Phalaenopsis cz.2

Specjalny kącik dla miłośników tych niezwykłych roślin.
ODPOWIEDZ
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeśli jak piszesz, czytałeś sporo w necie na ten temat to właściwie wszystkie odpowiedzi na swoje pytania już znalazłeś. Na naszym forum w dziale storczyki też już wiele razy odpowiedziano na powyższe pytania, wystarczy w wyszukiwarkę forumową w prawym górnym rogu wpisać hasło Phalaenopsis i dotrzesz do wszystkich tematów, w których poruszano temat podlewania, kwitnięcia, nawożenia obcinania lub nie pędów, obserwacji korzeni (itp. tematów) Phalaenopsis.
Na gg nie udzielamy porad, tylko na forum

Tak w telegraficznym skrócie w odpowiedzi na Twoje pytania
-co zrobić gdy korzenie są lekko obsuszone (w tym wypadku pozwoliłem sobie zrobić w doniczce parę dziurek w celu zwiększenia dostępu powietrza czy to dobrze?)
Zrobienie dodatkowych otworów na pewno nie zaszkodzi. Co to znaczy lekko obsuszone korzenie? Podlewamy ponownie zawsze dopiero wtedy gdy podłoże w doniczce całkowicie przeschnie a korzenie zabarwią się na srebrzysto szaro.
korzenie w środku są w miarę tylko jest jeden suchy który wyszedł przez dziurkę w doniczce.
mówiąc o zalaniu go to mam całkowicie wyjąc go z doniczek wsadzić na 10 minut do deszczówki i lekko osuszyć??
Co to znaczy, że korzenie są w miarę?? Takie określenie kompletnie nic mi nie mówi, albo dokładnie opisz wygląd, albo wstaw zdjęcie na którym będzie dokładnie widać korzenie w doniczce. Broń Boże nie wyjmuj storczyka z doniczki i nie wsadzaj do wody. Weź większe naczynie do którego nalej wody koniecznie przegotowanej i odstałej lub wody z filtra o odwróconej osmozie (nie wolno używać zwykłej kranówki) i wstaw do niego na 15- 30 min doniczkę ze storczykiem pilnując by doniczka się nie przewracała i by w kąciki liści nie dostała się woda, woda może sięgać jedynie do wysokości podłoża. Po tym czasie odstaw doniczkę na podstawkę by odciekła z doniczki woda, po czym wylej ją z podstawki. Pamiętaj, że przed kolejnym moczeniem podłoże w doniczce musi całkowicie przeschnąć.
-Druga sprawa liście. Jest ich 5 z czego 3 zrobiły się wiotkie i tak jakby więdły bo pozostałe 2 górne są grube i twarde
Przyczyną takiego stanu rzeczy może być zarówno przesuszenie jak i przelanie storczyka lub jakiś szkodnik. Tu potrzebne są zdjęcia dokładne zdjęcia liści i korzeni.
i ostatnie to sprawa tych oczek czytając nigdzie nie było że one wysychają wręcz przeciwnie na zdjęciach były one zielone.
Skąd wiesz, że oczka na łodydze wysychają, zrywałeś z nich łuskę?? Bo to, że obsycha łuska okrywająca oczko nie znaczy, że usycha i oczko.
Powodem moich zmartwień jest to że niedługo straci kwiaty a w necie piszą że przeważnie kwitnie non stop.
Żadna roślina nie kwitnie non stop i każda potrzebuje okresu spoczynku w którym nabiera sił do ponownego wydania kwiatów. Storczyki tu nie odbiegają od normy i również po długim kwitnieniu przechodzą w stan spoczynku. To normalne zjawisko i nic na to nie poradzisz. Po prostu musisz dać roślinie odpocząć i cierpliwie poczekać na ponowne kwitnienie.
zabolchmk89
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2011-01-14, 14:52

Post autor: zabolchmk89 »

