Czas na ciąg dalszy wczorajszego postu.
Ostre kamienie niewątpliwie są problemem oczek foliowych, szczególnie zimą gdy napór lodu na kamienie jest potężny.
Sposób pierwszy
Na szkicu w pierwszym poście zastosowałem łupki serycytowe do wykończenia linii brzegowej. Ten sposób wymaga dodatkowych zabezpieczeń folii, tym bardziej iż kamienie zostały ułożone w strefie zamarzania czyli będą podatne na parcie przez lód.
Nie będę ukrywał że jest to kamień nienadający się do wykładania półek podwodnych. Ostre brzegi mogą stać się powodem podziurawienia folii. Najpiękniej wygląda tak jak u Ciebie na brzegu, wzdłuż linii oczka, wtedy spełnia swoją rolę i nie stanowi niebezpieczeństwa przedziurawienia.
Jeśli jednak się na tą metodę zdecydujesz musisz zabezpieczyć folię dodatkową wyściółką.
Kilka lat temu znana firma w Polsce budująca oczko wodne zastosowała wełnę mineralną nie tylko jako podściółka po folię , ale nietypowo i na nią. Wełnę położono na rozścieloną folię w oczku, wyłącznie na półce z kamieniami w strefie zamarzania i pościelono na niej w formie przykrycia pasek EPDM. Dopiero na tym kładziono kamienie o ostrych brzegach.
Po czterech latach z ciekawości dokopałem się przez substrat żwiru z żyzną glebą do owej warstwy (półka do 25 cm głębokości z przeznaczeniem na rośliny błotne ). Jak widać na zdjęciu wełna jest w dobrym stanie i spełnia swoją funkcję, amortyzując nacisk kamieni.
Te dość spore głazy leżą na wełnie mineralnej.

Mimo wszystko nie mogę z 100% pewnością zalecić Ci posiadane łupki, ja osobiście wolał bym kupić gładki kamień.
Serpentynit - praktycy nie wahają się przed zastosowaniem go do budowy oczka. Nie mam tutaj zdania , bo nigdy nim nie pracowałem.
Sposób drugi

Jak widzisz na szkicu, kamienie odsunięte są od bocznej ściany a przerwa wypełniona odpowiednim substratem pod sadzenie roślin.
Z zaznaczeniem napisałem gładkie kamienie (choćby otoczaki), tak by było najprościej. Bardzo fajna metoda. Jednak w trakcie wykonywania zapewne napotkasz wiele trudności. Ważne aby kamienie stanowiły stabilny wał utrzymujący substrat.
Sposób trzeci
Najprościej jest zamaskować linię brzegową roślinami. Do tego służą maty z kieszeniami z włókna kokosowego. Maty mocujesz szpilkami na brzegu poza folią, kieszenie wypełniasz substratem i sadzisz rośliny. Maty idealnie będą maskować folię, kieszenie będą przylegać do niej. Dobór roślin do ustalenia

. Trudno tylko powiedzieć jaka jest trwałość tych mat, ale nawet gdy słaba, to jest to bez różnicy, gdyż rośliny szybko wytworzą silny system korzeniowy i worki nie będą im wówczas potrzebne.
Piszę o nich gdyż mam je w planie do swojego oczka. Odchodzę od oczka z duża ilością kamieni, większa część brzegu będzie wyłożona kieszeniami kokosowymi napełnionymi substratem z trawą, aby uzyskać bezpośrednie połączenie trawy z wodą. Tylko z jednej strony będą gęste nasadzenia i odpowiednio , stylowo wtopione kamienie + bardzo płaska, dość szeroka
kaskada wodna.
Co jest ważne na przyszłość aby uniknąć takiego problemu jak Elżbieta M.
Małe oczko powinno mieć dwie półki. Pierwsza płytka ok. 25 cm, która służy do zatuszowania kamieniami linii brzegowej( patrz szkice), druga na roślinność błotną, która nie musi w przeciwieństwie do pierwszej, lecieć na całym obwodzie oczka.
W dużych oczkach metody wykończenia linii brzegowej mogą być inne, tutaj możemy pozwolić sobie na łagodne zejście brzegu, czy też większą ilość półek. Ale o tym wszystkim jeszcze będziemy pisać.
Pytanie do ElżbietyM
Aby nie zmniejszać powierzchni wody w twoim oczku, najlepiej jest ściągnąć kamienie z brzegu, nieco podwinąć folię do środka oczka, w ich miejscu wykopać płytką półkę( patrz szkic w pierwszym poście), dopasować do niej folie i ułożyć kamienie na niej a potem na brzegu. Zyskasz powierzchnie lustra wody. Zrobisz to bez większych trudności.
Do tego musimy wiedzieć w centymetrach, ile masz foli wyłożonej na brzegu. Czy starczy jej na ten zabieg?