Przesadzanie storczyków
Przesadzanie storczyków
Witam,
Muszę przesadzić storczyk do większej doniczki i mam problem. Pełno korzeni wyrosło przez dolne otwory w doniczce na zewnątrz i nie wiem jak mam je wyjąć żeby ich nie połamać.
Może ktoś już to robił i wie jak sobie poradzić?
Muszę przesadzić storczyk do większej doniczki i mam problem. Pełno korzeni wyrosło przez dolne otwory w doniczce na zewnątrz i nie wiem jak mam je wyjąć żeby ich nie połamać.
Może ktoś już to robił i wie jak sobie poradzić?
Mój Juruś dostał na imieniny ślicznego storczyka i tu już jest problem ,jestem zielona w uprawie co mam robić aby go nie zmarnować proszę o pomoc.Jest taki wielki ,że musiałam zdjęcie podzielić na pół żeby pokazać ilość korzeni w doniczce.
- Załączniki
-
- wiosna 098.jpg (46.1 KiB) Przejrzano 9812 razy
-
- wiosna 097.jpg (40.42 KiB) Przejrzano 9808 razy
pozdrawiam Elżbieta
Elu, kiedy podlewać to poinformują Cię korzonki, czyli jeśli zielone nie podlewamy, jeśli srebrzysto szare to podlewamy. Co do częstotliwości podlewania, to tu nie da się napisać, że podlewamy raz na tydzień, dwa razy w tygodniu, czy co dwa tygodnie. Wszystko zależy od warunków w jakich storczyk rośnie, ale trzeba pamiętać, że podłoże musi przeschnąć przed kolejnym podlaniem. Storczyki lubią wysoką wilgotność powietrza wynoszącą w tym przypadku 75%. Takiej wilgotności nikt w domu nie ma, dlatego warto jest je spryskiwać bardzo delikatną mgiełką, tak by woda nie ściekała do "serca" rośliny. Zraszamy zawsze rano ok godz. 9- 10 tak by do 16 roślina zdążyła wyschnąć.
Można kupić gotowe mgiełki do storczyków.
Z nawożeniem to jest tak, że im mniej tym lepiej. Nawozimy tylko w okresie silnego wzrostu i kwitnienia.
Phalaenopsis najlepiej czują się na parapecie okna wychodzącego na wschód. Czyli rano trochę słoneczka a potem tylko rozproszone światło. Nie znoszą bezpośredniego nasłonecznienia. Moje latem stojąc na takiej wystawie wymagają porannego cieniowania.
To tyle tak na szybko, chyba że masz jeszcze jakieś wątpliwości.
Można kupić gotowe mgiełki do storczyków.
Z nawożeniem to jest tak, że im mniej tym lepiej. Nawozimy tylko w okresie silnego wzrostu i kwitnienia.
Phalaenopsis najlepiej czują się na parapecie okna wychodzącego na wschód. Czyli rano trochę słoneczka a potem tylko rozproszone światło. Nie znoszą bezpośredniego nasłonecznienia. Moje latem stojąc na takiej wystawie wymagają porannego cieniowania.
To tyle tak na szybko, chyba że masz jeszcze jakieś wątpliwości.
-
- Witamy na forum!
- Posty: 3
- Rejestracja: 2010-11-22, 22:50
Jak odratować storczyka?
Witam Wszystkich! Po raz pierwszy piszę na tym forum i proszę o pomoc. Kilkanaście dni temu dostałam 2 storczyki: Cymbidium i Phalaenopsis Tropical Fantasy. Wyglądały naprawdę cudownie aż do czasu kiedy zaczęłam je podlewać. Jako że są to moje pierwsze storczyki udałam się do pobliskiej kwiaciarni i zapytałam jak je należy podlewać. Pani powiedział mi że należy je zamoczyć na około godzinę w wodzie z dodatkiem nawozu do storczyków. Tak też zrobiłam. Na początku nic się nie działo aż do czasu kiedy Cymbidium zaczęło czernieć kwiaty i kilka liści. Z dnia na dzień wyglądał coraz gorzej a od wczoraj te zczerniałe kwiaty zaczęły odpadać. Strasznie się martwię bo zupełnie nie wiem co mam z nim robić. i czy jeszcze da się go odratować.
Drugi storczyk natomiast gub pąki tzn pąki więdną i odpadają. Dodatkowo też jego kwiaty dziwnie wyglądają (płatki stały się miękkie i jeden z płatków, ten u samej góry, odchyla się do tyłu). Kilka dni temu jeden z pąków się rozwinął, utworzył się piękny kwiat a dzisiaj zauważyłam ze już zwiądł. To chyba nie jest normalne. Pozostałe też wyglądają jakoś inaczej niż na początku. Bardzo proszę o pomoc i radę jak mam je pielęgnować.
