Phalaenopsis cz.2
Przy uprawie storczyków potrzeba odrobinę cierpliwości, dobrze że przesadziłaś w nowe podłoże i nie spiesz się z kolejnym podlewaniem,raczej jeżeli zajdzie potrzeba spryskaj go.
Chory liść delikatnie przycięłabym ,białe plamy na liściach możesz przetrzeć przegotowaną wystudzoną wodą z plasterkiem cytryny...
Chory liść delikatnie przycięłabym ,białe plamy na liściach możesz przetrzeć przegotowaną wystudzoną wodą z plasterkiem cytryny...
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Re: Storczyk - prośba o pomoc!
Nie będę potarzać pytania Danieli ale wydaje mi się że to podłoże jest jakieś dziwne. Tak samo nie podobają mi się te plamy i zgrubienia na liściach. Nie za bardzo wiem co to jest ale roślina na pewno potrzebuje pomocy.
Wydaje mi się że na 3 zdjęciu widać keika.
Wydaje mi się że na 3 zdjęciu widać keika.
@haliso: Dziękuję za rady, co do przycinania liścia powstrzymam się tymczasem, bo boje się, że zepsuje storczyka jeszcze bardziej, ale niewykluczone, że zastosuje się i do tej wskazówki.
@Daniela: To zwykła sucha ziemia którą znalazłam zalegającą w doniczkach w piwnicy. Powinnam przesadzić storczyka do właściwszej ziemi, czy tymczasowo może pozostać tak jak jest?
@Daniela: To zwykła sucha ziemia którą znalazłam zalegającą w doniczkach w piwnicy. Powinnam przesadzić storczyka do właściwszej ziemi, czy tymczasowo może pozostać tak jak jest?
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Radziłabym przesadzić ponieważ zwykła ziemia inaczej się zachowuj niż kora do której jest storczyk przyzwyczajony. Zanim włożysz go do nowej ziemi proponuję ją wygrzać w piekarniku aby zabić niepotrzebnych lokatorów.
Jeżeli obetniesz liścia odejmiesz roślinie niepotrzebny balast ale to Twoja decyzja.
Jeżeli obetniesz liścia odejmiesz roślinie niepotrzebny balast ale to Twoja decyzja.
Natychmiast usuń tą ziemię i opłucz korzenie storczyka pod bieżącą wodą!!! Właśnie skutecznie zabijasz swoją roślinę!
Do storczyków stosujemy specjalne podłoże, które musisz kupić w sklepie ogrodniczym, poproś o podłoże do Phaalenopsis. Lepiej by Twój storczyk był całkowicie przez pewien czas bez podłoża niż w tej zabójczej dla niego ziemi.
Do storczyków stosujemy specjalne podłoże, które musisz kupić w sklepie ogrodniczym, poproś o podłoże do Phaalenopsis. Lepiej by Twój storczyk był całkowicie przez pewien czas bez podłoża niż w tej zabójczej dla niego ziemi.
Okej, storczyk jest już we własciwym podłożu. Nie wiedziałam, że zwykła ziemia może wywołać tak duże szkody i dlatego przesadziłam go wtedy do tego co miałam akurat pod ręką. Dziękuję wszystkim za pomoc, jeśli storczyk odżyje i zakwitnie to z całą pewnością się nim pochwalę, będzie to wasza zasługa :)
Kilka obaw odnośnie Phalenopsis
Witam wszystkich serdecznie!
Na wstępie zdradzę, iż hodowlą roślin zainteresowałam się dopiero kilka miesięcy temu, zaś na Forum "nadziałam się" dosłownie przed tygodniem i od tamtej pory dosłownie je pożeram.
Mój problem dotyczy Phalenopsisa, którego zakupiłam (w hipermarkecie) z myślą o zbliżającym się Dniu Matki. Otóż dopiero w domu zauważyłam na jego liściach białe punkciki otoczone czarną obwódką. Próbowałam zetrzeć je wacikiem zwilżonym wodą destylowaną i odkryłam, że mają strukturę nadżerek, a nie grudek, jak myślałam wcześniej. Zabieg nie przyniósł żadnych rezultatów, białe plamki jak były, tak są. Ponadto liście nabierają w niektórych miejscach lekko żółtawego odcienia, a brzeg jednego zaczyna wyglądać na przesuszony. Całości dopełnia kilka zasuszonych korzeni powietrznych (tylko jeden jest uschnięty na całej długości). Poniżej zamieszczam kilka zdjęć:
Wspomniane nadżerki
Przesuszony brzeg
Ten liść naprawdę mnie martwi
Przysuszone korzenie powietrzne
Czy to keika?
Kwiaty i pąki nie budzą zastrzeżeń
Po wyczerpującym wstępie przechodzę do pytań:
1. Czy te dziwne białe punkty na liściach świadczą o chorobie czy, podobnie jak nieżółknięcie, są wynikiem kiepskiej pielęgnacji w hipermarkecie, ewentualnie stresem związanym z transportem? Dodam, że nie aklimatyzowałam Phalenopsisa stopniowo (mój błąd ), tylko z ciemnej hali od razu powędrował do pokoju południowego (promienie słoneczne nie padają bezpośrednio na kwiatka).
