Pomidory - nie mają kwiatów

[Smirk]

Witam serdecznie,

w kwietniu dostałam od znajomej kilka sadzonek pomidora (ok. 4-5 cm). Zasadziłam je w doniczce (nie mam innej możliwości) i niestety przetrwała mi tylko jedna sadzonka. Od tego czasu trzymałam tego jednego pomidora w mieszkaniu - mam balkon od strony południowej, gdzie dodatkowo bardzo wieje. Wyrósł mi na wysokość ok. 40 cm, ma kilka pędów bocznych, wygląda na zdrowego. Problem w tym, że nie miał w ogóle kwiatów, a co za tym idzie owoców. Nie przycinałam go. Czy brak kwitnienia wynika z tego, że trzymałam go w mieszkaniu czy z braku np. nawozów? Czy mogę o tej porze coś zrobić żeby zakwitł czy jest za późno? I czy go przycinać skoro nie ma żadnych gron?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź, bo przetrwał jeden jedyny i nie chciałabym go stracić

[Petrus]

Witaj. Wiesz dokłądnie jaka to odmiana? Może jest jeszcze zbyt mały by zaczał wytwarzać kwiatostany. Może teraz zacznij go nawozić nawozem dla roślin kwitnących (więcej potasu i fosforu) to pobudzi go do zawiązywania kwiatostanów.

[Sylwia,Gosia]

Witam Was . I pewnie lepiej byłoby gdybyś wystawiła go na balkon, gdzie ma więcej światła ,nawet nasze domowe kwiatki lubią werandowanie ,a co dopiero pomidorek .
Podpięłam się pod temat ,również z uwagi na mojego jedynego pomidorka ,którego mam na balkonie. Wyjechałam na 3 tygodnie i przed wyjazdem kupiłam malutką roślinkę , nie mając wielkich nadziei na jej przeżycie beze mnie. Syn jednak podlewał i pomidor żyje,wyrósł jakieś 1,30 m,ale ma wydłużone ,delikatne liście.Zawiązał 2 pomidorki ,ale bardzo małe (mimo ,że to typ koktajlowy) i ma pozwijane ,jakby przywiędłe liście .Jakieś 10 dni temu dałam nawóz do pomidorów i powtykałam wokół doraźnie ,kawałki świeżego czosnku , bo nie miałam go dość ,żeby zrobić roztwór do podlewania . Ma światło ,ale nie ma bezpośredniego słońca .bo opuszczam markizę .Czy to wystarczy ? i dlaczego zwijają się liście ?

[Petrus]

Wydłuża się Gosiu ponieważ ma za mało światła a liście zwijają się albo przez chorobę grzybową albo ma niedobór składnika mineralnego. Mogą to być też zbyt duże wahania temperatury albo słabe nawodnienie gleby.

[Sylwia,Gosia]

Witaj Piotrusiu i dzięki za interwencję ,tak też podejrzewałam ,że mimo wszystko ma za mało światła,ale innego miejsca niestety nie mam ,a nie przeżyję bez opuszczonych markiz . Nawóz dostał dobry po przyjeździe ,taki specjalny do pomidorów ,ziemię też ma wilgotną dość dobrze ,może między podlewaniem ziemia powinna trochę przesuszona ?

[Petrus]

Troszke musi przeschnąć bo za mokra gleba prowadzi do chorób grzybowych.

[Sylwia,Gosia]

Dzięki ,to może jednak ma za mokro.Górna warstwa jest prawie zawsze sucha ,ale pod spodem jest zawsze wilgotna.Spróbuję więc przesuszyć trochę ,na pewno zaszkodzi mu mniej niż nadmierne podlewanie .
Pozdrawiam

[Smirk]

Dziękuję bardzo za odpowiedzi
Niestety nie znam odmiany
Wystawiłam go na balkon, choć kilka razy musiałam go schować z powrotem do mieszkania. Ostatnio albo wiało bardzo mocno i wygląda teraz na wymęczonego albo było palące słońce (mam balkon od strony południowej) i niektóre liście przypiekło.
Mam nadzieję, że jednak jeszcze zakwitnie Czy jeśli nie zakwitnie w tym roku jest szansa, że zrobi to w przyszłym?
Czy na balkonie takim jak mój - od strony południowej i wietrznej warto zrobić jakąś mini-szklarnię dla pomidorów?

[Petrus]

Gosiu pomidory potrzebują od 8 do nawet 10-12 godzin słońca albo ogólnie widnego bardzo miejsca. Niedobór światła osłabia wzrost i wytwarzanie kwiatów. Dodatkowo przy braku stanowiska słonecznego i nadmiaru azotu w glebie pąki kwiatowe opadają albo nawet zawiązki kwiatów się nie tworzą. Dlatego twój słoneczny balkon jest wskazany. Oczywiście bardzo wysokie temperatury utrzymujące się długo (powyżej 30 stopni) też pogarszają kwitnienie i owocowanie pomidorów.
no tak jak troche jest w cieniu i wystawisz go drastycznie na słońce to go przypala i tak w koło się będzie dziać. Możesz go zostawić na balkonie i podczas wiatrów jakąś tektura go osłonić czy parawanem (inne kwiaty też skorzystają z osłony)

[Sylwia,Gosia]

Dzięki Piotrze , chyba zrezygnuję z pomidorka na balkonie , bo z tego co piszesz ,to jedyne odpowiednie dla niego miejsce ,byłoby w betonowych ,dużych donicach ,wbudowanych w ogrodzenie balkonu , ale to miejsce na kwiatki .Człowiek zawsze się uczy ,więc takie niepowodzenie też jest pożytecznym doświadczeniem , więc dzięki za fachowe rady .Pozdrawiam ciepło.

[Petrus]

Pomidory to wymagające rośliny pod wzgledem światła i pielęgnacji, jeżeli chce się mieć obfite plony i zdrowe rośliny. Ale masz piękne kwiaty więc im można poświęcic swój czas, a pomidor jak będzie rósł to będzie a jak będzie słaby to trudno