. Otóż mam właśnie taką półkę głęboką na jakieś 25cm wzdłuż całego oczka.Wiem , że jest to dobre miejsce na ustawienie kamieni , ale...Pomijając to , że mi ich brakło :hyhy: - bo przecież można dokupić , obawiałam się , czy ostre brzegi łupków , z których zrobiony jest strumyczek , nie przedziurawią mi folii. Również głazy serpentynitu , które są na skalniaku , mają ostre brzegi.Poza tym serpentynit chyba by się nie nadawał ze względu na odczyn? A dawać inne kamienie , to zrobi się nieestetycznie... Łupkami mam wyłożone zakończenie folii na styku - nie z trawnikiem lecz ze skalniakiem i - jeśli ją tak można nazwać" rabatą skalniakową" wokół.Tam właśnie mam posadzoną tojeść rozesłaną - przeczytałam , że może rosnąć również w wodzie .Ale nie rozrasta mi się na tyle , aby na półce utworzyła dywan.
Kolejna moja wątpliwość - załóżmy , że folia będzie bezpieczna - czy te kamienie , leżące w wodzie , nie pokryją się brudnym nalotem? Jak często czyścić oczko?Dotychczas moje poprzednie oczko czyściłam co rok , ale zdaje się , że to błąd!. Czy te wszystkie łupki musiałabym wyciągać i każdy po kolei myć? Trochę mnie to zniechęca , ale coż - i gorsze prace się wykonywało :lol:
Jutro poszukam zdjęć , tych na których widać tę nieszczęsną folię - teraz już trochę póżno :-D
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

No więc dzisiaj trochę zdjęć , żeby pokazać z czym mam problem. Właśnie z tą półką , bo sama linia brzegowa w jakiś tam sposób ukryta wyłożonymi łupkami.
Załączniki
Oczko po wykonaniu w 2010r , jeszcze nie do końca napełnione , widać półkę
Oczko po wykonaniu w 2010r , jeszcze nie do końca napełnione , widać półkę
folia.jpg
Jaka jest przyczyna , że tyle już tu brudu? Na tej rabacie posadziłam jesienią liliowce. To jest ten sam fragment oczka , co na zdjęciu powyżej
Jaka jest przyczyna , że tyle już tu brudu? Na tej rabacie posadziłam jesienią liliowce. To jest ten sam fragment oczka , co na zdjęciu powyżej
Tu widac rabatę przy oczku. Brzeg zamaskowany , ale półka szpeci
Tu widac rabatę przy oczku. Brzeg zamaskowany , ale półka szpeci
Linia brzegowa zamaskowana .Widać posadzoną tojeść rozesłaną  , zdjęcie z tego roku , czyli skalniak ma rok
Linia brzegowa zamaskowana .Widać posadzoną tojeść rozesłaną , zdjęcie z tego roku , czyli skalniak ma rok
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Post autor: mariusz139 »

Czas na ciąg dalszy wczorajszego postu.
Ostre kamienie niewątpliwie są problemem oczek foliowych, szczególnie zimą gdy napór lodu na kamienie jest potężny.
Sposób pierwszy
Na szkicu w pierwszym poście zastosowałem łupki serycytowe do wykończenia linii brzegowej. Ten sposób wymaga dodatkowych zabezpieczeń folii, tym bardziej iż kamienie zostały ułożone w strefie zamarzania czyli będą podatne na parcie przez lód.
Nie będę ukrywał że jest to kamień nienadający się do wykładania półek podwodnych. Ostre brzegi mogą stać się powodem podziurawienia folii. Najpiękniej wygląda tak jak u Ciebie na brzegu, wzdłuż linii oczka, wtedy spełnia swoją rolę i nie stanowi niebezpieczeństwa przedziurawienia.
Jeśli jednak się na tą metodę zdecydujesz musisz zabezpieczyć folię dodatkową wyściółką.
Kilka lat temu znana firma w Polsce budująca oczko wodne zastosowała wełnę mineralną nie tylko jako podściółka po folię , ale nietypowo i na nią. Wełnę położono na rozścieloną folię w oczku, wyłącznie na półce z kamieniami w strefie zamarzania i pościelono na niej w formie przykrycia pasek EPDM. Dopiero na tym kładziono kamienie o ostrych brzegach.
Po czterech latach z ciekawości dokopałem się przez substrat żwiru z żyzną glebą do owej warstwy (półka do 25 cm głębokości z przeznaczeniem na rośliny błotne ). Jak widać na zdjęciu wełna jest w dobrym stanie i spełnia swoją funkcję, amortyzując nacisk kamieni.

