Śmiechu warte
ANA to było niesamowite
Mały murzynek złowił złotą rybkę. Ta spełniła jego życzenie, stał się biały. Pobiegł zadowolony do domu.
-Tatusiu zobacz jestem biały!
-Dobrze, dobrze synku- odpowiada zasłonięty gazetą ojciec.
-Mamusiu, zobacz jestem biały!
-Nie przeszkadzaj mi synku- odpowiada zajęta prasowaniem matka.
-Sophie, jestem biały! - usiłuje zwrócić uwagę starszej siostry.
-Nie widzisz, że oglądam telewizję?
Rozżalony mały wychodzi z domu:
-Dopiero 15 minut jestem biały, a już mnie te czarnuchy zdenerwowały.
Za odjeżdżającym z przystanku autobusem biegnie facet i krzyczy:
-Zaczekajcie, ludzie bo spóźnię się do pracy!!!
Ludzie mówią kierowcy żeby się zatrzymał. Kierowca posłuchał prośby i do autobusu wskakuje zdyszany facet i mówi
-Dziękuję państwu, nie spóźniłem się do pracy, proszę bilety do kontroli
Mały murzynek złowił złotą rybkę. Ta spełniła jego życzenie, stał się biały. Pobiegł zadowolony do domu.
-Tatusiu zobacz jestem biały!
-Dobrze, dobrze synku- odpowiada zasłonięty gazetą ojciec.
-Mamusiu, zobacz jestem biały!
-Nie przeszkadzaj mi synku- odpowiada zajęta prasowaniem matka.
-Sophie, jestem biały! - usiłuje zwrócić uwagę starszej siostry.
-Nie widzisz, że oglądam telewizję?
Rozżalony mały wychodzi z domu:
-Dopiero 15 minut jestem biały, a już mnie te czarnuchy zdenerwowały.
Za odjeżdżającym z przystanku autobusem biegnie facet i krzyczy:
-Zaczekajcie, ludzie bo spóźnię się do pracy!!!
Ludzie mówią kierowcy żeby się zatrzymał. Kierowca posłuchał prośby i do autobusu wskakuje zdyszany facet i mówi
-Dziękuję państwu, nie spóźniłem się do pracy, proszę bilety do kontroli
Młody człowiek postanowił sie ożenić. Przeprowadza rozmowę ze swoją matką
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił.Ona mnie też kocha i będzie nam ze soba napewno wspaniale.
- Eh , synu, no dobrze, ale ja ją przecieą muszę najpierw poznać.
- Oczywiście mamo, ale zróbmy tak. Ja przyprowadzę ją i jej dwie koleżanki, a ty najpierw odgadniesz która to.
- No dobrze.
Następnego dnia chłopak przyprowadza trzy laski, dziewczyny siadły na kanapie. Chłopak woła matkę, która staje naprzeciwko dziewczyn, przypatruje się im i mówi:
- To ta ruda w środku.
- Dokładnie. Skąd mama wiedziała?
- Bo tak się na mnie patrzy, że już mnie ... denerwuje.
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił.Ona mnie też kocha i będzie nam ze soba napewno wspaniale.
- Eh , synu, no dobrze, ale ja ją przecieą muszę najpierw poznać.
- Oczywiście mamo, ale zróbmy tak. Ja przyprowadzę ją i jej dwie koleżanki, a ty najpierw odgadniesz która to.
- No dobrze.
Następnego dnia chłopak przyprowadza trzy laski, dziewczyny siadły na kanapie. Chłopak woła matkę, która staje naprzeciwko dziewczyn, przypatruje się im i mówi:
- To ta ruda w środku.
- Dokładnie. Skąd mama wiedziała?
- Bo tak się na mnie patrzy, że już mnie ... denerwuje.
Przychodzi facet o trzeciej na ranem do domu.
Otwiera z hukiem drzwi, aż się futryna zatrzęsła i od progu ryczy:
- JESTEM JUŻ ... K..WA!!!!!!!
Zdejmuje buty, przy okazji się wywalił na szafę, aż drzwi z prowadnic wyleciały.
Wpada, jak na błyskawice przystało, zygzakiem do kuchni,
dopada garów, tłucze pokrywkami, przewala naczynia w zlewie,
szklanki się potłukły w piz....
