W moim ogrodzie jest wysoki poziom wód gruntowych. Gdy kopię wiosną to na 2 sztychy już pojawia się woda.
Mam w związku z tegorocznymi opadami sniegu obawy jak zniosą to moje róże gdy to nie będzie 40-50cm a 20 lub mniej. Wiem, że odpowiedni dla róż poziom to 70-100 lub więcej!
Uprawiam je od kilkunastu lat ale takiej sytuacji nie było. Wiosną zwykle ten poziom utrzymywał się 2 tygodnie lub dłużej natomiast w tym roku może być wyższy i dłużej się utrzymywać.
W związku z tym moje pytanie brzmi czy wytrzymają korzenie róż szlachetnych tyle i tak długo tej wilgoci w glebie i ewentualnie jakie wykonać zabiegi aby pomóc im przetrwać?
Róże a poziom wód gruntowych
Róże a poziom wód gruntowych
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Taka ilość długo stojącej wody rzeczywiście może źle wpłynąć na korzenie. Proponuję odpowiednio wcześniej usunąć zalegający śnieg i zrobić pewien zabieg, który często wykonywany jest na boiskach piłkarskich i polach golfowych po ulewnym deszczu.
Ten zabieg polega na odpowiednim zdrenowaniu podłoża przy pomocy wideł Robiąc otwory w glebie wokół krzaka spowodujemy, że woda będzie szybciej się przemieszczać w glebie, a woda, która zalega zacznie szybciej parować w ciepłe dni.
Ten zabieg polega na odpowiednim zdrenowaniu podłoża przy pomocy wideł Robiąc otwory w glebie wokół krzaka spowodujemy, że woda będzie szybciej się przemieszczać w glebie, a woda, która zalega zacznie szybciej parować w ciepłe dni.
O właśnie o czymś takim nie pomyślałem, a wykonać koniecznie muszę bo może być źle z korzeniami.Przemek85 pisze: Ten zabieg polega na odpowiednim zdrenowaniu podłoża przy pomocy wideł Robiąc otwory w glebie wokół krzaka spowodujemy, że woda będzie szybciej się przemieszczać w glebie, a woda, która zalega zacznie szybciej parować w ciepłe dni.
Śnieg powoli przemieszczam w inne rejony ogrodu.
Dziękuję za poradę.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................