Obrazek

Te dość spore głazy leżą na wełnie mineralnej.
Obrazek
Mimo wszystko nie mogę z 100% pewnością zalecić Ci posiadane łupki, ja osobiście wolał bym kupić gładki kamień.
Serpentynit - praktycy nie wahają się przed zastosowaniem go do budowy oczka. Nie mam tutaj zdania , bo nigdy nim nie pracowałem.

Sposób drugi
Obrazek
Jak widzisz na szkicu, kamienie odsunięte są od bocznej ściany a przerwa wypełniona odpowiednim substratem pod sadzenie roślin.
Z zaznaczeniem napisałem gładkie kamienie (choćby otoczaki), tak by było najprościej. Bardzo fajna metoda. Jednak w trakcie wykonywania zapewne napotkasz wiele trudności. Ważne aby kamienie stanowiły stabilny wał utrzymujący substrat.

Sposób trzeci
Najprościej jest zamaskować linię brzegową roślinami. Do tego służą maty z kieszeniami z włókna kokosowego. Maty mocujesz szpilkami na brzegu poza folią, kieszenie wypełniasz substratem i sadzisz rośliny. Maty idealnie będą maskować folię, kieszenie będą przylegać do niej. Dobór roślin do ustalenia :-D . Trudno tylko powiedzieć jaka jest trwałość tych mat, ale nawet gdy słaba, to jest to bez różnicy, gdyż rośliny szybko wytworzą silny system korzeniowy i worki nie będą im wówczas potrzebne.
Piszę o nich gdyż mam je w planie do swojego oczka. Odchodzę od oczka z duża ilością kamieni, większa część brzegu będzie wyłożona kieszeniami kokosowymi napełnionymi substratem z trawą, aby uzyskać bezpośrednie połączenie trawy z wodą. Tylko z jednej strony będą gęste nasadzenia i odpowiednio , stylowo wtopione kamienie + bardzo płaska, dość szeroka kaskada wodna.

