Roślinki nie do zdarcia.

Uprawa roślin w donicach na balkonach i tarasach oraz w ogrodach zimowych.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Ach ! naogladalam sie ...Na razie jednak musze wrócić na ziemie i poszukać na mój balkon roślinek nie do zdarcia Skorzystam z propozycji Krysi i spróbuje z kalina. Ostatnio wytrzymaly okazal sie fiolek alpejski kupiony na jesieni w jakimś markecie za grosze i non stop kwitnacy jesień ,zime i wiosne.Jest na balkonie poludniowym w wielkiej donicy,w zacisznym i zacienionym miejscu. Wokól niego sadze od lat niecierpek,który równiez prawie zawsze przezywa moje wyjazdy letnie i opieke sasiadów. Oczywiście posadzony w cieniu ,za murkiem.Chcialoby sie zmienić coś,jestem otwarta na pomysly i jezeli ktoś zna kwiaty odporne na upal,wilgotność powietrza i ogólnie kwiatki nie do zdarcia to chetnie poczytam
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Merghen »

A nie myślałaś o jakimś systemie nawadniającym, który wymagałby od sąsiadów tylko nalania wody do pojemnika. W Polsce można kupić np. coś takiego:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
U znajomej z innego forum świetnie się sprawdza przez dwa miesiące. Ktoś tylko raz na tydzień nalewa wody do pojemnika. Od wielu lat ma ogrom roślin na balkonie. Można wykorzystać np. 5 l butelki po wodzie albo kupić większe kanistry (np. 10, 20l) i wtedy nalanie wody jest jeszcze rzadsze.
Zasada jest tylko jedna - poziom wody w pojemniku musi być niżej niź górna krawędź doniczki.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Myślalam i to nie raz.W lecie na mój balkon poludniowy idzie codziennie min.20 l wody,a na ten wschodni mni.10l.Sasiad podlewa codziennie rano i po przyjeździe niektórych kwiatków nie ma ,a niektóre sa chore.Pretrwaja goździki zelazne(moze stąd nazwa),czesto niecierpki ukryte w cieniu murku i celozja,wysoki gatunek(do 50cm) .Obawiam sie ,ze w tym upale nie sprawdzi sie bardziejniz sasiad.Rośliny maja róznorodne wymagania co do ilości wody ,wiec trudno byloby dogodzić wszystkim.Jedno na pewno powinnam zmienić.Zmienić podloze na mniej przepuszczalne,wymieszać np.z glina .Próbowalam nieudolnie.Nie bardzo mam skad wziać,miejsze ilości ,z ogródka przyniósl mi przyjaciel,ale to malo.Do tej pory zmienialam ziemie wszystkim róslina(2 donice po 200 a,nie jak pisalam po120 litrów też) i dezynfekowałam donicę,gdyż ma zawsze sporo chorób grzybicznych.Na odżywki i preparaty lecznicze wydawalam wiecej niż na kwiaty.Szczerze mówiac troche mam dosyć,dlatego też stawiam na rośliny silne i niewymagajace. W tym roku prawdopodobnie wyjade na 2 tygodnie i duzo mi zostalo roślin z tamtego roku ,wiec też za dużo nie mam miejsca i kupie niewiele.Pewnie w innych okolicznościach twój pomysł bylby dobry-dziekuje.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6084
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Krysia »

No to masz Sylwio na tym południowym balkonie tak jak u mnie. Gdy jest duży upał roślinki podlewam co trzy godziny. Idzie rzeczywiście dużo wody. Nie ufam żadnym systemom nawadniającym. Przedtem kwiaty podlewał syn, teraz ,gdy wyjeżdżamy sąsiad. Daję klucze i mówię" lej Rysiu, lej". Zawsze się rewanżuję, gdy oni wyjeżdżają na wakacje. I ten sąsiad jest najlepszym systemem nawadniającym. :-D
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: goskamaja »

Krysiu pamiętaj że "wszystkie Ryśki to fajne chłopaki":)
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Elzbieta M »

Wlasnie ten system , ktory powyzej pokazala Malgosia ( Merghen) , zamontowalam moim kwiatuszkom. Zobaczymy , jak przejda ten test - wody w pojemniku maja 1 litr - mysle ze na 2 tyg wystarczy
Awatar użytkownika
Agnieszka123
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1738
Rejestracja: 2014-07-19, 07:52

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Agnieszka123 »

Na pewno Elu roślinki przetrwają, zwłaszcza, że nie ma upałów, wręcz przeciwnie, robi się coraz zimniej :/
Pozdrawiam Wszystkich
Agnieszka
Mój azyl
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6084
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Krysia »

Elusiu, 1 litr wody na dwa tygodnie? Ja teraz rano zużyłam 4 litrowe butelki. Roślinki są małe i są w domu. Gdy na balkonie praży słońce, to butelek idzie kilkanaście, przy jednym podlewaniu, bo one szybko rosną i latem potrzebują dużo wody.
Moja przyjaciółka zamontowała system nawadniający renomowanej firmy i wyjechała we wrześniu na tydzień do Zakopanego. Akurat zrobiło się bardzo ciepło. Coś tam w tym systemie się zacięło i po powrocie kwiatki były do wyrzucenia. Według mnie najlepsi są sąsiedzi, nie dość, że roślinki podleją to jeszcze mieszkania przypilnują. :-D
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Chociaż Krysiu "pańskie oko konia" i nikt tak dobrze nie zadba jak my sami
A z tym pilnowaniem to w moim przypadku na niewiele sie zdalo - okradli mnie.Czasami zadawalam sobie pytanie.czy gdybym nie wyjeżdżała to uratowalaby te wszystkie roślinki ? nie zachorwałyby?
Np. Welnowiec to spadał mi z górnego balkonu,wraz z zarażonymi liśćmi trzmieliny .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
ODPOWIEDZ