Forum Ogrodnicze

Agatko nachyłek ,który dostałaś ode mnie ma inne nasiona.....odmiany kolorowe to znaczy inne niż żółte mają nasionka mikroskopijne.Własnie taki drobny pyłek w miejscu uschniętych kwiatuszków to nasionka.:)Zerwij całe kwiatuszki uschnięte:)

Iguś wysiewałam nasiona czosnku Krzysztofa.Wysiałam na jesień a na wiosnę wzeszły bardzo gęsto, nie miałam czasu by je popikować i pielęgnować. Cebule osiągają wielkość odpowiednią do zakwitnięcia po 4-5 latach. Iguś masz dużo miejsca posiej śmiało. Ja za rzadko bywam nad stawem i nie miałam możliwo...

Moja gunercia dzielnie rośnie:):)

Moja biała przekwita a fioletowa skromniejsza ale jeszcze kwitnie;)

Tak Agatko ten nachyłek ,który Ci wysłałam na pewno będzie kwitł w przyszłym roku. A teraz zbierz nasionka tego ładnego różowego, który tak ślicznie Tobie kwitł:0

Danusiu, Halinko, Krysiu, Iguś dziękuję za odwiedzinki. Cieszę się, że Wam się podobają moje roślinki. Werbena patagońska raduje mnie niezmiernie bowiem sama wyhodowałam ją z nasionek:) Kiedy zakwitają mi moje własne wyhodowane od ,,dzidziusia'' roślinki mój zapał do wysiewów wzrasta 100%:):):)

Cecylio hortensje urocze:)

Iguś no to ja też trzymam kciuki,jestem bardzo ciekawa czy tak zakwitnie.Moje z tegorocznego siewu też dwie chyba mają pąki.Już tyle naczytałam się na temat powtarzania cech dziedzicznych i hm.......zdania są bardzo, bardzo podzielone......poczekamy zobaczymy:) Na tarasiku posiedziałabym z Wami,,,,,...

A teraz foto relacja z wczoraj:)

Olu miło,że się odezwałaś.Dziękuję za miłe słowa :padam: Danusiu-Asterko wysiewałam jeżówki robię to co roku, ale te duże kępy żółtych są kupione. Wysiane,żółte mam posadzone w tym roku i jeszcze nie kwitną za rok się dowiem czy powtórzyły cechy mateczne czy nie. I Danusiu w moim przedszkolu roślin...

Marysiu śmiało zbieraj nasionka ze zwisającego amarantusa, na pewno będzie zwisający....:)

Wszystkie moje Kobietki dziękuję Wam za miłe słowa.....cieszę się, że podobają się Wam moje jeżówki.To moje naj,,naj,,,,naj ulubieńsze kwiatuszki. Nie byłam nad stawem sporo dni ale myślę, że nadal kwitną:):):)

Marysiu nasiona kanny są bardzo twarde, należałoby je skaryfikować czyli uszkodzić łupinkę nasienną np.papierem ściernym.Potem dopiero siać.Ale roślinki wyrastają inne niż ich ,,mama'' raczej małe i mniej ładne . Potrzebują sporo czasu by zakwitnąć.Raczej takie dzikuski.Więc raczej chyba nie ma sens...

Iguś cudowwwwwwnie, mieczyki dech zapierają piękne...kolory odlotowe:)

Dużo sił na te dni.....Danusiu Tobie życzę.