Co jest ważne na przyszłość aby uniknąć takiego problemu jak Elżbieta M.
Małe oczko powinno mieć dwie półki. Pierwsza płytka ok. 25 cm, która służy do zatuszowania kamieniami linii brzegowej( patrz szkice), druga na roślinność błotną, która nie musi w przeciwieństwie do pierwszej, lecieć na całym obwodzie oczka.
W dużych oczkach metody wykończenia linii brzegowej mogą być inne, tutaj możemy pozwolić sobie na łagodne zejście brzegu, czy też większą ilość półek. Ale o tym wszystkim jeszcze będziemy pisać.
Pytanie do ElżbietyM
Aby nie zmniejszać powierzchni wody w twoim oczku, najlepiej jest ściągnąć kamienie z brzegu, nieco podwinąć folię do środka oczka, w ich miejscu wykopać płytką półkę( patrz szkic w pierwszym poście), dopasować do niej folie i ułożyć kamienie na niej a potem na brzegu. Zyskasz powierzchnie lustra wody. Zrobisz to bez większych trudności.
Do tego musimy wiedzieć w centymetrach, ile masz foli wyłożonej na brzegu. Czy starczy jej na ten zabieg?
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Mariusz , obawiam się że tak się nie da zrobić. Folię obcięłam tuż za łupkami ( czy potrafisz rozpoznać , czy to łupek serycytowy? Ponoć taki miał być , ale niektórzy sprzedawcy się nie znają, niestety) ,a jej brzeg zasypałam ziemią. Poza tym oczko jest przerabiane na miejscu starego(zaraz wkleję zdjęcie). Tu gdzie obecnie jest półka wyłożona folią był beton z kamyczkami. Teraz zawołam"o zgrozo ", ale przed 10 laty wydawało mi się , że to fajne :zabawa: Przerabiając oczko ściągnęłam starą folię, a nową położyłam dalej , na tym betonie , aby utworzyła mi się ta półka. Lepiej by pewnie było skuć ten beton , ale to już było ponad moje siły. Wszystko robiłam sama. I straaasznie długo!
Druga półka jest niżej , mniejsza , część widać na starym zdjęciu , tam gdzie donice.Ustosunkuję się do Twojego drugiego postu - podoba mi się zarówno drugi jak i trzeci sposób.Myślę nawet , że ten trzeci łatwiej by mi było zrealizować. W drugim pewnie problemem byłyby kamienie - wybór takich otoczaków , aby pasowały do łupków i serpentynitu , a poza tym - czy udałoby mi się tak je ułożyć , aby podłoże pod rośliny " nie wyciekało" do oczka...
Do tej pory nie interesowałam się matami , o których piszesz , nie wiedziałam , że coś takiego jest. Przypuszczam , że w Centrach ogrodniczych powinni mieć , szczególnie tam , gdzie mają oczka.Jak to wygląda? Czy sprzedaje się z metra , jak np włókninę ? Jak się układa na linii brzegowej , która przecież nie jest prosta?Czy może kupuje się oddzielne kieszenie?Ten sposób jest wart przemyślenia ...Gdybym się na niego zdecydowała , to prosiłabym również o propozycję roślinek do kieszeni. :lol: Skoro sam będziesz wybierał , to może i mnie podpowiesz?Mam jeszcze pytanie - czy te roślinki zakryłyby poziom półki , czy tylko tę folię w pionie? Podłoże do tych roślinek - rozumiem - byłoby tylko w kieszeniach , a na półce pozostaje folia , którą z biegiem czasu zarasta roślinność? To jest chyba to , co by mi grało :lol:
Załączniki
2009  015.jpg
w sierpniu 2009.jpg
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Post autor: mariusz139 »

W drugim pewnie problemem byłyby kamienie - wybór takich otoczaków , aby pasowały do łupków i serpentynitu ,
No tak, w moich rejonach kamieni wygładzonych przez rzekę jest pod dostatkiem, zazwyczaj można je nabyć na żwirowniach, są różnego koloru i kształtu. W centrum ogrodniczym są drogie, przy dużych ilościach to spore koszty.
Trudno mi powiedzieć jakie kamienie są najtańsze i najłatwiej dostępne u Ciebie. Wiemy na pewno że serpentynit i łupek serycytowy. Mimo wszystko gdybyś nabyła gładkie kamienie, to spokojnie możesz zrobić z nich zaporę bez względu na ich wygląd i brak kompozycji z łupkiem. Kamienie będą pod wodą, także widok na nie będzie ograniczony, no i pod powierzchnią lustra każdy kamień wygląda ładnie. Z czasem zbiornik opanują przeróżne zespoły roślin, skutecznie przykrywając wszelkie niedociągnięcia.
a poza tym - czy udałoby mi się tak je ułożyć , aby podłoże pod rośliny " nie wyciekało" do oczka...
Szpary między kamieniami zawsze będą, dlatego powstałe koryto po ułożeniu zapory, wyłóż odpowiedniej szerokości pasem folii do oczek wodnych (najlepiej czarna), tak aby przylegała do ściany wału z kamieni. Następnie zasyp to wszystko substratem. Ja stosuje żyzną ciężką ziemię pomieszaną z żwirem, bądź czysty żwirek. Spora grupa roślin strefy błotnej spokojnie daje sobie radę w czystym żwirku, czerpiąc składniki pokarmowe bezpośrednio z wody, co przy okazji stymuluje rozwój glonów.
Jak to wygląda? Czy sprzedaje się z metra , jak np włókninę ? Jak się układa na linii brzegowej , która przecież nie jest prosta?Czy może kupuje się oddzielne kieszenie?
Po wyroby z włókna kokosowego najlepiej udać się do dużego centrum ogrodniczego bądź zamówić w mniejszym sklepie ogrodniczym, oferty są również w necie. Elżbieto, produkty z włókna kokosowego można wykorzystywać w oczkach wodnych na różne sposoby. W twoim przypadku najlepszą rolę spełnią kieszenie kokosowe 0,8 x 1m – 4 kieszenie ( takie do nabycia były wiosną tego roku , nie wiem czy są inne) , wypełnione substratem. Aby ziemia się nie wysypywała możesz użyć wyściółki do kieszonek na rośliny. Bez problemu układają się do ściany brzegowej, mocujesz je haczykami na brzegu, a kieszenie opuszczasz do podstawy półki.
W swoim ogródku mam maleńki zbiornik o stromych brzegach w którym przetrzymuję żółwie czerwonolice wyrzucone z hodowli domowych, uciążliwe prezenty turystów.. Zastosowałem tutaj kieszenie z juty które sam uszyłem. Jak spuszczę wodę w celu wyłowienia żółwi , to wykonam fotografie i pokażę ci jak świetnie spełniają swoją rolę. Siatka jutowa jest jednak znacznie słabsza .
Mam jeszcze pytanie - czy te roślinki zakryłyby poziom półki , czy tylko tę folię w pionie?
Kieszenie z włókna kokosowego zakryją folię na ścianie pionowej i osiądą na kawałku półki, wzdłuż jej obwodu. Odpowiednio dobrane rośliny wyjdą poza obręb kieszeni.
Podłoże do tych roślinek - rozumiem - byłoby tylko w kieszeniach , a na półce pozostaje folia , którą z biegiem czasu zarasta roślinność?
Dokładnie tak.
czy potrafisz rozpoznać , czy to łupek serycytowy?
Bez szans, łupków rożnego rodzaju jest tyle że ho, ho.. W moich strona w okolicach Makowej wydobywają łupki o charakterystycznym czerwonawym zabarwieniu. Ale rownież nie wiem jaki to łupek.
:-D
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Post autor: Elzbieta M »

Mariusz, rewelacja. Takiemu laikowi jak ja, trudno byłoby takie rozwiązania wymyśleć. Tzn NIGDY bym nie wymyśliła. :hyhy: Mam teraz przez zimę sporo czasu na zastanowienie się, które rozwiązanie przyjmę do wykonania. Trochę się boję, żeby czegoś nie zepsuć, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Tak jak przy budowie strumyka pierwszy raz w wielkim strachu robiłam zaprawę betonową, a póżniej bałam się, czy zimę przetrzyma. Przetrzymało, a strumyk szemrał w sezonie. W każdym bądź razie jestem Ci wdzięczna za te rady i zaraz spieszę wynagrodzić Ci to punkcikiem. Serdeczne dzięki.
Będę miała jeszcze kolejne pytania, uprzedzam. :hyhy:
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Bardzo mi się podoba ten pomysł z włóknem kokosowym i kieszonkami. Sądzę, że to może całkiem fajnie zarastać i dawać ten właśnie efekt, którego oczekujemy.
Nie planuję jeszcze oczka, ale dobrze wiedzieć o takich technikach, zawsze może komuś ze znajomych się przyda.
:)

Wydaje mi się też, że znaczenie mają nie tylko roślinki posadzone w wodzie, przy brzegu oczka, ale warto też przemyśleć co posadzić wokół zbiornika. Trochę na ten temat znalazłam tu: Jakie rośliny posadzić wokół oczka wodnego?

