Róże Kasik5

[edulkot]

Ale pięknotki
Ja myślałam że Rosenfee nie pokazuje środka a bardzo spodobała mi się
A Shropshire Lad ma taki śliczny układ płatków i ładny kolor a do tego cudnie pachnie. Już ją dopisałam do kajecika, niebezpiecznie wydłuża mi się ta lista.

[Kasik5]

Maju, "Shropshire Lad" jest cudowna. Jedynie co mnie lekko w niej irytuje, to to, że pod własnym ciężarem kwiaty pochylają się ku dołowi i trzeba się trochę nazginać, aby podziwiać ich piękno Może jak jeszcze podrośnie będzie lepiej

Zapomniałam o dwóch nowościach.
Pierwsze kwiaty pokazała "Nevada":

Jest u mnie pierwszy sezon, a już ładnie się rozrosła.

I róża kupiona jako angielka, a okazało się, że chyba nią nie jest. Ale i tak jest urocza i nie żałuję, że ją kupiłam. Sądząc już po pąku, uznałam że jest to chyba "Augusta Luisa". Rozwinięty kwiat tylko mnie utwierdził. A Wy co sądzicie?



Na koniec "Andre le Notre":


i "Baroness de Rothschild":

Uwielbiam ją. Zdjęcie tego nie oddaje, ale jest przepiękna

[edulkot]

Pięknie kwitną różyczki a podobno wszędzie pada, czyli Twoje odporne na deszcz.
Kasiu mnie się wydaje że Augusta Luise jest ciemniejsza, bardziej różowa ale ja jej jeszcze nie mam i to tylko tak na podstawie zdjęć innych.

[Kasik5]

Maju, niestety moim różom też descze dały się we znaki Zdjęcia są ze słonecznych dni. Np. "New Dawn" szybko przekwitła, "Red Eden Rose" i "Queen of Sweden" ma masę pąków, ale nierozwiniętych i posklejanych. Reszta czeka na slońce. Jedynie kwitnie NN (ta, co to chyba jest "Augustą Luise"), "Aloha" i "Eden Rose".

[edyta_mi]

Piękne róże Kasiu .
Jednak co do domniemanej angielki, to jak dla mnie bardziej podobna do Abrahamki niż Augusty Luise. Ale Abraham Darby masz w swoim ogrodzie, więc najłatwiej Ci porównać .

[Kasik5]

Też na początku myślałam że to Abrahamek, ale mam aktualnie oba kwiaty w wazonie i widzę, że różnia się układem płatków. NN ma też bardziej pofalowane płatki i więcej morelowej tonacji. I różnią się chyba też kształtem liści. Muszę to jeszcze sprawdzić.

[Kasik5]

Wreszcie doczekałam się w tym sezonie kwiatu "Blue River" Przymrozki i szkodniki wymęczyły ją dość mocno tej wiosny. Uwielbiam tę różę, za ten kolor i obłędny zapach...


A teraz polecam Wam link, gdzie zobaczycie różę zupełnie inną niż wszystkie. Natknęłam się na nią wczoraj przeglądając róże Guillota, którymi ostatnio bardzo się zachwycam. Na pierwszy rzut oka powiedziałabym, że to piwonia drzewiasta, a tu proszę - Rosa persica 'Pejbigeye', w sprzedaży jako "Eyes for You" (James (UK) 2008, floribunda):
http://www.filroses.com/preview.php?img ... 5.norm.jpg
Ja już jestem na nią chora !

[użytkownik usunięty]

No i to choroba poważnie zakaźna!

[edyta_mi]

Kasiu, Blue River przepiękna , ale Eyes for You - po prostu nieziemska .

[edulkot]

Za takimi kolorami róż jak Blue River nie przepadam ale sam kwiat jest śliczny a jak dodatkowo pachnie to już jest cudna.
A różę 'Eyes for You' już wcześniej widziałam i podziwiałam u znajomej i mogę powiedzieć że jest cudna.

[Kasik5]

Mówisz Maju że znajoma ma tę różę?? Oj, to proszę dowiedz się gdzie ją nabyła. Chętnie na nią zapoluję

[Elzbieta M]

A mnie podoba się kolor Blue River. Czy w naturze jest dokładnie taki , jak na zdjęciu? Niesamowity!
Jeśli chodzi o Twoją NN , która nazywasz Augusta Luise - to ja tak jak dziewczyny , mam wątpliwości. U mnie wreszcie Augusta zakwitła , wkleję u siebie - porównaj

[Kasik5]

Elu, "Blue River" ma taki kolor. Gdy w pełni się rozwinie jest ciut jaśniejszy.
Biegnę zobaczyć Twoją Augustę

[Kasik5]

Dziś jest już silniejsze słońce i "Blue River" straciła trochę na kolorze:

[lilia0405]

Choć nie należę do pasjonatek róż, ten kolor róży jest nieziemski, ale Kasiu ja ją bym chciała zobaczyć jak prezentuje się na rabacie.