Skrzydłokwiat
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 26
- Rejestracja: 2010-10-06, 22:49
A ja dalej mam problem...
Zwróciłam uwagę na podlewanie i zraszanie mojego skrzydłokwiata, także na twardą wodę, której staram się unikać. Ale dalej na ziemi w doniczce wiedzę biały osad lub coś w tym stylu. Podłoże nie jest za mokre. Liście dalej są oklapnięte mimo nawilżania ich. Czy to może być jakaś choroba?
Pozdrawiam
Zwróciłam uwagę na podlewanie i zraszanie mojego skrzydłokwiata, także na twardą wodę, której staram się unikać. Ale dalej na ziemi w doniczce wiedzę biały osad lub coś w tym stylu. Podłoże nie jest za mokre. Liście dalej są oklapnięte mimo nawilżania ich. Czy to może być jakaś choroba?
Pozdrawiam
Biały osad na ziemi może być objawem zbyt dużego zasolenia gleby, co oczywiście nie służy roślinie, a nawet może doprowadzić do jej śmierci. Proponuję przesadzić roślinę w nowe podłoże, a na przyszłość podlewać jedynie przegotowaną, odstałą wodą.
skrzydłokwiat
Witam Jak długo trzeba czekać, aż skrzydłokwiat zakwitnie
U mnie nie ma reguły,co jaki czas kwitnie skrzydłokwiat- mam dwa rodzaje zdjęcia w poście powyżej;
1. Jeden, którego mam już z 8 lat jest większy i praktycznie cały czas kwitnie, ale po jednym dużym kwiatku- kwitnie dość długo, kwiat z białego przechodzi w zielonego i wtedy znowu pojawia się następny biały pączek i tak wkoło...
2. Drugiego mam od 3 lat jest delikatniejszy, mniejszy i kwitnie rzadziej, ale kilkoma kwiatkami naraz, kwiatki utrzymują się długo...
1. Jeden, którego mam już z 8 lat jest większy i praktycznie cały czas kwitnie, ale po jednym dużym kwiatku- kwitnie dość długo, kwiat z białego przechodzi w zielonego i wtedy znowu pojawia się następny biały pączek i tak wkoło...
2. Drugiego mam od 3 lat jest delikatniejszy, mniejszy i kwitnie rzadziej, ale kilkoma kwiatkami naraz, kwiatki utrzymują się długo...
Witam. Jest wiele odmian skrzydłokwiatów, stąd ich różna ilość i wielkość kwiatów. Mój kwitnie nawet teraz Wystarczy go spryskiwać wodą w czasie zimy i nawozić latem. W okresie zimowym nawożę go jesienną pożywką
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
problem...
Ja mam dwa skrzydłokwiaty... przez okres ok trzech lat rosły wprost wspaniale i bujnie ale od jakiegoś czasu marnieją. Jeden całkiem przestał wypuszczać liście i ma bardzo ciemne liście choć stoi na oknie. Drugiemu zrobiły się całkiem brązowe liście i z czasem odpadły a teraz zostały same łodygi Nie były przelane ani przesuszone ale mają chyba za duża doniczkę... Ziemia u obydwóch jest cały czas sucha chociaż ja podlewam i zraszam ta woda nie chce wsiąkać. Obydwóm zmieniałam ziemię ale to nic nie dało... Nigdy ich nie nawoziłam, bo nie trzeba było, teraz nad tym myślę ale nie wiem czym. Nie wiem co robić a są to moje najulubieńsze kwiaty. POMOCY!!
A co do kwiatów agaszkrab to nie ma co się martwić brakiem kwiatów, bo może ich nie być nawet przez rok... dopiero potem można się martwić. Może po prostu za mało je zraszasz i nie musisz im obcinać liści, które są suche... możesz ale nie musisz
A co do kwiatów agaszkrab to nie ma co się martwić brakiem kwiatów, bo może ich nie być nawet przez rok... dopiero potem można się martwić. Może po prostu za mało je zraszasz i nie musisz im obcinać liści, które są suche... możesz ale nie musisz
Skrzydłokwiat jest zawsze zieloną rośliną zielną, osiągającą do 40 cm wysokości. Żyje długie lata, obficie kwitnąc każdego roku.
Jest efektowny nawet gdy nie kwitnie, ponieważ ma ciemnozielone, połyskliwe liście, które dodatkowo dość szybko się rozwijają. Roślina ta potrzebuje dużej wilgotności powietrza, najlepiej zraszać ja codziennie latem i zimą, szczególnie gdy w pomieszczeniu jest centralne ogrzewanie. Można także postawić doniczkę na podstawce ze żwirem tak by dno doniczki nie dotykało do wody, chodzi tu zwiększenie wilgotności. Skrzydłokwiaty ustawiamy tak by promienie słoneczne nie świeciły bezpośrednio na roślinę, światło musi być "przefiltrowane" np. przez zasłonę latem, zimą najlepiej przestawić roślinę w jaśniejsze miejsce szczególnie gdy stała daleko od okna. Podstawą udanej hodowli skrzydłokwiata jest duża wilgotność, lubi dużo wody latem, lubi zraszanie wodą, nawet zimą podłoże powinno być wilgotne (ale nie mokre). Trzeba przy tym jednak uważać aby nie wdała się pleśń lub grzyby. W okresie wzrostu dokarmiamy najlepiej co dwa tygodnie. Roślina zawsze będzie piękna jeśli raz w tygodniu przetrzemy liście z kurzu wilgotną szmatką. Przesadzamy raz do roku (w lutym lub marcu), zazwyczaj do doniczki o numer większej w zależności jak bardzo roślina urosła przez rok, do ziemi na bazie torfu, lub standardowej ziemi doniczkowej (pamiętać należy by ziemia nie była zbita, musi być przepuszczalna, lekka).