Chciałam przy okazji przytoczyć tu zdjęcie z w/w artykułu, na którym widać oczko wodne o kamiennym brzegu, który jest zasłaniany pędami krzewów posadzonych tuż obok (np. jałowców o zwisających pędach) czy liśćmi paproci.

Obrazek
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: Elzbieta M »

Mariuszu , przeanalizowałam to , co mi napisałeś o roślinach i wróciłam do tematu o maskowaniu folii. Myślę, że zdecyduję się na rozwiązanie nr 2 . Czyli na tej najwyższej półce otaczającej całe oczko ( ma szerokość ok 30 cm) ułożyłabym murek z otoczaków , od wewnątrz otoczyła paskiem folii ( zostało mi z budowy )i do tak utworzonego rowku , wsypałabym taki żwirek , jakim wysypany jest skalniak. Nie znam się na tyle , ale przypuszczam , że to drobny żwir rzeczny , więc odczyn dobry.Nie dawałabym tam ziemi. Myślę , że rośliny by sobie poradziły , a żwir maskowałby doniczki.Tylko że ten rowek nie byłby zbyt wysoki...
Pytanie odnośnie otoczaków - czy powinny być na tyle płaskie , aby pokryła je w całości tafla wody , czy mogą wystawać ponad nią? Trochę się boję rzecznych kamieni , że nie będą pasować do łupków i do serpentynitu bo kamień mam w odcieniach ciemnego granatu wpadającego w zieleń( serpentynit) - a tu nagle ni w pięć ni w dziesięć - rzeczne otoczaki ( rzekę mam tuż tuż). Poszukam najpierw w składach , może znajdę coś zbliżonego?
W każdym bądź razie teraz , po lekturze Twoich postów , mam już nieco inne wyobrażenie o tym , jak powinno wyglądać moje oczko , aby bardziej stopiło się z przyrodą.
Cały czas jeszcze boję się czyszczenia oczka , ale odejdę z pewnością od sposobu , którym dotychczas to robiłam - czyli wypompowywanie wody w całości i mycie folii co wiosnę. :idiota:
Nie pozostaje mi nic innego , jak zaufać specjaliście , posadzić rośliny i dalej ...niech natura robi swoje :lol:
Chciałam jeszcze Cię zapytać o kamień napowietrzający. Nigdy nie stosowałam :-x . Jaka powinna być jego wielkość i jak długo on działa? Moje oczko ma w przybliżeniu 3 m sześcienne.
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: Elzbieta M »

Wkleję jeszcze zdjęcie , aby przypomnieć , jak wygląda ta półka wokół oczka
Załączniki
p1.jpg
Lilii tu już nie będzie. Tyle jest do zamaskowania
Lilii tu już nie będzie. Tyle jest do zamaskowania
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: mariusz139 »