Drugi storczyk natomiast gub pąki tzn pąki więdną i odpadają. Dodatkowo też jego kwiaty dziwnie wyglądają (płatki stały się miękkie i jeden z płatków, ten u samej góry, odchyla się do tyłu). Kilka dni temu jeden z pąków się rozwinął, utworzył się piękny kwiat a dzisiaj zauważyłam ze już zwiądł. To chyba nie jest normalne. Pozostałe też wyglądają jakoś inaczej niż na początku. Bardzo proszę o pomoc i radę jak mam je pielęgnować.
Może to być skutek zmiany miejsca, przenosin, albo skutek nadmiernego podlania i zasolenia podłoża {na ogół występuje ono, gdyż hodowcy aby uzyskać duże kwitnienie nie szczędzą nawozu} dlatego nie trzeba zaraz po przyniesieniu do domu nawozić tych roślin {a jak już to dawką 1/3 wskazaną od producenta}. W Twoim przypadku, postarałabym się o nowe podłoże dla storczyków i przesadzenie. W trakcie przesadzenia ostrożnie obejrzyj, czy wszystkie korzonki są w porządku {jeżeli są jakieś nadgniłe trzeba je delikatnie usunąć, a miejsca posypać węglem drzewnym lub cynamonem}. Po przesadzeniu nie podlewaj przynajmniej przez tydzień {a w ogóle teraz o tej porze podlewamy rzadziej lepiej ustawić na podstawkach z mokrym keramzytem aby zwiększyć wokół wilgotność lub zraszać {najlepiej wodą destylowaną lub przegotowaną}.
To co się stało ze storczykami wygląda mi na szok zmiany miejsca. Nie pokazałaś liści phalaenopsisa tylko same kwiaty więc trudno wyrokować o tym co mu się stało ale generalnie jesień i zima nie są najlepsze do kupowania kwitnących storczyków - chłód, zbyt duże zmiany temperatur, sezon grzewczy powodują,że kwiaty więdną, pąki opadają. Niestety darczyńcy o tym nie wiedzą a obdarowani potem się martwią
Jeśli chodzi o Cymbidium to jest dość żelazna roślina, lubi nawet przechładzanie by ponownie zakwitła. Od wiosny do późnej jesieni może stać na dworze w cienistym miejscu, a dobowa różnica temperatur pomaga wywołać kwitnienie.
Myślę, że jeżeli wszystkie kwiaty już opadły to phalaenopsisa bym przesadziła do nowego podłoża. Ja ostatnio kupiłam świetne podłoże LM - gruboziarniste z dodatkiem skały (chyba pumeksu). Cymbidium zostawiłabym w tym samym podłożu ale jeśli chcesz je również przesadzić to potrzebuje ono ciutkę drobniejsze podłoże ale to polecane od biedy też się nada. Możesz też przy następnym podlewaniu - jak podłoże będzie suche a korzonki srebrne - przelać całe podłoże wodą przegotowaną odstaną lub jeszcze lepiej zdemineralizowaną, wtedy się wypłukują sole nagromadzone z nawozów. Ja w sumie swoje storczyki nawożę jak mam czas i jak sobie przypomnę, tak raz na 1,5 -2 miesiące ale tacki z keramzytem zwiększające wilgotność są niezastąpione. Storczyki nie wymagają wilgotnego podłoża ale raczej dużą wilgotność w powietrzu, potrafią wodę pobierać z powietrza korzonkami i liśćmi. W przyrodzie nawozu dostają niezmiernie rzadko - jak jakiś ptaszek np. przelotem coś po sobie zostawi ale wilgotność mają dużą.
I najlepiej o nich zapomnieć, nie lubią głaskania, skakania przy nich, lepiej trochę przesuszyć niż zalać
I choć instrukcja obsługi jest taka dziwacznie zakręcona to uważam, że dla mnie są one najłatwiejsze do uprawy. Mam nadzieję, że i Ty tak po jakimś czasie pomyślisz
I jeszcze na koniec mego przydługiego postu napiszę, że piękne kolorki dostałaś, a cymbidium
Ps. W poprzednim poście chodziło o cynamon, troszkę się wkradł nam tam mały chochlik
Cynamon w ogrodzie. Zastosowanie cynamonu w uprawie roślin!
Jeśli chodzi o Cymbidium to jest dość żelazna roślina, lubi nawet przechładzanie by ponownie zakwitła. Od wiosny do późnej jesieni może stać na dworze w cienistym miejscu, a dobowa różnica temperatur pomaga wywołać kwitnienie.