Idzie do pokoju, wywala się na kanapę, włącza telewizor na cały regulator
i zasypiając mruczy do siebie:
- jak dobrze być rozwiedzionym......
Otwiera z hukiem drzwi, aż się futryna zatrzęsła i od progu ryczy:
- JESTEM JUŻ ... K..WA!!!!!!!
Zdejmuje buty, przy okazji się wywalił na szafę, aż drzwi z prowadnic wyleciały.
Wpada, jak na błyskawice przystało, zygzakiem do kuchni,
dopada garów, tłucze pokrywkami, przewala naczynia w zlewie,
szklanki się potłukły w piz....
Idzie do pokoju, wywala się na kanapę, włącza telewizor na cały regulator
i zasypiając mruczy do siebie:
- jak dobrze być rozwiedzionym......
=>Moje Pole<=-Wiola
A już myślałam, że Rafaloku "zabił" ten wątek bo najfajniejsze są jednak pikantne dowcipy
A teraz coś z życia wzięte
Na święta przyjechał do nas brat męża i moje kochanie usilnie go namawiało na założenie sobie konta na Allegro. Niestety brat nie chciał. Zapamiętałam to sobie i jak tylko wyjechał z wielkim wyrzutem i oświadczyłam
-Jak ja Cię prosiłam o to samo to nie chciałeś mi pomóc. Przecież wiesz, jaki mam problem jak kupuję na Twoje konto (nigdy nie pamiętam hasła do jego poczty a numer konta wtedy tam przychodzi)
-Tak kochanie masz rację, ale jest pewna różnica.
-Niby jaka?
-On by wydawał własne pieniądze a Ty moje!
Musiałam przyznać mu rację - nie umiem jakoś zamawiać w małych ilościach a o historyjce przypomniał mi dzisiaj sąsiad przy okazji lilii.
A teraz coś z życia wzięte
Na święta przyjechał do nas brat męża i moje kochanie usilnie go namawiało na założenie sobie konta na Allegro. Niestety brat nie chciał. Zapamiętałam to sobie i jak tylko wyjechał z wielkim wyrzutem i oświadczyłam
-Jak ja Cię prosiłam o to samo to nie chciałeś mi pomóc. Przecież wiesz, jaki mam problem jak kupuję na Twoje konto (nigdy nie pamiętam hasła do jego poczty a numer konta wtedy tam przychodzi)
-Tak kochanie masz rację, ale jest pewna różnica.
-Niby jaka?
-On by wydawał własne pieniądze a Ty moje!
Musiałam przyznać mu rację - nie umiem jakoś zamawiać w małych ilościach a o historyjce przypomniał mi dzisiaj sąsiad przy okazji lilii.
- Elżbieta 46
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 407
- Rejestracja: 2008-05-16, 08:54
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż
Rolnik pyta rolnika jąkałę:
- Dużo masz królików?
- Trzy... trzy... trzysta...
- Nie żartuj! Aż trzysta?
- Nnie... Trzy sta... stare i dwwa młode!
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
pozdrawiam Ela
Super stróż!
Na szosie policjant zatrzymuje najnowszy model mercedesa, którego kierowca jechał z nadmierną prędkością.
-Czyżbym za szybko jechał? - "dziwi" się kierowca
-Nie - mówi policjant- za nisko pan leciał.
Zdyszany kościelny wpada na plebanię
-Księże proboszczu, przed kościołem biją się hipisi z punkami !!!!!
- I jak sobie radzą nasi ???- pyta ksiądz odgarniają włosy z czoła
-Cześć kochana! Dlaczego przestałaś jeździć samochodem?
-Jestem przesądna.
-Jak to?
-Gdy potrąciłam 13 przechodnia powiedziałam sobie, dość tego, bo jeszcze coś złego mi się przytrafi
Na szosie policjant zatrzymuje najnowszy model mercedesa, którego kierowca jechał z nadmierną prędkością.
-Czyżbym za szybko jechał? - "dziwi" się kierowca
-Nie - mówi policjant- za nisko pan leciał.
Zdyszany kościelny wpada na plebanię
-Księże proboszczu, przed kościołem biją się hipisi z punkami !!!!!