Na wstępie informuję, że musiałem zmodyfikować Twoje zdjęcie, aby można było zobrazować swoją wypowiedź. Czy w przyszłości, jak dojdziemy do obsadzania, mogę wykorzystywać dla potrzeb tego forum Twoje zdjęcia ? :padam:
Myślę, że zdecyduję się na rozwiązanie nr 2 . Czyli na tej najwyższej półce otaczającej całe oczko ( ma szerokość ok 30 cm) ułożyłabym murek
Trudna metoda przy małym oczku, wąskiej i płytkiej półce. Masz półkę tylko 30 cm szeroką, a to bardzo mało. Czyli jak nawet użyjesz kamieni niewielkich rozmiarów, to i tak będą dochodzić do brzegu. W zasadzie to nic nie przeszkadza, pod warunkiem że zostaną umiejętnie ułożone. Mam na myśli dopieranie ich do brzegu, a w miejscach gdzie zaplanujesz rośliny tworzenie szczelin na tyle szerokich aby weszły tam koszyki czy doniczki ( fot. 2). W koszyczki wypełnione substratem sadzimy rośliny, wkładamy do szczelin, które zasypujemy żwirem. Dla wielu gatunków i odmian roślin, żwir będzie świetnym zaczepieniem (podłożem) gdy wyjdą poza doniczkę. Część roślin możesz posadzić bez doniczek, bezpośrednio do żwiru np. wywłócznik brazylijski . Tą roślinę przyciskam na półce kamieniem i w ciągu miesiąca mam już cały łan.
Pytanie odnośnie otoczaków - czy powinny być na tyle płaskie , aby pokryła je w całości tafla wody , czy mogą wystawać ponad nią?
Jeśli będą wystawać na całym obwodzie , to zmniejszysz powierzchnię lustra wody i zeszpecisz całe oczko. Jeśli w odpowiednich miejscach, pojedynczo pojawią się na powierzchni ( przy kaskadzie, nieco od niej oddalone, czy też na przeciwnym brzegu ), to otoczone wodą będą wyglądać całkiem zmyślnie.
Trochę się boję rzecznych kamieni , że nie będą pasować do łupków i do serpentynitu bo kamień mam w odcieniach ciemnego granatu wpadającego w zieleń( serpentynit) - a tu nagle ni w pięć ni w dziesięć - rzeczne otoczaki ( rzekę mam tuż tuż). Poszukam najpierw w składach , może znajdę coś zbliżonego?
Myślę że tutaj musisz się zdać na siebie, przejrzeć możliwości zdobycia kamieni w swojej okolicy i zadecydować. Nagromadzenie w jednym miejscu w ogrodzie dużej ilości kamieni różniących się barwą, kształtem, fakturą, mnie osobiście nie przekonuje i daleki jestem od takich rozwiązań. Pamiętaj jednak, że otoczaki czy inne gładkie kamienie będziesz miała pod wodą, po odpowiednim okresie czasu stworzą one kompozycje z porastającymi je roślinami.
Cały czas jeszcze boję się czyszczenia oczka , ale odejdę z pewnością od sposobu , którym dotychczas to robiłam - czyli wypompowywanie wody w całości i mycie folii co wiosnę.
I oto właśnie chodzi, pamiętaj że to my zazwyczaj jesteśmy największym problemem i zagrożeniem dla oczka.
Ale wiemy też, że oczko bez naszej ingerencji poprawnie funkcjonować nie będzie. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne , na bieżąco będziemy komentować w temacie Pielęgnacja oczka wodnego. Wszystko co robimy w oczku ma dążyć do osiągnięcia prawidłowo funkcjonującego małego ekosystemu i wysokiej estetyki wizualnej. W tematyce oczek wodnych, to ostatnie pojęcie, każdy może i ma prawo rozumować inaczej.
Chciałam jeszcze Cię zapytać o kamień napowietrzający. Nigdy nie stosowałam . Jaka powinna być jego wielkość i jak długo on działa? Moje oczko ma w przybliżeniu 3 m sześcienne.
Już w granicach stu złotych kupisz napowietrzacz (natleniacz) do swojego oczka. Do większych zbiorników kosztują kilka stówek. Ja używam Tetra Pond APK 400, do dużych zbiorników. Niektóre natleniacze wyposażone są w regulacje wydajności. Przepływ powietrza można też regulować zaworkiem ( zazwyczaj w zestawie) montowanym na wężyku. Natleniacz lokujemy na brzegu oczka, a kamień napowietrzający (fot. 1 ) zamontowany na końcu wężyka wkładamy do wody.
Załączniki
Fot. 1 Kamień napowietrzający podłączony do wężyka biegnącego od natleniacza.
Fot. 1 Kamień napowietrzający podłączony do wężyka biegnącego od natleniacza.
Fot.2 Przykład szczeliny na rośliny, praktyka zapewne pokaże inaczej. Na półce umieściłem kamienie polne, które przykryły folię. Powstałe szczeliny posłużą do nasadzeń.
Fot.2 Przykład szczeliny na rośliny, praktyka zapewne pokaże inaczej. Na półce umieściłem kamienie polne, które przykryły folię. Powstałe szczeliny posłużą do nasadzeń.
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: Elzbieta M »

