Ryby do rowu?

Wszystko co związane z hodowlą ryb w oczku wodnym
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MSzN
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 89
Rejestracja: 2009-07-29, 13:00

Ryby do rowu?

Post autor: MSzN »

Jacku,
masz pomysł czy i co można wpuścić do rowów melioracyjnych?
Przy działce mamy 2 rowy, które się łączą. Łączna długość w naszej części - 100-130m. Głębokość szacuję na 30-60cm.
Pomysł jest taki, żeby "w wolnej chwili" odgrodzić siatką "nasze" rowy od reszty, wyczyścić i wpuścić np. amury.
Z roślinności w jednym przeważa rzęsa i niezapominajka błotna, w drugim rosną pałki, strzałka, żabieniec, moczarka albo raczej wywłócznik, irys żółty, żabiściek, żabieniec drobnokwiatowy.
Do tego masa wielkich pijawek, ślimaków, żab....
Teren - Żuławy Gdańskie, strefa lekko depresyjna, odległość od drogi ok 300m.
pozdr,
MSzN
jackon
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 155
Rejestracja: 2008-10-06, 20:30

Post autor: jackon »

wszystkie takie działania należy skonsultować z właścielem wód, w tym przypadku pewnie z Rejonową Dyrekcją Melioracji Wodnych
pamiętaj, że zarybianie gatunkami ryb o zmienności genetycznej lub odmianami nierodzimymi jest karalne
każde zarybianie należy skonsultować z ichtiologiem, najlepiej z PZW
w kraju popełniono wiele błędów związanych z zarybianiem, nawet znane placówki naukowe nie uniknęły poważnych błędów
przykładów mogę mnożyć
prawidłowe zarybianie polega przede wszystkim na wytypowaniu bazy tarlaków z puli genetycznej z danego terenu
pozdrawiam
Jacek
Awatar użytkownika
MSzN
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 89
Rejestracja: 2009-07-29, 13:00

Post autor: MSzN »

No ładnie... czyli będzie pod górkę...
Dzięki
pozdr,
MSzN
jackon
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 155
Rejestracja: 2008-10-06, 20:30

Post autor: jackon »

bardzo pod górkę :)
pozdrawiam
Jacek
Awatar użytkownika
Marian Rybak
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2009-03-24, 19:53

Post autor: Marian Rybak »

Ale jest na to sposób :!: :!: :!: Nie poddawaj się :!: Wykop sobie sadzawkę obok tego rowu i będzie to Twoje. Wodę też będziesz miał a może i głębszą gdy wykopiesz głębszą nieckę. ;-) :mrgreen:
"Pożyteczna praca jest zawsze cicha i niezauważalna".
L. Tołstoj
jackon
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 155
Rejestracja: 2008-10-06, 20:30

Post autor: jackon »

na pobór wody z naturalnego cieku też trzeba mieć pozwolenie wodno-prawne
zauważ, że nadgorliwych donosicieli w tym kraju nie brakuje :))))
pozdrawiam
Jacek
Awatar użytkownika
Marian Rybak
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2009-03-24, 19:53

Post autor: Marian Rybak »

Ależ ja nie miałem na myśli pobierania wody z tego rowu. Przecież to Żuławy!!!!. Woda jest wszędzie gdzie wykopie się dół.
"Pożyteczna praca jest zawsze cicha i niezauważalna".
L. Tołstoj
jackon
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 155
Rejestracja: 2008-10-06, 20:30

Post autor: jackon »

na żuławach też poziom wody jest zmienny
pozdrawiam
Jacek
Awatar użytkownika
MSzN
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 89
Rejestracja: 2009-07-29, 13:00

Post autor: MSzN »

Może się uda z tym rowem ;-)
W Powiecie chcą tylko zobaczyć mapkę i na 95% zgoda będzie :-) Lista rybek też do uzgodnienia na miejscu, więc w wolnej chwili trzeba będzie podjechać.
PZW na razie nie pomógł (czyli na maila nie odpowiadają....)
Z poziomem wody w rowie bywa różnie, czasem mniej, czasem więcej - chyba dopuszczają przy suszach, natomiast gruntówki w styczniu i maju na stałym poziomie 1m.
Myśleliśmy o pogłębieniu rowu w jednym miejscu, żeby ryby spokojnie zimę przetrzymały, bo do akwarium tych potworów nie wpuszczę ;-)
pozdr,
MSzN
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Co do wszelkich planowanych robót budowlanych...
Przy dużej ilości wody bym zbytnio nie kombinowała - gdzie się nie obejrzysz to albo pozwolenie wodno - prawne albo decyzja środowiskowa czy "chociażby" pozwolenie na budowę, o decyzji o warunkach zabudowy, że nie wspomnę ;-) A to ostatnio w naszym kraju dłuuuugie procedury... Dla przykładu - znana mi firma uzyskała pozwolenie na budowę (poprzedzone szeregiem decyzji) po 8 latach procedur ;-)
No i baczna uwaga przy działaniach na obszarach Natura 2000 oraz wskazane unikanie samowoli budowlanych (np. zbudowanie stawu wodnego bez pozwoleń, czy przydomowego oczka wodnego do 30 m2 bez zgłoszenia). Potrafią bardzo uprzykrzyć życie i sporo kosztują... a jak już wspomniał kolega - donosicieli nie brakuje, szczególnie takich co to nie znoszą gdy sąsiad ma lepiej niż oni ;-)
ODPOWIEDZ