2. Czy zasuszone fragmenty korzeni powinnam jak najszybciej obciąć, czy spróbować najpierw intensywnie nawilżać powietrze w sąsiedztwie storczyka? Chwilowo postawiłam obok niego szklankę ze zdemineralizowaną wodą. Czy korzenie powietrzne również można spryskiwać wodą, szczególnie, gdy usychają?
3. Czy na przedostatnim zdjęciu widać keikę, a jeśli tak, to czy oznacza to, że Phalenopsis znalazł się w opałach i zaczyna produkować "kopie zapasowe"?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, tym bardziej, że kwiatek jest przeznaczony na prezent, a nie chciałabym wręczyć mamie trupka
Na wstępie zdradzę, iż hodowlą roślin zainteresowałam się dopiero kilka miesięcy temu, zaś na Forum "nadziałam się" dosłownie przed tygodniem i od tamtej pory dosłownie je pożeram.
Mój problem dotyczy Phalenopsisa, którego zakupiłam (w hipermarkecie) z myślą o zbliżającym się Dniu Matki. Otóż dopiero w domu zauważyłam na jego liściach białe punkciki otoczone czarną obwódką. Próbowałam zetrzeć je wacikiem zwilżonym wodą destylowaną i odkryłam, że mają strukturę nadżerek, a nie grudek, jak myślałam wcześniej. Zabieg nie przyniósł żadnych rezultatów, białe plamki jak były, tak są. Ponadto liście nabierają w niektórych miejscach lekko żółtawego odcienia, a brzeg jednego zaczyna wyglądać na przesuszony. Całości dopełnia kilka zasuszonych korzeni powietrznych (tylko jeden jest uschnięty na całej długości). Poniżej zamieszczam kilka zdjęć:
Wspomniane nadżerki
Przesuszony brzeg
Ten liść naprawdę mnie martwi
Przysuszone korzenie powietrzne
Czy to keika?
Kwiaty i pąki nie budzą zastrzeżeń
Po wyczerpującym wstępie przechodzę do pytań:
1. Czy te dziwne białe punkty na liściach świadczą o chorobie czy, podobnie jak nieżółknięcie, są wynikiem kiepskiej pielęgnacji w hipermarkecie, ewentualnie stresem związanym z transportem? Dodam, że nie aklimatyzowałam Phalenopsisa stopniowo (mój błąd ), tylko z ciemnej hali od razu powędrował do pokoju południowego (promienie słoneczne nie padają bezpośrednio na kwiatka).
2. Czy zasuszone fragmenty korzeni powinnam jak najszybciej obciąć, czy spróbować najpierw intensywnie nawilżać powietrze w sąsiedztwie storczyka? Chwilowo postawiłam obok niego szklankę ze zdemineralizowaną wodą. Czy korzenie powietrzne również można spryskiwać wodą, szczególnie, gdy usychają?
3. Czy na przedostatnim zdjęciu widać keikę, a jeśli tak, to czy oznacza to, że Phalenopsis znalazł się w opałach i zaczyna produkować "kopie zapasowe"?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, tym bardziej, że kwiatek jest przeznaczony na prezent, a nie chciałabym wręczyć mamie trupka
Porfirio nie wpadaj w panikę ,Twój Phalaneopis wygląda względnie dobrze,jak sama pisałaś on się aklimatyzuje;
-dostał więcej światła stąd te przesuszenia i żółknie dolny{najstarszy} listek to też bywa naturalne,
-faktycznie wypuszcza basel-keik,a więc w przyszłości będzie nowa roślinka do odsadzenia,ale to wcale nie musi znaczyć że z matką coś się złego dzieje
-ogólny stan korzeni dobry,te suche możesz delikatnie odciąć,a rankę posyp cynamonem
-te białe plamki na liściu narazie nie wyglądają na zmiany chorobowe,raczej uszkodzenia fizjologiczne ,ale dla pewności jeżeli masz może Biosept to zrób zapobiegawczo oprysk.
To są moje sugestie,może ktoś inny udzieli konkretniejszej odpowiedzi-pozdrawiam.
-dostał więcej światła stąd te przesuszenia i żółknie dolny{najstarszy} listek to też bywa naturalne,
-faktycznie wypuszcza basel-keik,a więc w przyszłości będzie nowa roślinka do odsadzenia,ale to wcale nie musi znaczyć że z matką coś się złego dzieje
-ogólny stan korzeni dobry,te suche możesz delikatnie odciąć,a rankę posyp cynamonem
-te białe plamki na liściu narazie nie wyglądają na zmiany chorobowe,raczej uszkodzenia fizjologiczne ,ale dla pewności jeżeli masz może Biosept to zrób zapobiegawczo oprysk.
To są moje sugestie,może ktoś inny udzieli konkretniejszej odpowiedzi-pozdrawiam.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Potwierdzam słowa swojej poprzedniczki. Stan storczyka nie jest zły ale faktem jest że teraz wymaga troszkę więcej uwagi z Twojej strony. Liście tak jak i korzenie z czasem wymagają wymiany i to normalne że niektóre żółkną i usychają. Problem zacznie dopiero wtedy kiedy nie wiele ich zostanie. Co do tych plamek to radze je obserwować, jeżeli zauważysz że zaczyna ich przybywać wtedy trzeba będzie działać. Jeżeli są to uszkodzenia mechaniczne to liść już prawdopodobnie nie wróci do właściwej formy (chociaż mi się zdarzyło że się trochę zregenerował).
Co do keika to nie masz się czym martwić. Roślina po prostu miała korzystne warunki do rozmnażania się i dlatego "wydała go na świat". Mogę Ci śmiało pogratulować że kupując storczyka kupiłaś tak na prawdę dwa identyczne.
Dodam tak jeszcze na przyszłość że nie ma się czym martwić jeśli uschnie kilka pączków kwiatowych, ponieważ w wyniku zmian środowiska jakimi są transport i nowe mieszkanie storczyki potrafią zrzucić kilka pączków.
Życzę powodzenia w uprawie.
Co do keika to nie masz się czym martwić. Roślina po prostu miała korzystne warunki do rozmnażania się i dlatego "wydała go na świat". Mogę Ci śmiało pogratulować że kupując storczyka kupiłaś tak na prawdę dwa identyczne.
Dodam tak jeszcze na przyszłość że nie ma się czym martwić jeśli uschnie kilka pączków kwiatowych, ponieważ w wyniku zmian środowiska jakimi są transport i nowe mieszkanie storczyki potrafią zrzucić kilka pączków.
Życzę powodzenia w uprawie.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Bardzo dziękuję za uspokojenie. Wiedząc, z jak delikatną rośliną mam do czynienia chyba faktycznie zaczęłam szukać dziury w całym.
Ponowię jeszcze tylko pytanie odnośnie zwilżania korzeni - czy dobrym pomysłem jest spryskiwanie korzeni powietrznych wodą zdemineralizowaną (przynajmniej dopóki nie zaopatrzę się w mgiełkę do storczyków)?
Pozdrawiam serdecznie.
Ponowię jeszcze tylko pytanie odnośnie zwilżania korzeni - czy dobrym pomysłem jest spryskiwanie korzeni powietrznych wodą zdemineralizowaną (przynajmniej dopóki nie zaopatrzę się w mgiełkę do storczyków)?
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Ja nie stosuje czegoś takiego jak mgiełka do storczyków po tym jaka mama zabiła nią storczyka. Spryskanie wodą wydaje mi się zbędne. To co mogę polecić z własnego doświadczenia to moczenie całej doniczki w wodzie (czasami z dodatkiem nawozu do storczyków) jeżeli na doniczce nie widać kropelek wody a korzonki powietrzne przybrały barwę srebrną. Ja nie praktykuje podlewania storczyków tak jak podlewa się inne kwiaty. Szkoda mi czasu na bawienie się z tym i czekanie aż cała woda zleci aby ją wylać z podstawki. Mniej więcej raz na tydzień ( teraz trochę rzadziej bo nie grzeją już kaloryfery) wstawiam doniczki do miski z wodą i tak sobie stoją raz 15 min raz 30 min a jak zapomnę o nich to i godzinę. Dzięki takiemu podlewaniu wiem że roślinka napiła się tyle wody ile jej potrzeba a podłoże wchłonęło dodatkowo wodę z której roślinka będzie korzystać w późniejszych dniach. Po wyjęciu doniczek z wodą stawiam je na ociekaczu i jak spłynie nadmiar wody odstawiam na podstawki.
Za czasem sama zobaczysz jakie podlewanie i sposób opieki nad storczykiem najlepiej odpowiada Tobie i Twojemu podopiecznemu.
Za czasem sama zobaczysz jakie podlewanie i sposób opieki nad storczykiem najlepiej odpowiada Tobie i Twojemu podopiecznemu.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
korzenie wychodzą od spodu, usychające pędy
Witam, mam kolejny problem ze storczykami który zauwazyłam po mojej dwu miesięcznej nieobecności mianowicie pierwszy w dwóch z trzech storczyków zauważyłam że od spodu wychodzą im korzenie... oba są w stanie "kwitnięcia" mają pąki niedługo będą się rozwijać oto zdjęcia
Moje pytanie jest natury takiej czy należy przesadzać storczyka? wydaje mi się że te korzenie które wychodzą, są nadeschnięte....
I problem numer 2 mianowicie w dwóch storczykach usechł mi pęd.... w jedym ten pęd na którym kiedyś były kwiaty - a drugi taki kikut obcięty w sklepie (pewnie był dwupędowy , a chcieli zrobić jedno) wyschły na wiór prosze o pomoc...
Moje pytanie jest natury takiej czy należy przesadzać storczyka? wydaje mi się że te korzenie które wychodzą, są nadeschnięte....
I problem numer 2 mianowicie w dwóch storczykach usechł mi pęd.... w jedym ten pęd na którym kiedyś były kwiaty - a drugi taki kikut obcięty w sklepie (pewnie był dwupędowy , a chcieli zrobić jedno) wyschły na wiór prosze o pomoc...