mariusz139 pisze: Czy w przyszłości, jak dojdziemy do obsadzania, mogę wykorzystywać dla potrzeb tego forum Twoje zdjęcia ?
Oczywiście, że tak :-D
Wydawało mi się, że półka 30 cm jest wystarczająco szeroka, aby zrobić i "murek" z kamieni i włożyć koszyczki z roślinami :idiota: . Jednak to co się laikowi zamarzy okazuje się w praktyce niemożliwe... Dopiero musiałam sygnał od Ciebie odebrać, żeby dotarło do mnie, że same kamienie "zabiorą" mi większą część półki, a gdzie koszyczki? :lol: Podejrzewam, że rośliny nie będą rosły zwartym szeregiem, więc tam, gdzie szerzej, byłaby doniczka (koszyczek), a gdzie mniej miejsca, posadziłabym roślinkę bezpośrednio do żwirku- bardzo mi się np. wywłócznik podoba. A co myślisz o tym, jakby gdzieniegdzie, zamiast doniczek dać kieszenie jutowe i po umieszczeniu obsypać żwirkiem? Wtedy bym chyba mogła regulować sobie szerokość kieszeni, w zależności od tego, czy dałabym więcej czy mniej substratu.
Odnośnie napowietrzaczy- chyba muszą być podłączone do prądu? A ja na zimę opuszczam działkę, spuszczam wodę w domku i zamykam prąd. :looka:
Awatar użytkownika
OczkoWodne.net
Ekspert
Posty: 23
Rejestracja: 2010-01-31, 01:27

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: OczkoWodne.net »

Elzbieta M pisze: Wydawało mi się, że półka 30 cm jest wystarczająco szeroka, aby zrobić i "murek" z kamieni i włożyć koszyczki z roślinami :idiota: . Jednak to co się laikowi zamarzy okazuje się w praktyce niemożliwe... Dopiero musiałam sygnał od Ciebie odebrać, żeby dotarło do mnie, że same kamienie "zabiorą" mi większą część półki, a gdzie koszyczki? :lol: Podejrzewam, że rośliny nie będą rosły zwartym szeregiem, więc tam, gdzie szerzej, byłaby doniczka (koszyczek), a gdzie mniej miejsca, posadziłabym roślinkę bezpośrednio do żwirku- bardzo mi się np. wywłócznik podoba.
30 cm starczy, wiele gatunków nie wymaga podłoża i wystarczy je wetknąć miedzy kamienie (przy okazji będą oczyszczać wodę) np. mieta wodna, przetacznik bobowniczek czy kosaciec żółty. wywłócznik na tej głębokości nie przezimuje.
pozdrawiam Arek
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7899
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Sposoby wykończenia linii brzegowej- oczka wodne.

Post autor: Elzbieta M »

OczkoWodne.net pisze: 30 cm starczy, wiele gatunków nie wymaga podłoża i wystarczy je wetknąć miedzy kamienie (przy okazji będą oczyszczać wodę) np. mieta wodna, przetacznik bobowniczek czy kosaciec żółty. wywłócznik na tej głębokości nie przezimuje.
Arku , tak właśnie myślę , posadzić niektóre bezpośrednio w żwirku , ale np pałka wodna to musi mieć chyba porządną donicę - ze względu na korzenie.
O roślinach piszemy w moim wątku , gdzie zapraszam , tak jak i Mariusz to zrobił w poście powyżej :-D
ODPOWIEDZ