Myślę, że jeżeli wszystkie kwiaty już opadły to phalaenopsisa bym przesadziła do nowego podłoża. Ja ostatnio kupiłam świetne podłoże LM - gruboziarniste z dodatkiem skały (chyba pumeksu). Cymbidium zostawiłabym w tym samym podłożu ale jeśli chcesz je również przesadzić to potrzebuje ono ciutkę drobniejsze podłoże ale to polecane od biedy też się nada. Możesz też przy następnym podlewaniu - jak podłoże będzie suche a korzonki srebrne - przelać całe podłoże wodą przegotowaną odstaną lub jeszcze lepiej zdemineralizowaną, wtedy się wypłukują sole nagromadzone z nawozów. Ja w sumie swoje storczyki nawożę jak mam czas i jak sobie przypomnę, tak raz na 1,5 -2 miesiące ale tacki z keramzytem zwiększające wilgotność są niezastąpione. Storczyki nie wymagają wilgotnego podłoża ale raczej dużą wilgotność w powietrzu, potrafią wodę pobierać z powietrza korzonkami i liśćmi. W przyrodzie nawozu dostają niezmiernie rzadko - jak jakiś ptaszek np. przelotem coś po sobie zostawi ale wilgotność mają dużą.
I najlepiej o nich zapomnieć, nie lubią głaskania, skakania przy nich, lepiej trochę przesuszyć niż zalać
I choć instrukcja obsługi jest taka dziwacznie zakręcona to uważam, że dla mnie są one najłatwiejsze do uprawy. Mam nadzieję, że i Ty tak po jakimś czasie pomyślisz
I jeszcze na koniec mego przydługiego postu napiszę, że piękne kolorki dostałaś, a cymbidium
Ps. W poprzednim poście chodziło o cynamon, troszkę się wkradł nam tam mały chochlik
Cynamon w ogrodzie. Zastosowanie cynamonu w uprawie roślin!
-
- Witamy na forum!
- Posty: 3
- Rejestracja: 2010-11-22, 22:50
Dziękuję bardzo za tak szybie udzielenie pomocy:) Dzisiaj od razu zabrałam się do pracy, mianowicie kupiłam specjalne podłoże (takie z korą sosnową, włóknem kokosowym i perlitem), przeźroczyste doniczki. Dokładnie obejrzałam korzenie. U Cymbidium wyglądają ok, natomiast u drugiego większość korzeni było miękkich i czarnych, więc delikatnie je ucięłam i ranki zsypałam cynamonem. Na dno doniczek dałam keramzyt, potem warstwę podłoża, włożyłam korzonki i zasypałam podłożem. Nie podlewałam ich. Zrobiłam również zdjęcia:) Chciałabym się dowiedzieć jeszcze czy jest jakaś szansa, że Cymbidium wypuści w niedługim czasie nowe kwiaty? jak na razie żadnych pączków nie posiada:(
-
- Witamy na forum!
- Posty: 3
- Rejestracja: 2010-11-22, 22:50
Nie wiem czy dobrze widzę ,ale czy ty czasami nie wsadziłaś Phalaneopisa,bezpośednio do osłonki Jeżeli tak to według mnie powinnaś wyparzyć poprzednią doniczkę z otworkami wsadzić do niej falka i wtedy całość można włożyć do osłonki...W samej osłonce szybko możesz znowu zalać roślinkę bo woda nie odpłynie...
Korzonki Cymbidim całkiem,całkiem,ale na powtórne kwitnienie musisz troszkę poczekać.Stymulująco na kwitnienie wpływa ,pobyt w chłodnym pomieszczeniu...
Korzonki Cymbidim całkiem,całkiem,ale na powtórne kwitnienie musisz troszkę poczekać.Stymulująco na kwitnienie wpływa ,pobyt w chłodnym pomieszczeniu...
Jeśli tak zrobiłaś to warto to poprawić jak radzi halisohaliso pisze:Nie wiem czy dobrze widzę ,ale czy ty czasami nie wsadziłaś Phalaneopisa,bezpośednio do osłonki Jeżeli tak to według mnie powinnaś wyparzyć poprzednią doniczkę z otworkami wsadzić do niej falka i wtedy całość można włożyć do osłonki...W samej osłonce szybko możesz znowu zalać roślinkę bo woda nie odpłynie...
Mam wrażenie,że na kwiaty będziesz musiała trochę poczekać. Wiosną jak już nie będzie przymrozków warto wystawić go do cienia na balkon i potrzymać do jesieni zanim zaczną się pierwsze przymrozki. Wtedy jest szansa na następne kwiaty...Korzonki Cymbidim całkiem,całkiem,ale na powtórne kwitnienie musisz troszkę poczekać.Stymulująco na kwitnienie wpływa ,pobyt w chłodnym pomieszczeniu...