Róże Kasik5
Zajrzałam do Twojego wątku Franiu i przyznam, że Twoje róże wspaniale się prezentują
Latem jak będą kwitły, zrób im proszę dodatkowych kilka zdjęć z bliska, to spróbujemy te NN dalej rozszyfrowywać
A to jedna z ciekawszych kolorystycznie moich róż: "Blue River" - (Kordes 1984r).
Róża wielkokwiatowa, pokrój zwarty, wysokość 80 cm, kwiaty pełne w kolorze magenta. Wraz z cudownym zapachem jest wspanialą atrakcja ogrodu Odmiana zdrowa, na zimę należy kopczykować i okrywać.
Póki co, rośnie mi dość powoli. Zamiast się rozkrzewiać, wypuszczała co rusz dzikie pędy Zobaczymy jak się wykaże w tym roku .
Latem jak będą kwitły, zrób im proszę dodatkowych kilka zdjęć z bliska, to spróbujemy te NN dalej rozszyfrowywać
A to jedna z ciekawszych kolorystycznie moich róż: "Blue River" - (Kordes 1984r).
Róża wielkokwiatowa, pokrój zwarty, wysokość 80 cm, kwiaty pełne w kolorze magenta. Wraz z cudownym zapachem jest wspanialą atrakcja ogrodu Odmiana zdrowa, na zimę należy kopczykować i okrywać.
Póki co, rośnie mi dość powoli. Zamiast się rozkrzewiać, wypuszczała co rusz dzikie pędy Zobaczymy jak się wykaże w tym roku .
Jestem absolutnym dyletantem jeśli chodzi o róże
Ja swoich nigdy nie okrywałam, kopczykowałam jedynie. Z reguły przemarzały częściowo, więc przycinałam do zdrowej części i tyle. Z tym, że w większości mam wielkokwiatowe, które i tak należy mocno ciąć. W tym roku po raz pierwszy okryłam róże pnące - uznałam, że te warto byłoby mieć w końcu nico większe
Ale co do krzewów, to chyba jednak nie wyobrażam sobie, żeby je osłaniać na zimę. Muszę znaleźć takie, które wytrzymają "moją rękę".
Ja swoich nigdy nie okrywałam, kopczykowałam jedynie. Z reguły przemarzały częściowo, więc przycinałam do zdrowej części i tyle. Z tym, że w większości mam wielkokwiatowe, które i tak należy mocno ciąć. W tym roku po raz pierwszy okryłam róże pnące - uznałam, że te warto byłoby mieć w końcu nico większe
Ale co do krzewów, to chyba jednak nie wyobrażam sobie, żeby je osłaniać na zimę. Muszę znaleźć takie, które wytrzymają "moją rękę".
Pozdrawiam Edyta
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Kasiu , umieściłam i ja Alohę na mojej liście . Jak jest z jej odpornością na choroby? Przy pergoli trzeba by było posadzic dwie , po obu stronach , prawda?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Kasiu , jeszcze o róży Aloha - wiem , ze kolor ma trudny do określenia . bo na każdym zdjęciu wygląda inaczej - ale gdy tak patrzy się na krzew z pewnej odległości - to jakie kolory dominują? Pomarańcz? Róż?Jeszcze inne? Czy pasowałaby przy niej żółta Golden Gate?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Elu, młode kwiaty "Aloha" to odcienie różu z odrobiną czerwieni, kwiaty w pełni rozkwitnięte to przewaga odcieni brzoskwiniowych Jeśli rosnąć będzie w pełnym slońcu, to jej kwiaty będą jaśnieć i przechodzić w bardziej słoneczne odcienie.
Biała róża do sąsiedztwa oczywiście pasuje, "Golden Gate" jest słonecznie żółta i myśle, że nie powinna kolorystycznie pogryść się z "Aloha"
Następna w kolejce róża do omówienia to:
"Sebastian Kneipp" - ("KORpastato", "Amoretto", "Fragrant Memories" - Kordes 1997 r.).
Nostalgiczna, nowoczesna róża wielkokwiatowa.
Herbi napisał o niej w Encyklopedii Roślin, że róża ta została zarejestrowana w setną rocznicę śmierci księdza Kneippa. Ksiądz ów - bardzo ciekawa postać - był zwolennikiem hydroterapii, ziołolecznictwa i racjonalnego sposobu odżywiania się.
Jest to róża dorastająca do 1,2 m, o pędach sztywnych, wyprostowanych. Kwiaty ma bardzo pełne, ćwierćrozetowe, średnicy 11 cm, kremowobiałe, wewnętrzne płatki w kolorze subtelnego różu. Powtarza kwitnienie, odporna na choroby. Zapach ma przyjemny.
Należy okrywać ją na zimę, mrozoodporna do -26 st.C.
Biała róża do sąsiedztwa oczywiście pasuje, "Golden Gate" jest słonecznie żółta i myśle, że nie powinna kolorystycznie pogryść się z "Aloha"
Następna w kolejce róża do omówienia to:
"Sebastian Kneipp" - ("KORpastato", "Amoretto", "Fragrant Memories" - Kordes 1997 r.).
Nostalgiczna, nowoczesna róża wielkokwiatowa.
Herbi napisał o niej w Encyklopedii Roślin, że róża ta została zarejestrowana w setną rocznicę śmierci księdza Kneippa. Ksiądz ów - bardzo ciekawa postać - był zwolennikiem hydroterapii, ziołolecznictwa i racjonalnego sposobu odżywiania się.
Jest to róża dorastająca do 1,2 m, o pędach sztywnych, wyprostowanych. Kwiaty ma bardzo pełne, ćwierćrozetowe, średnicy 11 cm, kremowobiałe, wewnętrzne płatki w kolorze subtelnego różu. Powtarza kwitnienie, odporna na choroby. Zapach ma przyjemny.
Należy okrywać ją na zimę, mrozoodporna do -26 st.C.
Jedna zmoich ulubionych róż rabatowych: "Rosenfee" – ("KORapriber", Kordes 2006 r.) Nostalgiczna floribunda o wyprostowanym i zwartym pokroju. Dorasta do 80 cm. Kwitnie obficie, po kilka w pękach, przez cały sezon. Kwiaty ma pełne, ciemnoróżowe, jaśniejące w słońcu, o średnicy 7-8 cm.
Mam ją pierwszy sezon i jestem z niej zadowolona. Nie wymarza i nie choruje.
Tu na płatkach ma ślady po deszczach
Tak kwitła w lipcu 2010r.:
a tak we wrześniu 2010r.:
Mam ją pierwszy sezon i jestem z niej zadowolona. Nie wymarza i nie choruje.
Tu na płatkach ma ślady po deszczach
Tak kwitła w lipcu 2010r.:
a tak we wrześniu 2010r.: