Początki Nutkowego ogrodu... :)
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Tatsu, dziękuję Staram się pilnować różyc, żeby ich nic za bardzo nie nękało
Irenko, zawsze tak jest...najpierw się sadzi gdzie popadnie, a dopiero potem jak już wpadniemy na jakiś pomysł, to zaczynamy "remont" na rabatkach Świetny pomysł...róże zasługują na wyeksponowanie...
Dzisiaj troszkę popracowałam w ogrodzie...pogodna na szczęście sprzyjała, pomimo chłodu...
Popodwiązywałam różyczki, schowałam już trzy donice z podjazdu. Pelargonie i koleusy zostały poprzycinane, będę próbowała je przezimować w garażu. Było tez trochę porządków...no i fotki...
Irenko, zawsze tak jest...najpierw się sadzi gdzie popadnie, a dopiero potem jak już wpadniemy na jakiś pomysł, to zaczynamy "remont" na rabatkach Świetny pomysł...róże zasługują na wyeksponowanie...
Dzisiaj troszkę popracowałam w ogrodzie...pogodna na szczęście sprzyjała, pomimo chłodu...
Popodwiązywałam różyczki, schowałam już trzy donice z podjazdu. Pelargonie i koleusy zostały poprzycinane, będę próbowała je przezimować w garażu. Było tez trochę porządków...no i fotki...
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
O! U Ciebie słońce było! Kurczę, to już wiem, gdzie było, jak u nas się nie pokazało
Przecudne, jesienne kolory na rabatach. Ech, kiedy to na naszym ugorku będzie tak ładnie...? Tak czysto...?
Znalazłam na rabacie jedną różę. Taka mała, ledwo żyjąca, schowana za jakimiś długoliściastymi kwiatami, że tylko moja dociekliwość spowodowała jej odnalezienie wśród tych chaszczy. Trzeba będzie o nią zadbać, to może w przyszłym roku zobaczę, jakie ma kwiaty.
Przecudne, jesienne kolory na rabatach. Ech, kiedy to na naszym ugorku będzie tak ładnie...? Tak czysto...?
Znalazłam na rabacie jedną różę. Taka mała, ledwo żyjąca, schowana za jakimiś długoliściastymi kwiatami, że tylko moja dociekliwość spowodowała jej odnalezienie wśród tych chaszczy. Trzeba będzie o nią zadbać, to może w przyszłym roku zobaczę, jakie ma kwiaty.
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Nutko,
te ujęcia po różach - jak z bajki. Jakby to nie jesień była, słonecznie i optymistycznie! Bajka!
te ujęcia po różach - jak z bajki. Jakby to nie jesień była, słonecznie i optymistycznie! Bajka!
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Tatsu mazowiecke było dzisiaj pięknie potraktowane przez słoneczko, ja też w sumie od 11 byłam na działce i na dokładkę było cieplutko, aż się chciało robić Ja tak jak Małgosia skupiłam się na pracach porządkowych i dokończyłam skopanie rabatki z liliowcami gdzie posiałam facelie.tatsu pisze:O! U Ciebie słońce było! Kurczę, to już wiem, gdzie było, jak u nas się nie pokazało
Małgosiu pięknie i czyściutko, dobrze się napracowałaś wiedząc jak duży masz ogród.
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Tatsu, było całkiem ładnie, za to już się popsuła pogoda. No ale dobrze, że choć trochę słonko poświeciło, bo tylko ono teraz jest w stanie wygonić mnie do ogrodu... W tym roku jeszcze tylko okrywanie róż mnie czeka...no i może trochę liści pograbię...a reszta musi czekać do wiosny... Zobaczysz, że razem z wiosną wstąpią w nas wszystkich siły i u Ciebie działka szybko się zagęści i zazieleni
Dziękuje Danielo Różyczki są cudne, tak długo kwitną i dają nam tyle radości...czasem aż do mrozów
Liluś, jak już napisałam, na dzisiejszy dzień, to jedynie słonko jest w stanie mnie wygonić do roboty ... jak szaro i ponuro, to nawet nosa nie wystawiam Ma już dość pracy w tym roku...dopadło mnie jakieś "ogrodowe przesilenie"
Dziękuje Danielo Różyczki są cudne, tak długo kwitną i dają nam tyle radości...czasem aż do mrozów
Liluś, jak już napisałam, na dzisiejszy dzień, to jedynie słonko jest w stanie mnie wygonić do roboty ... jak szaro i ponuro, to nawet nosa nie wystawiam Ma już dość pracy w tym roku...dopadło mnie jakieś "ogrodowe przesilenie"
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
No i u nas dziś słońce się pokazało. Moje wolierkowce już szaleją, goniąc się po wolierce, jak głupie - taki poranny, papuzi fitness.