- I jak sobie radzą nasi ???- pyta ksiądz odgarniają włosy z czoła
-Cześć kochana! Dlaczego przestałaś jeździć samochodem?
-Jestem przesądna.
-Jak to?
-Gdy potrąciłam 13 przechodnia powiedziałam sobie, dość tego, bo jeszcze coś złego mi się przytrafi
- Elżbieta 46
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 407
- Rejestracja: 2008-05-16, 08:54
Dobre a propos blondynek
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
pozdrawiam Ela
Żart tynfa wart
Przychodzi kobieta do adwokata w sprawie rozwodu.
- Potrzebny jest jakiś powód-mówi adwokat. - Mąż pije?
- Ha,mam głowę trzy razy mocniejszą od niego!
- Może pieniędzy nie daje?
- Tylko by spróbował grosz przy sobie zatrzymać!
- Bije panią?
- Niechby mnie tknął,toby oknem wyfrunął!
- A jak tam z wiernością małżeńską?
- O, tu go mamy, panie mecenasie ! Drugie dziecko nie jest jego !
Przychodzi kobieta do adwokata w sprawie rozwodu.
- Potrzebny jest jakiś powód-mówi adwokat. - Mąż pije?
- Ha,mam głowę trzy razy mocniejszą od niego!
- Może pieniędzy nie daje?
- Tylko by spróbował grosz przy sobie zatrzymać!
- Bije panią?
- Niechby mnie tknął,toby oknem wyfrunął!
- A jak tam z wiernością małżeńską?
- O, tu go mamy, panie mecenasie ! Drugie dziecko nie jest jego !
Młody agronom oglada sad i poucza właściciela:
-Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kilogramów jabłek.
-Ja też będę zdziwiony, gdyż do tej pory zbierałem z niego gruszki....
Miesiąc przed egzaminem student wziął książkę i chciał się uczyć . Nagle usłyszał głos swojego anioła stróża
-Nie ucz się Kazik i tak zdasz!
Tydzień do egzaminu. Student ruszony poczuciem obowiązku łapie za książkę.
Słyszy głos:
-Nie bądź frajer, i tak zdasz...
Kazik idzie na egzamin. Pytają go jaki chce zestaw pytań. Chce wziąć zestaw nr 5, ale słyszy głos:
-Weź numer 10, jest łatwiejszy...
Otwiera kopertę, czyta i mówi ze zgrozą:
-O k....a!!!
-Ja p........ę!!! - odpowiada mu głos anioła stróża
-Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kilogramów jabłek.
-Ja też będę zdziwiony, gdyż do tej pory zbierałem z niego gruszki....
Miesiąc przed egzaminem student wziął książkę i chciał się uczyć . Nagle usłyszał głos swojego anioła stróża
-Nie ucz się Kazik i tak zdasz!
Tydzień do egzaminu. Student ruszony poczuciem obowiązku łapie za książkę.
Słyszy głos:
-Nie bądź frajer, i tak zdasz...
Kazik idzie na egzamin. Pytają go jaki chce zestaw pytań. Chce wziąć zestaw nr 5, ale słyszy głos:
-Weź numer 10, jest łatwiejszy...
Otwiera kopertę, czyta i mówi ze zgrozą:
-O k....a!!!
-Ja p........ę!!! - odpowiada mu głos anioła stróża
I znów małe co nieco
Przewodnik do oprowadzanych przez siebie turystów:
- Gdyby ta pani w żółtym sweterku przestała mówić, usłyszelibyśmy huk tego pięknego wodospadu.
Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie meczu piłkarskiego
- Głupi pomysł - odpowiada zdziwiony archanioł Gabriel - przecież wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są u nas w niebie...
- A gdzie są wszyscy sędziowie? - odpowiada chytrze Lucyfer
Przewodnik do oprowadzanych przez siebie turystów:
- Gdyby ta pani w żółtym sweterku przestała mówić, usłyszelibyśmy huk tego pięknego wodospadu.
Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie meczu piłkarskiego
- Głupi pomysł - odpowiada zdziwiony archanioł Gabriel - przecież wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są u nas w niebie...
- A gdzie są wszyscy sędziowie? - odpowiada chytrze Lucyfer