Sposób na kota
Sposób na kota
Witam. Dzisiaj znalazłem na trawniku obgryzionego karasia. Wiem że to robota któregoś z okolicznych kotów bo często widzę je na moim ogródku. Mam już tego dość. To już druga ryba w tym roku zabita przez kota. W zeszłym roku łącznie zostało zjedzonych 6 ryb z czego 4 z ikrą w brzuchu. Macie jakiś skuteczny sposób na zniechęcenie kotów do odwiedzania mojego oczka. Mój pies jak jakiegoś zobaczy to go pogoni ale to nic nie daje bo na drugi dzień widze jak kot sie opala na brzegu z łapą w wodzie.
Z doświadczenia wiem, że koty nie lubią zapachu cytrusów. Wystarczą skórki z pomarańczy lub cytryny rozsypane wokół miejsc gdzie nieproszone koty wchodzą. Ale trzeba to robić regularnie - z czasem koty się oduczą. Ostatnio natknęłam się na taki preparat: "Get off my garden". Odstrasza koty i psy z ogrodu. Ale jak naprawdę działa to nie mam pojęcia. Jednak chyba łatwiej użyć coś takiego niż często wymieniać skórki, które przecież nie będą ładnie wyglądać w ogrodzie
No i sprawdź czy nie masz czasem w ogrodzie roślinki kocimiętki, która koty przyciąga.
No i sprawdź czy nie masz czasem w ogrodzie roślinki kocimiętki, która koty przyciąga.
Jeśli oczko nie jest bardzo duże można posiłkować się zakładaniem siatki na liście na powierzchnię zbiornika.
Niektórzy też taką siatkę napinają wokół zbiornika pod kątem, tak aby się wznosiła nad lustrem wody, wtedy kot łapką nie dosięgnie rybek.
Słyszałam też, że po prostu właściciele oczek z rybkami zachowują ostrożność ryb karmiąc z daleka (rzucając pokarm na środek zbiornika). Rybki nieoswojone rzadko podpływają do brzegu, wtedy kotom jest też trudniej.
Możesz też wokół oczka posadzić rośliny odstraszające koty
Warto przeczytać: jak pozbyć się kotów z ogrodu
Niektórzy też taką siatkę napinają wokół zbiornika pod kątem, tak aby się wznosiła nad lustrem wody, wtedy kot łapką nie dosięgnie rybek.
Słyszałam też, że po prostu właściciele oczek z rybkami zachowują ostrożność ryb karmiąc z daleka (rzucając pokarm na środek zbiornika). Rybki nieoswojone rzadko podpływają do brzegu, wtedy kotom jest też trudniej.
Możesz też wokół oczka posadzić rośliny odstraszające koty
Warto przeczytać: jak pozbyć się kotów z ogrodu
Ryby w oczku wodnym atakują tylko wygłodzone koty.Praktycznie nie ma sposobu na takie zgłodniałe koty za wyjątkiem straszaka wyprodukowanego we własnym zakresie.To działa i jest skuteczne i sprawdzone.Polecam mój patent. Zainteresowani na pw.
*z*s
Kot ma polowanie w genach, nawet jeśli nie jest głodny, to upoluje pobawi się i zostawi A przynajmniej tzw. dachowce. A pewnie Twój sposób jest * nadzwyczaj humanitarny * skoro piszesz o obrońcach zwierząt.zetes pisze:Rybki w oczku wodnym atakują tylko wygłodzone koty.
A tak na marginesie to ryby o tej porze roku jeszcze śpią przy dnie zbiornika.
Jacuś Pozdrawia.
Oczywiście o tej porze roku rybki siedzą przy dnie ,ale ja nigdzie nie doczytałem żeby ktoś skarżył się na forum że kot mu wyciąga rybki z przerębla.
A nawet koty dachowce najedzone do syta będą wylegiwały się w słońcu przy brzegu oczka wodnego i nie będą zainteresowane moczeniem sobie łapek w wodzie tylko dla zabawy.
Pozdrawiam posiadaczy kolorowych rybek i domowych kotów.
