Róże - portrety

Tak piękne i lubiane, że warto im poświęcić oddzielne forum.
ODPOWIEDZ
aga73
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 4
Rejestracja: 2009-07-20, 14:33

Post autor: aga73 »

Petrus - dzięki - świetna stronka jak dla mnie:)

Herbi - ja wiem dla ciebie to się może śmieszne wydaje zadawanie takich pytać. Ale ty jetes znawca i pół okiem spojrzysz i w lot wiesz jak to roślina i nazwa. tezbym tak chciała:)
Dzięki
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Może z tą znajomością roślin jest odrobina prawdy. Rozpoznam jak nic ok. 1000 roślin kwitnących. Tyle, ze samych gatunków na świecie jest ponad 320.000 :!: :lol:
Czyli trochę jeszcze przede mną.
Tak na poważnie to zabawa w rozpoznawanie kwiatów jest niezła. Dodatkowo człowiek ćwiczy sobie spostrzegawczość co w niemal każdym zawodzie jest potrzebne.
----
W ogrodzie lipcowym dominują płomyki, hortensje i lilie ale róże angielskie nie odpuszczają i wciąż pojawiają się nowe kwiaty.
Na zdj. kolejne kwitnienie róż 'Szekspir' i 'Gertrude Jekyll'
Obrazek
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Właściwie to nie ma przerwy w kwitnieniu róż. Kiedyś kojarzyłem te kwiaty z letnią porą. Ostatnie lata cieszą mnie róże kwitnące w środku jesieni.
Po bujnym czerwcowym pokazie kolejne róże w moim ogrodzie zbierają się do kwitnienia.
Duży problem mam z białą pnącą "White New Down'. Czarna plamistość opanowała krzew i jak tak dalej pójdzie w sierpniu oglądał będę same kwiaty bez liści :-/
Inne róże wytrzymują. Obserwuję zwłaszcza angielskie i problemu na razie nie ma.
Zakwitły też kolejne róże okrywowe.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

...i przebudziły się róże. Także i ja wyrwałem się z 2-dniowego letargu. Dwa dni bez forum, to dziwne odczucie :mrgreen: Wiem że, są na forum osoby bardziej ode mnie uzależnione ;-) od tego środka komunikacji międzyludzkiej, że tak szumnie to nazwę. Ale jest nas mała grupka. Może to i lepiej bo zgubilibyśmy się w natłoku informacji.
Wracając do róż to włąściwie nie spały one tak do końca. Różne terminy kwitnienia i powtarzalność czyni te krzewy najbardziej chyba przydatnymi do letniego ogrodu.
----------
Przy okazji piątkowej podróży do Poznania, w drodze powrotnej odwiedziłem szkółkę "Rosarium" położoną w okolicach Nowego Miasta nad Wartą.
ObrazekObrazek

A wrażenia? Były i to dodatnie, przyjemne i sympatyczne. :-D
Przede wszystkim miła rozmowa z właścicielem, który poświęcił mi sporo czasu aby opowiedzieć o poszukiwanych przeze mnie odmianach. Na zakończenie wydrukował mi najnowsza ofertę wraz z cennikiem mimo, że łatwiej byłoby odebrać te informacje mailem.
ObrazekObrazek

Pan Chodun namawiał mnie do obejrzenia róż, które rosną na polu. Nieograniczone doniczkami krzewy zapewne byłyby ciekawym obrazem. Z obejrzenia tamtych róż zrezygnowałem mając w samochodzie kilka zmęczonych osób. Lecz już poblizu domu sama ilość odmian róż z ze wszystkich grup przyprawiała o zawrót głowy.
róże angielskie, którymi głównie się interesuję reprzezntowane były przez niewielką liczbę odmian. Ma się to jednak zmienić jesienią i wysyłkowo każdy chętny może je zamówić.
Zaskoczyła mnie ilość róż historycznych, zapomnianych nieco i nie tak odpornych jak te nowoczesne. To grupa krzewów tylko dla koneserów i wyjątkowych pasjonatów.
ObrazekObrazek
Na zdjęciach wyżej 2 ciekawe odmiany. 'New Down' to znana wszystkim róża pnaca warta do posadzenia w każdym ogrodzie. Posiadam sport tej róży o nazwie 'White New Down'. Zachwyca czysta biela płatków i zapachem oraz obfitością kwitnienia. Wada jedna ale poważna. Atakuje ją łatwo czarna plamistość liści. W tym roku szczególnie. Opadły juz niemal wszystkie liście :-( Ale kolejne kwiaty będą, już wkrótce. :-D
Nazwy tej drugiej dwubarwnej nie pamiętam. Zapewne jest jednak na stronie Rosarium.com.pl
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Co do róż historycznych to spotkałam się z opinią, że te właśnie są odporne na czarną plamistość i inne, nękające nowe odmiany róż choroby.