Gosiu odwołałem się do informacji z internetu i stron o tych kwiatkach.Jak już wcześniej wspomniałem jestem amatorem i przepraszam z góry za nieczytelny opis moich problemów tylko czytając to pierwszy raz nie byłem w stanie tego wszystkiego ogarnąć .Ale to co napisałaś bardzo mi pomogło.
Od razu wyjaśniam co do korzeni to są srebrzyste a liście pomarszczyły się i są wiodkie nie wszystkie tylko 3.Jeśli chodzi o oczka to rzeczywiście jest taka sucha łuska i jej nie zrywałem(mam to zrobić?)
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Nie absolutnie nic nie obrywaj. A w celu wyjaśnienia dalszych wątpliwosci poproszę o zdjęcia o których wspominałam w poprzednim swoim poście. Niestety z Twojego opisu nic wywnioskować nie mogę. Postaraj się by zdjęcia były jak najbardziej czytelne.
Hiacynt
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-02, 10:17

chory storczyk

Post autor: Hiacynt »

Dzień dobry, mam problem ze storczykiem.
Storczyk ładnie kwitł po zakupieniu. Jednak po jakimś czasie wiadomo łodyżka mu uschła więc przycięłam przy samej nasadzie. Na szczęście zaczął wypuszczać nową łodyżkę, która rosła przed ok 2 może 3 miesiące, miała już zawiązki kwiatów jeszcze zamknięte, ale zapowiadało się na to, że zaczną wkrótce się rozwijać. Niestety na końcach łodyżek oraz na pąkach kwiatów pojawiły się mokre kropelki, kwiaty zaczęły więdnąc I umierać, straciły kolor i wyglądały na to że zgniły. Czy może ktoś wie co dolega mojemu storczykowi, w internecie znalazłam jedynie jakąś lakoniczną informację na temat mokrej zgnilizny, ale nie wiem czy to na pewno ma zastosowanie w przypadku mojego storczyka. Proszę o pomoc i uwagi.
Załączniki
storczyk.JPG
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Kropelki na łodygach i pędach, czasem kwiatach storczyków, mogą być tylko przejawem gutacji - jest to zjawisko normalne. Może ewentualnie świadczyć tylko o nadmiernym nawodnieniu rośliny, a raczej zbyt wysokim poziomie soli mineralnych w soku. Przez gutację storczyk uwalnia nadmiar takich soli by wyrównać poziom turgoru. Także w naturze przywabia owady.
Wydaje się, że to akurat nie jest powodem obumarcia pąków czy pędów.

Napisałeś, że zgniły... hmmm napisz w jakich warunkach przebywał storczyk, jak go pielęgnowałeś - czyli podlewanie i nawożenie. Kiedy miały miejsce te zdarzenia? Może storczyk zmarzł przy otwieraniu okna?
Hiacynt
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-02, 10:17

chory storczyk

Post autor: Hiacynt »

Rzeczywiście możliwe że zmarzł, ponieważ dość często otwieram okno, nawet w zimie i możliwe że go przewiało, storczyk stoi na parapecie, podlewam go z reguły raz w tygodniu, przelewam wodę przez niego i zostawiam nadmiar wody w podstawce, powietrze jest dość wilgotne, może jest mu zbyt zimno?
Aha i przyznam, że jeszcze go nie nawoziłam.
Czy jest jakiś ratunek dla przemarzniętego storczyka, może należy przyciąć pędy? Liście są nadal piękne i zielone…
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Po pierwsze...
Proszę stosować polskie znaki pisząc posty, tego również wymaga nasz regulamin, który zaakceptowałaś rejestrując się na forum.

Po drugie, niczego nie obcinaj, a już szczególnie zielonego pędu kwiatowego.
Po trzecie, kwiaty najprawdopodobniej przemarzły stojąc przy otwartym oknie. Otwierając okno należy roślinę zabezpieczać przed zimnym powietrzem.
Po czwarte, myślę, że poza tym nic Twojemu storczykowi się nie stało, tylko na kolejne kwiaty będziesz musiała poczekać.
Dla lepszego zdiagnozowania storczyka poproszę o zdjęcia doniczki z korzeniami i zdjęcie całej rośliny. Zdjęcie końcówki pędu kwiatowego w ocenie zdrowia storczyka nic nie daje. ;)
Hiacynt
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-02, 10:17

chory storczyk

Post autor: Hiacynt »

Gosiu, dziękuję za pomoc.