Według tej zasady postępuje i cieszę się częstym kwitnieniem moich skrzdłokwiatów,a mam ich kilka...
Jest efektowny nawet gdy nie kwitnie, ponieważ ma ciemnozielone, połyskliwe liście, które dodatkowo dość szybko się rozwijają. Roślina ta potrzebuje dużej wilgotności powietrza, najlepiej zraszać ja codziennie latem i zimą, szczególnie gdy w pomieszczeniu jest centralne ogrzewanie. Można także postawić doniczkę na podstawce ze żwirem tak by dno doniczki nie dotykało do wody, chodzi tu zwiększenie wilgotności. Skrzydłokwiaty ustawiamy tak by promienie słoneczne nie świeciły bezpośrednio na roślinę, światło musi być "przefiltrowane" np. przez zasłonę latem, zimą najlepiej przestawić roślinę w jaśniejsze miejsce szczególnie gdy stała daleko od okna. Podstawą udanej hodowli skrzydłokwiata jest duża wilgotność, lubi dużo wody latem, lubi zraszanie wodą, nawet zimą podłoże powinno być wilgotne (ale nie mokre). Trzeba przy tym jednak uważać aby nie wdała się pleśń lub grzyby. W okresie wzrostu dokarmiamy najlepiej co dwa tygodnie. Roślina zawsze będzie piękna jeśli raz w tygodniu przetrzemy liście z kurzu wilgotną szmatką. Przesadzamy raz do roku (w lutym lub marcu), zazwyczaj do doniczki o numer większej w zależności jak bardzo roślina urosła przez rok, do ziemi na bazie torfu, lub standardowej ziemi doniczkowej (pamiętać należy by ziemia nie była zbita, musi być przepuszczalna, lekka).
Według tej zasady postępuje i cieszę się częstym kwitnieniem moich skrzdłokwiatów,a mam ich kilka...
Według moich obserwacji,to północne okno zaspokoi ilość światła ,natomiast zimą skrzydłokwiat pobiera mniej wody,ja swoje podlewam gdy mają sucho wtedy daję im sporo wody,po godzinie zlewam z podstawków co nie wypiły i tak stoją do następnego przesuszenia,co można łatwo zauważyć,gdyż liście jakby zaczynały więdnąc..Zimą korzystniejsze jest spryskiwanie roślinek{ja to robię przegotowaną wodą zimną)}.
Lakusia to są moje obserwacje,a mam już skrzydłokwiaty od 6-7 lat,a może ktoś podpowie coś trafniejszego...
Lakusia to są moje obserwacje,a mam już skrzydłokwiaty od 6-7 lat,a może ktoś podpowie coś trafniejszego...
Ja robię podobnie jak haliso Też czekam, aż ziemia lekko przeschnie i dopiero podlewam rośliny. Dodatkowo codziennie spryskuje. A teraz właśnie ma cztery kwiaty.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
A może ten bez korzeni to był odrostem podziemnym lub odrostem bocznym od tego z korzeniami...
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Skrzydłokwiat gnijący u podstawy liści
Witam,
Mam skrzydłokwiata już 3 rok, rozrósł się niesamowicie, kwitnie regularnie. Właśnie teraz też ma olbrzymiego kwiatka. Niestety u nasady liści zaczyna tak jakby gnić. Liście nie usychają tylko u podstawy robią się brązowe i żółkną całe. Już z pięć liści musiałam mu usunąć. Kolejne trzy robią się wyblakłe. Nie stoi w słońcu, ma półcień.
Miesiąc temu przesadziłam go do większej donicy i przywiozłam do swojej pracy (biuro), bo u mnie w domu już się nie mieścił. Może go przelałam? U mnie w mieszkaniu było sucho i ciepło, więc często go podlewałam, a tu raczej jest wilgotne powietrze i jest trochę chłodniej.
Boję się że mi umrze...
Zosia
Mam skrzydłokwiata już 3 rok, rozrósł się niesamowicie, kwitnie regularnie. Właśnie teraz też ma olbrzymiego kwiatka. Niestety u nasady liści zaczyna tak jakby gnić. Liście nie usychają tylko u podstawy robią się brązowe i żółkną całe. Już z pięć liści musiałam mu usunąć. Kolejne trzy robią się wyblakłe. Nie stoi w słońcu, ma półcień.
Miesiąc temu przesadziłam go do większej donicy i przywiozłam do swojej pracy (biuro), bo u mnie w domu już się nie mieścił. Może go przelałam? U mnie w mieszkaniu było sucho i ciepło, więc często go podlewałam, a tu raczej jest wilgotne powietrze i jest trochę chłodniej.
Boję się że mi umrze...
Zosia
Z opisu objawy pasują do Zgnilizny korzeni i podstawy pędu (Cylindrocladium scoparium), spróbuj porównać w necie. Jeśli dobrze zidentyfikowałam to trzeba roślinę przesadzić do odkażonego podłoża, usuwając uszkodzone pędy i korzenie, oraz opryskać Topsinem M 500 SC. Przy większych uprawach zaleca się niszczenie zarażonych roślin, a pryskanie pozostałych. Życzę powodzenia w odratowywaniu szkrzydłokwiatu. Najprawdopodobniej przesadziłaś go w zarażoną glebę.