Nutko mnie też tylko słońce jest w stanie wyciągnąć poza mieszkanie. Jak jest pochmurno, to nawet do sklepu nie chce mi się wyjść, więc całkiem dobrze Ciebie rozumiem.
Też mam nadzieję, że wiosną odbije większość roślin, które się gnieżdżą na działce. Nawet nie wiem, jakie się kryją pod ziemią - wszystko się okaże na wiosnę
Nutko mnie też tylko słońce jest w stanie wyciągnąć poza mieszkanie. Jak jest pochmurno, to nawet do sklepu nie chce mi się wyjść, więc całkiem dobrze Ciebie rozumiem.
Też mam nadzieję, że wiosną odbije większość roślin, które się gnieżdżą na działce. Nawet nie wiem, jakie się kryją pod ziemią - wszystko się okaże na wiosnę
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Niestety Tatsu...słonko sobie już poszło...
Musiałam się w związku z tym mocno mobilizować, żeby wyjść na dwór i zacząć jesienne porządki i przygotowania przed zimą...
Jakoś się udało i ogarnęłam się już w połowie. Teraz czekam na mrozy, żeby opatulić różyczki agrowłókniną...
Póki co... mają jeszcze sporo zielonych liści (niektóre)... więc czekam...
Zdjęcia byle jakie...robione na szybko telefonem ... gdyż na bieganie z aparatem jakoś mobilizacji mi juz nie wystarczyło
Oto ostatnie kwiatki w ogrodzie
Pierwsze "bałwanki"
Późno-jesienny...niezbyt fajny krajobraz...
Lawendowe snopki
No i...grabienie...moje "ulubione" zajęcie...
Musiałam się w związku z tym mocno mobilizować, żeby wyjść na dwór i zacząć jesienne porządki i przygotowania przed zimą...
Jakoś się udało i ogarnęłam się już w połowie. Teraz czekam na mrozy, żeby opatulić różyczki agrowłókniną...
Póki co... mają jeszcze sporo zielonych liści (niektóre)... więc czekam...
Zdjęcia byle jakie...robione na szybko telefonem ... gdyż na bieganie z aparatem jakoś mobilizacji mi juz nie wystarczyło
Oto ostatnie kwiatki w ogrodzie
Pierwsze "bałwanki"
Późno-jesienny...niezbyt fajny krajobraz...
Lawendowe snopki
No i...grabienie...moje "ulubione" zajęcie...
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7920
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Małgosiu , czy to aktualne zdjęcia pierwiosnków? Jakby wiosna się zbliżała , a nie zima...
Chciałam Cię spytać o różę Artur Bell , jako że lubię żółte , a Frezja mi przemarzła ostatniej zimy. Jest cudna , ale ma tą wadę , że kwiat po rozwinięciu szybko gubi płatki. Jak długo utrzymuje się kwiat u Artur bell?
Chciałam Cię spytać o różę Artur Bell , jako że lubię żółte , a Frezja mi przemarzła ostatniej zimy. Jest cudna , ale ma tą wadę , że kwiat po rozwinięciu szybko gubi płatki. Jak długo utrzymuje się kwiat u Artur bell?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Elu, tak to aktualne zdjęcia kwitnących pierwiosnków Kwitną z przerwami cały czas
Co do róż, to Fresia mi trochę zmarzła tej zimy...jakoś tam się trzyma ale bidna strasznie...
Artur Bell, jest cudna różyca. Ma duże i przepięknie pachnące kwiaty. Jednak podobnie jak i Fresia nie trzyma płatków zbyt długo. Po całkowitym rozkwitnięciu, kwiatki wytrzymują z 2-3 dni.
Co do róż, to Fresia mi trochę zmarzła tej zimy...jakoś tam się trzyma ale bidna strasznie...
Artur Bell, jest cudna różyca. Ma duże i przepięknie pachnące kwiaty. Jednak podobnie jak i Fresia nie trzyma płatków zbyt długo. Po całkowitym rozkwitnięciu, kwiatki wytrzymują z 2-3 dni.
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Ciekawe jak teraz wygląda Małgosiu Twój ogród, do zimy przygotowany perfekcyjnie.
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
No Małgosiu aż tak szybkiej reakcji się nie spodziewałam
Bardzo ładnie mu w bieli.
Bardzo ładnie mu w bieli.
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Małgosiu to aktualne zdjęcia U mnie po śniegu zostały tylko zdjęcia i wspomnienia. Mam nadzieję, że jeszcze trochę go spadnie.
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
Daniusiu, te zdjęcia sa sprzed paru dni... potem śnieg niemalże zniknął. Jednak podczas kolejnej nocy napadało tyle, że do dzisiaj ogród wygląda mniej więcej identycznie jak na zdjęciach
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
Re: Początki Nutkowego ogrodu... :)
To trochę Ci zazdroszczę, bo u mnie czarno i na święta zapowiadają temperatury -15 stopni i śniegu jak na lekarstwo.