Proszę, oto zdjęcia doniczki z korzeniami.Może teraz będziesz w stanie stwierdzić co mu dolega
Załączniki
Picture 056.jpg
Awatar użytkownika
haliso
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 712
Rejestracja: 2010-10-04, 22:08

Post autor: haliso »

Hiacynt, według mnie ten storczyk był sporo zalany, nie widać korzonków w doniczce, może trzeba go wyjąć delikatnie z doniczki sprawdzić stan korzeni, martwe usunąć, rany zabezpieczyć węglem drzewnym lub cynamonem i wsadzić w nowe podłoże. Nie podlewaj go przez 7-10 dni {wilgoć świeżego podłoża wystarczy}... powodzenia.
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Post autor: Merghen »

Czy na tym zdjęciu phalaenopsis jest świeżo po podlaniu? Jakoś dziwnie wydląda podłoże, jakby było rozłożone lub drobnoziarniste albo z dużą ilością torfu ale trudno to ocenić gdyż zdjęcie nie pokazuje z bliska doniczki z korzeniami ale całą roślinę. Liście wyglądają na zdrowe ale nic więcej nie mogę wyczytać z tego zdjęcia. Może ktoś inny podpowie Ci więcej.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
SloneczQo
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-13, 08:58

Witam szukam pomocy i rady :)

Post autor: SloneczQo »

Witam serdecznie :) Jestem tu nowa a właściwie zaglądam tutaj już od dłuższego czasu :P Czytając wasze tematy dowiaduje się powoli wszystkiego o storczykach. Jestem amatorka, pierwszego storczyka kuliłam mamie na urodziny i tak już został w rodzinie ;P później kolejne zakupy aż mam ich 6 ^^ nie ma się czym chwalić ale dla mnie to już sukcesik. No dobrze przejdę do mojego problemu. Dostałam storczyka właściwie jest to chyba miniaturka phalaenopsis. Niby wysokością nie jest zbyt mała ale liście i kwiatki różnią się znacząco od zwykłego phalaenopsis. Po dokładnym obejrzeniu rośliny korzenie okazały się być ładne chociaż bardzo zbite we mchu i takiej jakby gąbeczce bardzo wilgotnej. Postanowiłam oczyścić korzenie by upewnić się że nie ma zgniłych :) Na szczęście nie było. Zmieniłam podłoże na bardziej lekkie. Była również mała pajęczynka której też się pozbyłam. Jak na razie po tygodniu się nie pojawiła. Oczywiście po 2 dniach kwiatki zaczęły opadać no ale zmiana otoczenia może wywołać taką reakcje prawda?:) Mój storczyk w tej chwili ma dwa liście. Jeden jest ładny zielony chociaż dość wiotki drugi hm...usycha....zauważyłam ułamanie wiec zostanie mu raczej jeden ;P No dobrze martwi mnie bardziej łodyga. Przedstawię ja na zdjęciu poniżej . Zmienia kolor z racji usychania tak sadze... chociaż martwią mnie plamy. Jakby wgniecenia. Przebarwione na taka ciemna zgniławą zieleń do czerni. łodyżka usychała mi już w innych kwiatkach i nie widziałam czegoś takiego wiec bardzo mnie to martwi. Nie wiem czy to grzyb czy efekt zmiany "klimatu" może jakiś szkodnik jednak gdzieś się uchował?:< proszę o pomoc



