Roślinki nie do zdarcia.

Uprawa roślin w donicach na balkonach i tarasach oraz w ogrodach zimowych.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Mój balkon mam na pólnocy Wloch, wiec zimy mam lzejsze,chociaz temperatura noca spada do kilu stopni ponizej zera. Rośliny tez sadze prawie te same co w Polsce ,a kila z nich przywiozlam z Polski z ogródka mojej mamy.Dzisiaj wlaśnie przesadzalam goździki zelazne,które kwitna mi od kilku lat. Ta zima byla wyjatkowo lagodna,wiec goździki nie stracily na uroku,cala zime mialy piekna ,soczysta zieleń. To naprawde kwiatki nie do zdarcia!. Musze przyznać,ze maltretowalam je troche,gdyz pozostawilam w dość plytkiej donicy,typu misa. A one nie dość,ze nie padly to jeszcze sie rozrosly. Na dzień dzisiejszy maja juz zawiazane paki kwiatów i nie powinnam ich przesadzać,ale majac duzo korzeni ,ciagle byly spragnione i ryzykowalam,ze przywiedna.Dodam,ze od lutego zasililam je 2 razy.Moze nie beda mialy duzych kwiatów ,jak w gruncie,ale za to duzo. Ewenement tkwi tez w tym,ze na moim balkonie malo co przezyje. To poludniowy,dlugi ale waski balkon,gdzie wysoka temeratura miesza sie z wysoka wilgotnościa powietrza ,co stwarza idealne warunki do rozwoju np.choróbgrzybicznych. Mam róze miniaturki,wsadzam petunie i sulfinie ,werbene szalwie ,a wiec kwiaty odporne na upal ,a i tak do jesieni niewiele z nich dorzyje. Nawet portulaka pod koniec lata byla wybujala,chociaz nie chorowala. Nawet rozmaryn ,wbrew rosnacy na glebach malourodzainych ,u mnie byl rachityczny. W tym roku juz pieknie kwitnie. W lecie , od sasiadki przyszly do mnie welnowce. Wzdluz i wszez wszystko zaatakowaky,nawet pirtulake.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

ciag dalszy :welnowce mialam w najmniejszym zakamarku.Spriskiwalam preparatem tylko na welnowce,trzy razy ,a i tak wszystko powoli marnialo.Znalazlam tez biale kupki w zakamarkach goździków,ale po jednym spriskiwaniu chyba zniknely. Od lata ,cala zime krzaczki goździków zelaznych ozywialy mi balkon,a teraz sa pelne paków.Z moich obserwacji wynika,ze maja tylko jedna wade:potrzebuja duza donice,przynajmniej po pierwszym roku,gdyz maja duza bryle korzeni i góra krzaczek sie szybko rozrasta. Ale czy to na pewno wada?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

dozyje ,pisze sie oczywiście z z. Przepraszam,ze smartfonem wszystko moźliwe...
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6084
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Krysia »

Sylwio, ja też mam te wełnowce. Myję rośliny wodą, denaturatem zmieszanym z wodą i czasem się udaje kwiatka uratować. Skoro masz taki ciepły balkon, to mogłabyś pomyśleć o bugenvilli, ołowniku, passiflorach. Ja z powodzeniem je hoduję na balkonie w Krakowie. Oczywiście na zimę przenoszę w miejsce z temp. powyżej 10 stopni. Nie wiem czy są nie do zdarcia ale mam je już 8 czy 10 lat, odkąd kupiłam pierwszy kwiatek z ciepłego klimatu. Problem mam tylko z tym, że one są coraz większe i cięższe mają donice.
Pozdrawiam. :-)
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: tadek »