Ciekawa jestem jak to z tymi odmianami jest...
Awatar użytkownika
El-ka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1302
Rejestracja: 2009-01-30, 14:19

Post autor: El-ka »

Krzysiu mam podobną różę i kwitnie tak obficie po raz drugi.To tylko jedna gałązka róży piennej.
Załączniki
Obraz 1050.jpg
pozdrawiam Elżbieta
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Daniela pisze:Co do róż historycznych to spotkałam się z opinią, że te właśnie są odporne na czarną plamistość i inne, nękające nowe odmiany róż choroby.

Ciekawa jestem jak to z tymi odmianami jest...
Dobrze, że Danielo zwróciłaś uwagę na tę istotną sprawę jaką jest wytrzymałość róż z różnych grup.
Nad wyborem grupy róż do swego ogrodu zastanawiałem się długo. "Padło" na róże angielskie choć mam też u siebie róże z innych grup. Ale po kolei. :-)
---------
Współcześnie róże dzieli się (ogólnie) na następujące grupy: (podaję za Leksykonem Daumonta - Róże, Andrei Rausch; dopiski moje)
1. Róże stare (historyczne)
2. Róże rabatowe (nazywane też wielokwiatowymi)
3. Róże szlachetne (lub wielkokwiatowe)
4. Róże angielskie (wyhodowane dość niedawno, właściwie od lat 80-tych przez Davida Austina)
5. Róże okrywowe
6. Róże pnące
7. Róże krzewiaste
8. Róże dzikie
9. Róże miniaturowe
Róże stare dzielą się z kolei na wiele grup jak np: damasceńskie, francuskie, portlandzkie, burbońskie, białe, remontanty. Historia ich uprawy sięga średniowiecza. Źródła mówią, że róże historyczne pochodzą sprzed 1867 roku. Wyhodowano wtedy wielkokwiatową odmianę 'La France', która zrewolucjonizowała całą dotychczasową uprawę. Większość odmian reprezentujących stare róże ma formę wzrostu róż krzaczastych, są jednak bujniejsze osiągając wysokość do 2m, a ich pędy przeważnie opadają kaskadami. I teraz istotna uwaga dla posiadaczy małych ogrodów: aby móc się swobodnie rozwijać krzewy potrzebują przestrzeni. (Nasze działki, ogródki wielkości 2-3 arów przyjęłyby myślę 3 do 5 takich krzewów, a więcej jedynie gdybyśmy zrezygnowali z innych roślin, bylin, warzyw itp. U mnie na powierzchni 2,5 ara być może zmieściło by się ich ze 20 bo tyle różnych róż mam ale rosły by tylko one :-( )
To raz. Dwa to sprawa odporności. Tu podam cytat z poradnika uprawy róż: "Wspaniały zapach wniosła do hodowli róża stulistna R. centifolia, esencja piękna róż starych. Niestety róże te są wiotkie oraz mało odporne na choroby".
Tu dochodzimy do wspomnianego roku 1867 gdy zaczęto hodować róże wytrzymałe lecz nie posiadające uroku róż starych.
Od 1961 roku brytyjski hodowca D. Austin starał się połączyć romantyczny wygląd róż historycznych (francuskich, damasceńskich) z nowoczesnymi odmianami róż wielo- i wielkokwiatowych. Celem było uzyskanie odmian jak najdłużej kwitnących i cieszących się jak najlepszym zdrowiem i witalnością. Tak powstały krzewy (grupa - róże angielskie) o wyglądzie róż historycznych ale z odpornością róż nowoczesnych nazwane przez niektórych dziełem sztuki ogrodowej.
Takie też wybrałem do swojego małego ogrodu.
Róża 'William Shakespeare'
Obrazek
-----------
Jest jednak dobra wiadomość dla tych chcących uprawiać róże stare. Są odmiany takie jak 'Rose de Rescht' czy 'La Reine Victoria' o zwartym pokroju, nadające się do mniejszych ogrodów. W ofercie p. Choduna (szkółka Rosarium) widzę też wiele odmian przy których zaznaczono, że są odporne na choroby, a wiele z nich wytrzymuje temp. ponad 30 st. C.
Obrazek
----------
W ślady D. Austina poszli inni hodowcy (np. Tantau). W grupach nazwanych romantycznymi lub nostalgicznymi znalazły się także róże mające cechy róż starych (zapach, urok kwiatów) ale wytrzymałe na choroby.
--------
Uff, to tyle albo tylko tyle ;-) Uporządkowanie multum informacji ważne jest jednak jeśli chcemy posadzić u siebie konkretne odmiany z danych grup, o takich cechach jakie najbardziej nam będą sprzyjać. Aby cieszyły oko wyglądem kwiatów, kolorem, pokrojem ale nie sprawiały problemów związanych z brakiem odporności czy brakiem miejsca na rabacie po rozrośnięciu.
Informacje czerpałem m.in. z publikacji:
- Ilustrowany Przewodnik Róże, wyd. A Dorling Kindersley Book 1997r.
- Leksykon Daumonta - Róże, Andrea Rausch wyd. Rebo International, The Netherlands 2006r.