A nawet koty dachowce najedzone do syta będą wylegiwały się w słońcu przy brzegu oczka wodnego i nie będą zainteresowane moczeniem sobie łapek w wodzie tylko dla zabawy.
Pozdrawiam posiadaczy kolorowych rybek i domowych kotów.
*z*s
A więc kup łapkę na myszy z drewniana podstawka ,jeśli nie uda
Ci się kupić z drewnianą to metalową należy przymocować do drewnianej
deseczki tak jak ja to zrobiłem.W miejscu gdzie uderzający pałąk
zabija mysz wywiercamy otwór o średnicy 12 mm.Na środku pałąka w
miejscu stykania się z otworem lutujemy dodatkowy gwóźdź o długości
ok.20 mm.Pokazane to na fotce.
W otwór wciskamy korek do korkowca. Można kupić w sklepach z
fajerwerkami lub na kościelnych odpustach,60 sztuk 12zł.W miejscu
łapki gdzie zakłada się przynętę na mysz mocujemy ok 40cm żyłki lub
sznurka a na jego końcu dopiero przynętę na kota najlepiej
wędlina.Odbezpieczamy łapkę ustawiamy przy oczku i całość nakrywamy
wiadrem najlepiej metalowym tak aby przynęta znajdowała się poza
wiadrem.Wiadro spełnia trzy funkcję
1) Potęguje odgłos wybuchu korka
2) Zabezpiecza kota przed wdepnięciem bezpośrednio na łapkę.
3) Zabezpiecza korek przed zamoknięciem,deszczem
Co dalej można się domyśleć ,kot szarpie za przynęte odbezpiecza łapkę gwóżdź uderza w korek następuje wybuch i mamy kota z glowy na dłuższy czas
Ci się kupić z drewnianą to metalową należy przymocować do drewnianej
deseczki tak jak ja to zrobiłem.W miejscu gdzie uderzający pałąk
zabija mysz wywiercamy otwór o średnicy 12 mm.Na środku pałąka w
miejscu stykania się z otworem lutujemy dodatkowy gwóźdź o długości
ok.20 mm.Pokazane to na fotce.
W otwór wciskamy korek do korkowca. Można kupić w sklepach z
fajerwerkami lub na kościelnych odpustach,60 sztuk 12zł.W miejscu
łapki gdzie zakłada się przynętę na mysz mocujemy ok 40cm żyłki lub
sznurka a na jego końcu dopiero przynętę na kota najlepiej
wędlina.Odbezpieczamy łapkę ustawiamy przy oczku i całość nakrywamy
wiadrem najlepiej metalowym tak aby przynęta znajdowała się poza
wiadrem.Wiadro spełnia trzy funkcję
1) Potęguje odgłos wybuchu korka
2) Zabezpiecza kota przed wdepnięciem bezpośrednio na łapkę.
3) Zabezpiecza korek przed zamoknięciem,deszczem
Co dalej można się domyśleć ,kot szarpie za przynęte odbezpiecza łapkę gwóżdź uderza w korek następuje wybuch i mamy kota z glowy na dłuższy czas
*z*s
Ryby sposób na kota
Witaj Zetes.....
Masz bardzo dobry pomysł na takiego drapieżnika jakim jest kot Też mam taki problem
latem, siedzi sobie takie piękne zwierze i poluje na ufne w oczku rybki..Na pewno jak tylko
zrobi się cieplej zaraz spróbuje tego doświadczenia ...
Pozdrawiam cieplutko w ten jeszcze mroźny wieczór......
Masz bardzo dobry pomysł na takiego drapieżnika jakim jest kot Też mam taki problem
latem, siedzi sobie takie piękne zwierze i poluje na ufne w oczku rybki..Na pewno jak tylko
zrobi się cieplej zaraz spróbuje tego doświadczenia ...
Pozdrawiam cieplutko w ten jeszcze mroźny wieczór......
