Forum Ogrodnicze

Zauważyłam, że mój papirus co jakiś czas żółknie i muszę obcinać uschnięte pędy, a zostawiam te młode. Czy to normalne? Często tak mam w roślinach, że starsze liście (oraz inne części roślin) żółkną muszę je obciąć by dać miejsca młodym. papirus podlewam co 2,3 dni. Zdjęcia nie dam, bo akurat już go...

Aha, to dobrze że mi mówisz, bo czasem obracam rośliny, jak zbytnio jedna część wyciąga się do światła - potem są krzywe

Jest na północy, ale nie mam możliwości dac go na południe, bo tam mam mnóstwo innych kaktusów. Poczekamy, zobaczymy.

No nie robila bym sobie nadziei, bo raczej nigdy mi zaden kaktus nie zakwitł. BTW mialam ostatnio okazje, by uratowac ważkę, ktora sie w autobusie zablokowala. No ale jak ją chcialam wypuscic, to nie chciala odlecieć.

No właśnie tego nigdy nie rozumiałam, jak to jest z tymi przycięciami, bo jak tylko takie coś próbowałam to roslina zaraz się niszczyła. Przyklad? Kiedys Przemo na tym forum powiedzial, ze jak przytne grubosza, to wyrosna boczne pędy. Nic bardziej mylnego. Pedy boczne w ogole mie nie wyrosly tyle ze...

Hmm, przeczytalalam wszystkie linki, jednak nigdzie nie pisze (procz warunkow uprawy)., jak takiego grubosza zrobic na bonsai. Roslinke juz mam.

Piękne drzewko. No a jak się ma sprawa z gruboszem? Dałoby sie coś z niego zrobic? Bo mam matke i dziecko.

ja to mam tyle zainteresowań, ze trudno by tu je wymienić, ale mozna poczytac o nich na mojej stronie

Dziękuje za odpowiedz. Ja przejrzałam te linki, które mi podałaś i rozpoznałam je, bo wcześniej google mi je wyszukało. Nadal czekam na link aktywacyjny, bo bez tego nie uda mi sie tam zadac pytania. Przegladam co nieco w tych forach. Ale jakos tutaj do tego forum tez mam sentyment :-) Literatura ko...

Mam parę pytań dotyczących mojego przygotowania do bonsai. Już wiem, ze ucięta gałązka z sosny koło domu się nie przyjmie, więc pozostaje mi kupić jakieś małe drzewko, nasiona bądź rosliny domowe. I tutaj mam parę pytań. Mianowicie: 1. Kiedyś kupiłam na targach małego iglaczka, ale niestety szybko z...

Też się cieszę Lubię ratować zwierzęta i rośliny

Uratowałam jednego kaktusa. W wolnych chwilach robię za pogotowie roślinne i kolezanka mi przyniosła zygokaktusa w złym stanie. Przesadzilam go i na razie sobie żyje.

Sliczna ta zielona jaszczureczka. Ja bym na Twoim miejscu ją wzięła i hodowała w domu. Zresztą ja to bym wszystko hodowała hehe

Z chęcią przyjmę Twoją pomoc, ale nie znam nikogo takiego, a warsztaty kosztują. Poza tym dysponuję bardzo małym czasem (studia, praca mgr) i chyba nie mogłabym sobie pozwolić na jakiś wyjazd w Polskę. Fora dużo pomagaja, zarejestrowalam sie na kamcio ale nie przyszedl mi link aktywacyjny.

No cóż, errare humanum est. Faktycznie nazwiska podobne, ale chodziło mi to, że każdy nawet mistrz w jakiejkolwiek dyscyplinie musiał kiedyś zaczynać od początku. I podobnie jest w bonsai, ja też zaczynam od zera.
P.S. Nie sądzę by to był nietakt