Róża pnąca - sadzenie, pielęgnacja, choroby

Tak piękne i lubiane, że warto im poświęcić oddzielne forum.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Orszula
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 4
Rejestracja: 2010-07-09, 08:57

Róża pnąca - sadzenie, pielęgnacja, choroby

Post autor: Orszula »

Witam wszystkich forumowiczów.
Mam pytanie odnośnie pięknej niebieskiej róży pnącej "Indigoletta".
Zakupiłam ją na jesień 2008 r. Przyjęła się i na wiosnę 2009 puściła piękne bicze ale bez kwiatów. W tym roku na wiosnę również szybko wzięła się do życia ale w maju mimo pryskania złapała plamistość. Jej wzrost zatrzymał się na około 30 cm a zdrowe listki zaczęły opadać i tak jest do tej pory.
Nadmienię, że jest wsadzona w miejscu przewiewnym, jasnym ale obok niej i nad nią znajdują się bez i płożący jałowiec. Staram się aby jej nie zasłaniały. Ziemię ma lekko gliniastą wymieszaną z torfem.
Czy coś z niej będzie? Może wsadziłam ją w złe miejsce? Już sama nie wiem.
Proszę poradźcie coś.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Re: Róża pnąca niebieska "Indigoletta"

Post autor: Herbi »

Orszula pisze: ale obok niej i nad nią znajdują się bez i płożący jałowiec. Staram się aby jej nie zasłaniały. Ziemię ma lekko gliniastą wymieszaną z torfem.
Czy coś z niej będzie? Może wsadziłam ją w złe miejsce? Już sama nie wiem.
Te dwie informacje wyłuskałem.
1. Na ile jest gliniasta można by sprawdzić. Róże gliniastej nie lubią. Musi być przepuszczalna koniecznie. Jakie warstwy są poniżej pół metra (zwykle taki dołek się pod róże kopie)?
Jesli jest tam warstwa zbita to nie ma w tym nic dziwnego że źle rosną. Wiele roślin w takiej glebie osiąga mniejsze niż powinny rozmiary..
Radziłbym jesienią wykopać głębszy dół, sprawdzić przepuszczalność (jeśli zła to trzeba z uprawy róży w tym miejscu zrezygnować) a jeśli w miarę to wypełnić go mieszanką ziemi piaszczystej i próchnicy.

2. Zdecydowanie źle róże będą rosły pod okapem drzew czy krzewów. Spadające krople (mimo przewiewu jak piszesz) doprowadzić mogą co sezon do rozwoju chorób grzybowych.
Poza tym jeśli korzenie tych krzewów są blisko to wyciągać będą i wodę i składniki odżywcze.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Orszula
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 4
Rejestracja: 2010-07-09, 08:57

Post autor: Orszula »

Bardzo dziękuję za pomoc.
Mam nadzieję, że moja róża wytrzyma do jesieni. Faktycznie muszę przygotować inne miejsce i przesadzić ją. Ja mam w ogródku taką gliniastą i ciężką ziemię mimo ciągłego spulchniania i nawożenia, ale ta róża jest tak piękna, że zrobię wszystko by było jej dobrze.
Dziękuję jeszcze raz. ;-)
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