Obrazek


Obrazek
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Obecność wspomnianej pajenczynki może świadczyć o obecności wełnowców, na co wskazywałyby również uszkodzenia na roślinie. Po pierwsze natychmiast odizoluj chory storczyk od pozostałych roślin w mieszkaniu. Nie wiem jak wyglądają korzenie w doniczce, napisałaś, że są zdrowe, bo powietrzne widzę uschnięte, co świadczy o niskiej wilgotności powietrza wokół rośliny. Proponuję wyjąć roślinę z podłoża i dokładnie obejrzeć pod lupą, szczególnie w kącikch liści i w korzeniach, czy nie kryją się w nich szkodniki, przy okazji zrób zdjęcie korzeniom i wstaw na forum. Chore pędy kwiatowe delikatniej wytnij tuż przy liściach starając się ich nie uszkodzić, rany po cięciu zabezpiecz choćby cynamonem. Moim zdaniem roślina jest w złym stanie i trzeba szybko podjąć czynności ratujące ją przed śmiercią.
SloneczQo
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-13, 08:58

Post autor: SloneczQo »

Wydaje mi się, że po zakupie kwiatka korzenie były w lepszym stanie. Okazuje się dziś, że to co jest w doniczce odbiera wszelkie nadzieje. Korzenie są albo miękkie jakby pognite lub suche puste w środku. Białe-żółte kompletnie nie przypominające korzeni storczyka. Przy głównym korzeniu mam wrażenie, że istnieje tam pleśń? Jakiś nalot przypominający puszek biały, pajęczynkę chociaż nie są to niteczki. Główny korzeń wydaje się czarny obawiam się, że już śmierć jest bliska bądź już nastąpiła. Zadziwia mnie tylko stan ostatniego liścia który ma się o wiele lepiej niż przy zakupie. Stał się twardszy i bardziej zielony. Od momentu zmiany podłoża nie podlewałam go... a mimo to korzenie zdają się gnić?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
SloneczQo
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-13, 08:58

Post autor: SloneczQo »

No i jeszcze jedno pytanko :)Kolejny zakupiony okaz oczywiście z promocji ;p aż za 6 zł ^^
Krawędzie liści są lekko fioletowe przy stożku wzrostu również :) Nie są to plamy tylko taki inny odcień :D

Przepraszam za niewyraźne zdjęcie ale ogólnie widać przebarwienia :)

Obrazek

No i okaz w lepszym stanie:)

Obrazek
Awatar użytkownika
cold
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2011-03-23, 19:28

Storczyk - prośba o pomoc!

Post autor: cold »

Witam bardzo serdecznie!
Piszę, żeby prosić Was o radę dotyczącą mojego pierwszego storczyka. Jakiś czas temu zauważyłam, że liście stały się wiotkie, zaczęłam więc grzebać w Internecie w poszukiwaniu informacji. Doszłam do tego, że storczyk został przeze mnie niechybnie zalany. Przesadziłam go więc do suchej ziemi (nie wycinając żadnych przegniłych korzeni). Właściwie, wyglądało to dosyć marnie, na moje oko tylko jeden z korzeni wyglądał zdrowo. Tak czy inaczej, stan storczyka jakby się poprawił, ale nadal jest chory. Kwiat stoi niepodlewany od tygodnia i tak wygląda obecnie:

1.Obrazek 2.Obrazek 3.Obrazek 4.Obrazek 5.Obrazek

1. Liście nie mają jednolitego koloru, widać bordowawe zabarwienie oraz jeszcze wiotkie liście
2. Zbliżenie na młode liście; oprócz tego na starszych liściach widać taki biały osad, jaki robi się czasem na umytych a niewytartych szklankach - nie wiem czy to jakiś zły objaw, czy może to naturalne?
3. Nowe łodyżki? Czy zdrowe? Dwie zielone zaczęły rozwijać się po przesadzeniu storczyka, natomiast to na samym dole, w kolorze miętowym od ostatniego kwitnienia pozostawało w niezmienionej formie, a po przesadzeniu zaczęło się chyba przekształcać w nowy korzeń
4 i 5. Chory liść

Dodam jeszcze, że storczyk stoi w pokoju od strony południowej, ale promienie słoneczne nie padają na niego bezpośrednio. Bardzo proszę o podpowiedź co robić dalej lub o czym mogą świadczyć przedstawione wyżej objawy. Będę niezmiernie wdzięczna za każdą radę! :)
ODPOWIEDZ