Sylwio, może udało by się Tobie zrobić a następnie przedstawić tutaj jakieś fotki Twojego balkonu, oraz widoku na świat jaki masz z niego ? :zawstydzony:
  • Obrazek
Poradnik ogrodniczy - Kwiaty na słoneczny balkon :arrow:
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Krysiu ,pomysl na te pnacza jest fajny,a w bugenwilli zakochalam sie juz 22 lata temu,kiedy zobaczylam ja pierwszy raz na Sardyni. Oplatala cale domy. Niestety musze mieć kwiat który bedzie na stale balkoni. Na dwóch przeciwleglych krańcach balkonu mam donice ,o pojemności ok.120 litrow kazda i tylko tam moge posadzic pnace kwiaty. Najdluzej i najladniej rósl mi bluszcz plamisty i nagle przyszedl pomór i 2- metrowa ścianka bluszczu padla.Myslalam tez o milinie ,ale on zima jest nagusieńki,a ja musze odgrodzić sie od malo sympatycznej sasiadki i potrzebuje coś zimozielnego.Na poczatku mialam wiele zapalu,ale wszystkie wybierane przeze mnie rośliny byly niestety do zdarcia i z biegiem lat kupowalam coraz mniej na balkon. Musze sie przyznać ,ze wyjezdzalam zawsze do Polski,na 2 letnie miesiace a moje balkony zostawialam pod opieka sasiada.Po przyjeździe nie bylo co zbierać.Mimo to z nadejściem wiosny nie moge sie powstrzymać od kupowania kwiatków,tyle,ze mniej i szukam wlaśnie takich z duza checia przetrwania.Innym moim odkryciem okazaly sie begonie stale kwitnace. Przetrwaly lato i osiagnely wysokość ok.50 cm . Krysiu widzialam twój balkon. To byla moja pierwsza lektura na pierwsza noc po wejściu na forum.Chyle czolo i brak mi slów podziwu. Tadzieńku jezeli czytaleś chociaz jeden mój post,to wiesz (moze),ze mam problem z wysylaniem zdjeć( i nie tylko).Chetnie to zrobie jak tylko to bedzie mozliwe.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6084
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Krysia »

Sylwio, jeśli wyjeżdżasz na dwa miesiące i to w największe upały, no to rzeczywiście trudno znaleźć kwiatek, który by to wytrzymał. Wiem coś o tym, bo ja też wyjeżdżałam z dziećmi na dwa miesiące wakacji na wieś. Podlewali sąsiedzi i po powrocie nie było co zbierać. A mój balkon 20 lat temu wyglądał tak z roślinami nie do zdarcia :lol: Ale przez kota udeptanymi. :-D
Załączniki
Schowek-39.jpg
Schowek-40.jpg
Awatar użytkownika
Agnieszka123
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1738
Rejestracja: 2014-07-19, 07:52

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Agnieszka123 »

Hi hi Krysiu kot sie tam ułożył, bo leżanka odpowiadała jego wymiarom, no i leżał wśród kwiatów :lol:
Pozdrawiam Wszystkich
Agnieszka
Mój azyl
Awatar użytkownika
mmmm5
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4123
Rejestracja: 2011-04-30, 17:59

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: mmmm5 »

Ten kocioroch to sie nawet kolorystycznie dopasował do tych bratków na których leżał :lol: :lol:
Serdeczności przesyłam Maria

Rodzinne włości
Awatar użytkownika
Mandragora
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 338
Rejestracja: 2015-02-08, 23:00

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Mandragora »

Piękna aranżacja Krysiu, wyjątkowa :-) i co za proporcje :lol:
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Danka »

Zwierzaki tak lubią :lol: Moje czworonogi także często robią sobie legowisko wśród kwiatów :kwasny:
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Sylwia,Gosia »

Krysiu ,ciekawa ta twoja doniczka z kotkiem.Dobrze ,ze te zdjecia zachowaly sie w twoim rodzinnym archiwum.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: tadek »

Krysiu, czy ty byłaś 20 lat temu opiekunką tego wspaniałego kota ? :hyhy:
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Awatar użytkownika
Krysia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6084
Rejestracja: 2009-07-26, 17:22

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Krysia »

Tadziu, ten kot był naszym domownikiem przez 17 lat. Uwielbiałam dziada, a on przydeptywał mi kwiatki w doniczkach :-D
Awatar użytkownika
Agnieszka123
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1738
Rejestracja: 2014-07-19, 07:52

Re: Roślinki nie do zdarcia.

Post autor: Agnieszka123 »

Krysiu, on też chciał Ci w ten sposób pokazać, że też lubi Twoje kwiatki ;) :lol:
Pozdrawiam Wszystkich
Agnieszka
Mój azyl
ODPOWIEDZ