Forum Ogrodnicze

Czy ta ciemna plama na jednym pędzie to objaw choroby? Ogólnie to nie jestem zadowolona z zakupu, ale róże ( były dwie) - posadziłam.
Korzeń też jakiś dziwny

Wczoraj wycięłam zwiednietyy wierzchołek róży. Dziś widzę kolejny. Czy to bruzdownica i czy wystarczy ściąć ten kawałek pędu?

Przyjechałam na wieś i niestety zaskoczył mnie widok agrestu. Wszystkie owocki w białym pyle - mączniak. Piotrku, kropić czymś czy wyciąć wszystkie pędy? Czy po oprysku owoce będą nadawać się do spożycia? - wątpię

Wandziu, jeśli doniczka jest w miarę duża to ja bym ogórka nie wysadzała do gruntu. On już nie tylko kwitnie ale i owocuje, więc po przesadzeniu może odchorować.

A jak pomidorki i ogórki?

Piękny dzień i piękne miejsce.

O kurcze, hortensji nie poznałam!!! To powinna w tym roku zakwitnąć, bo kilka pędów ma. Wiotkie co prawda.
Dzięki, Piotrku

Bardzo fajne są warzywniki w skrzyniach. Łatwiej je pielęgnować.

Piękny dzień na odpoczynek w ogrodzie botanicznym. Kochacie te wspólne wycieczki z wnuczętami.

ANDU pisze: ↑2024-04-27, 19:19 Super kwitnie, jabłuszka ma takie miniaturki?,oklejona kwiatami podobnie jak magnolie.
Pozdrawiam

Andrzeju, jabłuszka średniej wielkości a nawet nieco większe. Czerwona skórka i czerwony miąższ.
Lubię żurawki.

Sąsiadka dostała ale nie wie, co to jest. Ja też nie wiem, mam nadzieję że rozpoznacie. Teraz rozkwita. Kuleczki o średnicy ok 3 cm.
A to drugi krzew. Czy uda się rozpoznać po listkach?

Andrzeju, ja dawałam pokrojone listki czosnku na kanapki, podobnie jak szczypiorek. Ten przepis, który mi podałeś,byłby fajny na zimę. 20240417_192850.jpg 20240417_192837.jpg Tak kwitła młoda jabłonka Freedom, zanim nie pojawił się przymrozek. 20240411_102049~2.jpg 20240411_102049~2.jpg To jabłonka ...

Owoce są wielkości agrestu, ciemne, jak dla mnie smaczniejsze niż czarnej porzeczki - ale zależy co kto lubi. Bardzo dobry kompot.

[quote=ANDU post_id=264654 time=1714056035 uposadziłem też szczepioną agrestoporzeczke,ale to nowa roślinka.
Pozdrawiam
[/quote]

Andrzejku , czy aby nie pomyliłeś nazwy? Ja miałam porzeczkoagrest. Duży to był krzew

Znam ten ból, współczuję. U mnie musiało nieźle przymrozić, bo podobnie jak u Ciebie - młoda aktinidia, listki winogron, orzecha a nawet czubki malin. Ciekawe jak będzie z owocami. Masz jakieś drzewa owocowe?