Pozdrawiam Amalia
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2012-10-15, 13:50
Re: Sposób na kota
Moje ryby atakuje kot sąsiadów. Siatka okazała się nieskutecznym rozwiązaniem. ;/ Może zaproponujecie inne sposoby na kota oprócz psa w ogrodzie?
pozdrawiam
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Re: Sposób na kota
No właśnie, wieczny problem . Sam się z tym zmagam. Rybki łatwo się przyzwyczajają do nas, gromadzą się pod brzegiem i czekają na jedzonko, a kotek prędzej czy później wykorzysta to.
A teraz troszeczkę w żartach, pamiętaj nigdy tak nie rób, ale cóż nam pozostaje jak wszystko zawodzi, to bynajmniej sobie puste i śmieszne anegdoty poopowiadajmy. Oto jedna z nich.
Na kilkanaście dni oczko otoczyłem pastuchem. Pomyślałem sobie, mój ty drogi kotku, jeśli ty łapiesz rybki, to ja złapię Ciebie i oduczę niegrzecznych nawyków. Myśli się spełniły, złapałem go, gdy z nastroszonym ogonem i opuszczonym łbem zbliżał się na poczęstunek w oczku. Jego piękny, pokryty od góry białą sierścią wilgotny nosek, przytknąłem do druta pastucha. Zamiauczał chrapliwie , wysuną pazury i wystrzelił jak z procy. I tak po trzy razy przez trzy dni i trzy noce. Po dwóch tygodniach zwinąłem pastucha. Do dnia dzisiejszego, kotek grzecznie pije wodę z miseczki pod domkiem, opychając się przy tym pachnącą kocią karmą, w oczku jakoś przestało mu smakować.
A po jedzonku, zapada w głęboką drzemkę.
A teraz troszeczkę w żartach, pamiętaj nigdy tak nie rób, ale cóż nam pozostaje jak wszystko zawodzi, to bynajmniej sobie puste i śmieszne anegdoty poopowiadajmy. Oto jedna z nich.
Na kilkanaście dni oczko otoczyłem pastuchem. Pomyślałem sobie, mój ty drogi kotku, jeśli ty łapiesz rybki, to ja złapię Ciebie i oduczę niegrzecznych nawyków. Myśli się spełniły, złapałem go, gdy z nastroszonym ogonem i opuszczonym łbem zbliżał się na poczęstunek w oczku. Jego piękny, pokryty od góry białą sierścią wilgotny nosek, przytknąłem do druta pastucha. Zamiauczał chrapliwie , wysuną pazury i wystrzelił jak z procy. I tak po trzy razy przez trzy dni i trzy noce. Po dwóch tygodniach zwinąłem pastucha. Do dnia dzisiejszego, kotek grzecznie pije wodę z miseczki pod domkiem, opychając się przy tym pachnącą kocią karmą, w oczku jakoś przestało mu smakować.
A po jedzonku, zapada w głęboką drzemkę.
Re: Sposób na kota
Fajnie śpi Twój Gustaw
Nie wiem dlaczego ale patrząc na Twojego kotka, najpierw przyszła mi do głowy myśl że leży on na kozetce w gabinecie psychoterapeuty, opowiadając o stresie jaki przeżył polując na rybki w oczku wodnym.
Chodzi mi o wybuch korkowca opisany przez zetsa i spotkanie z "pastuchem"
Nie wiem dlaczego ale patrząc na Twojego kotka, najpierw przyszła mi do głowy myśl że leży on na kozetce w gabinecie psychoterapeuty, opowiadając o stresie jaki przeżył polując na rybki w oczku wodnym.
Chodzi mi o wybuch korkowca opisany przez zetsa i spotkanie z "pastuchem"
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Sposób na kota
Aniu, będąc obrończynią zwierząt, jak patrzysz na ultradźwiękowe odstraszacze?
Mi odstraszacze się nie podobają, wolę żywe stworzenia w ogródku niż ciszę.
Ale moi sąsiedzi stosują takie ustrojstwa.
Są one bezpieczne dla środowiska?
Pies w ogrodzie
Mi odstraszacze się nie podobają, wolę żywe stworzenia w ogródku niż ciszę.
Ale moi sąsiedzi stosują takie ustrojstwa.
Są one bezpieczne dla środowiska?
Pies w ogrodzie
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>