Chciałem coś napisać o otoczeniu róż ale może na dziś wystarczy. Jutro też jest dzień :lol:
Wrzucę tylko 3 fotki róż które nabyłem w piątek.
Fot.1 Pnąca róża z grupy angielskich to "matka" tych wszystkich róż D. Austina. Mały feler ;-) to tylko to, że kwitnie 1 raz w roku.
Obrazek
Fot.2 Tę angielską różę wybrałem z 2 powodów. Ma małe rozmiary (ach ten brak miejsca) i ciekawą barwę - połączenie bieli i różu. Ot taka 'Różowa Chałupka' ;-)
Obrazek
Fot.3 Tę pnącą różę (zaliczona także do parkowych) poszukiwałem przez kilka lat. Okazało się, że jest blisko, w szkółce położonej kilkadziesiąt km ode mnie :lol:
Obrazek

~Ela, te róże są podobne na 1 rzut oka. Twoja ma szczególną cechę: dużo, b. dużo płatków. Znaczy się są to inne odmiany ;-)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

ciąg dalszy różano-lekcji

Post autor: Herbi »

Róże doskonale prezentują się jako solistki. Pojedynczo na trawniku, przed domem lub w większych grupach tworząc tzw. różanki.
Często stosowanym ostatnio rozwiązaniem jest sadzenie tych krzewów na rabatach wśród bylin lub kwiatów jednorocznych. Rozwiązanie to ma dwie zalety. Raz, że w róże we właściwie dobranym towarzystwie wyglądają jeszcze lepiej niż solo, a po drugie sposób ten ma też praktyczne zastosowanie. Oddzielone różnymi gatunkami roślin róże nie są tak szybko opanowywane przez niektóre szkodniki jak np. skoczek różany i mszyce, co z kolei sprawia, że pielęgnacja róż staje się mniej zajmująca.
Dobierajmy więc otoczenie dla królowej kwiatów :!:
Po pierwsze kolory.
Jedynie biel jest barwą neutralną i dlatego białe róże możemy łączyć z każdym innym kolorem bez obawy powstania dysharmonii.
Z różowym kolorem dobrze współgrają niebieski i fioletowy ale także biały jak widać to na zdjęciu poniżej gdzie różę 'Abraham Darby' otacza krwawnik o białych kwiatach.
ObrazekObrazek
Inne rosliny to niebieski przetacznik, fioletowe monardy i przymiotna
ObrazekObrazekObrazek

Tutaj z różem współgrają także żółte języczki. Uwagę zwraca też forma kwiatostanów ligularii, kontrastujących z kulistymi kwiatostanami róży.
Obrazek

Na kolejnym zdjęciu biały krwawnik pasuje również do ciemnej czerwieni róży 'William Szekspir'.
Obrazek

Natomiast odmiana krwawnika o żółtych kwiatach to udane jednobarwne połączenie
Obrazek

Trudne jest dopasowanie towarzystwa dla róż dwubarwnych. Warto tu dodać rosliny o filigranowych skromnych kwiatkach jak choćby pokazana na zdjęciu jarzmianka. Tutaj zwracamy uwagę na kontrastową formę choć jednocześnie ważne jest aby nie dodawać kontrastowo ubarwionych towarzyszy dla róży.
ObrazekObrazek

I wreszcie znane i cenione towarzystwo dla róż jakie stanowią zarówno ostróżki jak i floksy wiechowate. Oprócz nich doskonale sprawdzają się: niebieskie i białe szałwie i o takichże kolorach lawendy. Także niektóre bodziszki, czyśćce, dzwonki będą stanowić przyjemną dla oka gwardię przyboczną królowej kwiatów.
ObrazekObrazek

Ostatnie zdjęcie warte jest osobnego omówienia. Przykład, myślę udanego połączenia kilku roślin towarzyszących i 3 róż o różnych kolorach. Idąc od lewej zarówno ostrogowiec czerwony jak i firletka omszona pasują do bladoróżowej róży. Z tyłu ale z dla od żółtych barw widzimy ostrą czerwień róży wielokwiatowej 'Nina Weibull'. Z prawej strony do ciemnożółtej róży angielskiej 'Graham Thomas' przytuliły się zgrabne trytomy. U dołu widać jeszcze białe kwiatki złocienia maruny i szkarłatnoczerwonego kuklika chilijskiego odmiany Mrs Bradshow.
Obrazek
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Raj dla oczu! Chyba nie muszę pisać nic więcej.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Herbi,
tymi ostatnimi zdjęciami pokazałeś, że jesteś malarzem co się zowie!

Żeby stworzyć takie kompozycje roślin trzeba być nie tylko ogrodnikiem, ale artystą wielu dziedzin sztuki - schapeau bas!!!
:-)
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Chyba pierwszy raz się :oops:
Powiem tylko, że dostrzec rzeczywiste piękno w przyrodzie, w ogrodach, kwiatach to rzecz wyjątkowa i jedynie tutaj mogę się dobrze poczuć w waszym towarzystwie, towarzystwie osób które to piękno dostrzegają.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Ewaa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 335
Rejestracja: 2008-06-28, 00:04

Post autor: Ewaa »

Jestem pełna podziwu i uznania dla piękna które tu pokazałeś Obrazek
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

To może by jeszcze o aromatach jakie roztaczają róże trochę napisaćObrazek
Tylko napisać, bo jak na razie tylko zapachów przez internet nie można przesłać ;-)
Problem może też być z przekazaniem tych doświadczeń przez moją skromną osobę bowiem, "czystym" wzrokowcem jestem. :-) a inne zmysły Stwórca mi jedynie leciutko nakreślił ;-)
Dlatego tylko tak ogólnie mogę podać, że łączyć można też róże i inne kwiaty pod względem zapachów :!:
Aromaty różnych gatunków mogą się wzmacniać lub... znosić. To pierwsze jest pożądane i niełatwe do uzyskania jeśli chce się jednocześnie uzyskać spójność kolorystyczną. Można także dążyć do tego aby zapachy wyraźnie się różniły.
To tyle namiastka teorii. W praktyce przykładami dobrego połączenia są pnące róże i powojniki. Wśród tych ostatnich tylko niewiele grup należy do pachnących.
Obrazującego zdjęcia nie wstawię bo te ostatnie pnącza to dla mnie jest pieśń przyszłości. Ale... "śpiewać" przecież każdy może... :-D
---------
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Ponieważ mój koncept w kwestii rozwinięcia tematu łączenia zapachów bylin z zapachami róż wyczerpał się :-) Proponuje wszystkim "różankom" i "różowcom" (czyli pasjonatkom i pasjonatom róż) zabawę w określanie zapachu swoich zidentyfikowanych kwiatów.
Mam sporo opisów gatunków róż gdzie podano także zapachy jaki one wydzielają.
Możemy porównać jak nasze odczucie aromatów ma się do "książkowych" charakterystyk zapachowych.
Pokazane wyżej moje 4 róże określiłbym tak:
1. problemu nie ma ;-) wielokwiatowa 'Nina Weibull' jak inne z tej grupy po prostu nie pachnie (moim zresztą bardzo subiektywnym zdaniem :lol: )
2. Biała "White New Down' w opisie speców "wąchaczy" :mrgreen: ma zapach świeży, słodki. Mój zmysł powonienia :roll: ocenia jej zapach jako najsilniejszy zaraz po zapachu żółtej róży. Odbieram go jako czysty różany aromat.
3. Niezidentyfikowana różowa NN wydziela lekki, słodki aromat. Porównać nie mogę swojej oceny...bo nie znam jej nazwy ;-)
4. ostatnia, żółta też NN ma silny, owocowy zapach. I to jest mój typ jeśli chodzi o róże.
Tak w ogóle to najbardziej lubię lilie ale...właśnie skończyły kwitnienie. :-/

Kolejna seria super-wrażeń związanych z ogrodową perfumerią na pewno nastąpi.
W bliżej nieokreślonej przyszłości zresztą. ;-)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Ha-linka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1012
Rejestracja: 2008-02-08, 08:09

Post autor: Ha-linka »

Coś pięknego! Cudowne kompozycje.....dziękuję! :-D chyba już nic więcej nie napiszę! :shock:
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
Awatar użytkownika
Lila
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 511
Rejestracja: 2009-07-01, 23:09

Post autor: Lila »

Herbi, Twoje róże są zachwycające. Chciałabym część mojego ogrodu przeznaczyć dla róż i myślałam, że będą tam tylko róże, ale Twoje kompozycje róż z innymi kwiatami po prostu mnie zachwyciły i może też spróbuję stworzyć ciekawe połączenia :-D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Lila

Ogród z pięknym widokiem
ODPOWIEDZ