Phalaenopsis cz.1
Jeśli nie ma silinej operacji słońca może być. U mnie też stoją na parapecie południowego okna tylko jest on cieniowany przez balkon. Ważne jest by storczyk miał dość dużo rozproszonego światla ale by promienie słoneczne szczególnie w godzinach 10-16 nie operowały bezpośrednio na roślinę, może wtedy dojść do poparzenia i osłabienia a nawet śmierci rośliny. Sama musisz ocenić czy jest ono dobre. Jeśli np. jest cienoiwane przez duże drzewo to jest OK.
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-08-07, 15:09
Witam ponownie,
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Niestety jednak minęły zaledwie 2 tygodnie od mojego zapytania, a liście zaczęły się marszczyć (wszystkie) i żółknąć (te dolne). Najwidoczniej okazało się, że światło jest za bardzo bezpośrednie, albo przewiało go podczas kilku chłodniejszych wieczorów...czy dobrze wnioskuję, czy przyczyna może być jednak inna? Poza tym stan korzeni jest dobry, kwiaty też pięknie kwitną w dalszym ciągu...
Mam jeszcze pytanie...ostatni raz storczyk podlewany był 2 tygodnie temu, korzenie stały się już srebrzyste, lecz w dalszym ciągu widzę wilgoć na doniczce, dlatego odczekałam z podlewaniem...czy to już czas na podlewanie? nie chciałabym go przelać. Czy przyczyną wilgotności może być kwestia podłoża? Przesadziłam go zaraz po kupnie do podłoża dla storczyków SUBSTRAL. O ile to możliwe, proszę o zasugerowanie dobrego podłoża dla tego storczyka.
Dodam jeszcze iż codziennie staram się zraszać jego otoczenie (woda przegotowana i odstana).
Nie mogę niestety wkleić zdjęcia, bo nie mam w tej chwili aparatu...
Pozdrawiam serdecznie! Dziękuję raz jeszcze za pomoc w sprawie Dendrobium!
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Niestety jednak minęły zaledwie 2 tygodnie od mojego zapytania, a liście zaczęły się marszczyć (wszystkie) i żółknąć (te dolne). Najwidoczniej okazało się, że światło jest za bardzo bezpośrednie, albo przewiało go podczas kilku chłodniejszych wieczorów...czy dobrze wnioskuję, czy przyczyna może być jednak inna? Poza tym stan korzeni jest dobry, kwiaty też pięknie kwitną w dalszym ciągu...
Mam jeszcze pytanie...ostatni raz storczyk podlewany był 2 tygodnie temu, korzenie stały się już srebrzyste, lecz w dalszym ciągu widzę wilgoć na doniczce, dlatego odczekałam z podlewaniem...czy to już czas na podlewanie? nie chciałabym go przelać. Czy przyczyną wilgotności może być kwestia podłoża? Przesadziłam go zaraz po kupnie do podłoża dla storczyków SUBSTRAL. O ile to możliwe, proszę o zasugerowanie dobrego podłoża dla tego storczyka.
Dodam jeszcze iż codziennie staram się zraszać jego otoczenie (woda przegotowana i odstana).
Nie mogę niestety wkleić zdjęcia, bo nie mam w tej chwili aparatu...
Pozdrawiam serdecznie! Dziękuję raz jeszcze za pomoc w sprawie Dendrobium!
Podłoże, w którym znajduje się Twoja pociecha to prawdopodobnie kora+ coś tam jeszcze. Takie podłoże nie powinno trzymać długo wilgoci, jak np. spagnum (w którym bardzo łatwo je przelać)
Jeśli Twój storczyk stoi na południowym oknie to na pewno w ciągu tygodnia przesycha wystarczająco do podlania. Objawy jakie opisujesz (marszczenie się liści) sugerują raczej przesuszenie. Jeśli korzenie są barwy srebrnej to na pewno nie został on przelany. Na przelanie wskazują czarne plamy na liściach oraz mokre i gnijące korzenie. Nie wiem jak wygląda owa opisywana przez Ciebie wilgoć, ale wydaje mi się, że może to być efektem wysokiej temperatury i przyspieszonym parowaniem wody. Jeśli storczyk nie jest odpowiednio cieniowany i przeszkadza mu słońce to na liściach widoczne są oparzenia.
Wspomniałaś też coś o chłodniejszych wieczorach, storczyki lubią różnicę temperatur między nocą, a dniem, ja swoim w cieplejsze noce otwieram okno balkonowe i stawiam je tuż przy nim. Wiadomo mi, że zimą niektórzy wynoszą je do chłodniejszych pomieszczeń na noc ponieważ mroźne powietrze mogłoby im zaszkodzić, więc otwarte ok nonie wchodzi w rachubę.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w uprawie!
Jeśli Twój storczyk stoi na południowym oknie to na pewno w ciągu tygodnia przesycha wystarczająco do podlania. Objawy jakie opisujesz (marszczenie się liści) sugerują raczej przesuszenie. Jeśli korzenie są barwy srebrnej to na pewno nie został on przelany. Na przelanie wskazują czarne plamy na liściach oraz mokre i gnijące korzenie. Nie wiem jak wygląda owa opisywana przez Ciebie wilgoć, ale wydaje mi się, że może to być efektem wysokiej temperatury i przyspieszonym parowaniem wody. Jeśli storczyk nie jest odpowiednio cieniowany i przeszkadza mu słońce to na liściach widoczne są oparzenia.
Wspomniałaś też coś o chłodniejszych wieczorach, storczyki lubią różnicę temperatur między nocą, a dniem, ja swoim w cieplejsze noce otwieram okno balkonowe i stawiam je tuż przy nim. Wiadomo mi, że zimą niektórzy wynoszą je do chłodniejszych pomieszczeń na noc ponieważ mroźne powietrze mogłoby im zaszkodzić, więc otwarte ok nonie wchodzi w rachubę.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w uprawie!
Pozdrawiam! Natalia
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-08-07, 15:09
Dziękuję za podpowiedź! - Nie jestem jeszcze na tyle "biegła" w storczykach, dlatego chciałam się skonsultować. Wyjątkowo piękny był ten storczyk, gdy go kupiłam, a teraz nagle tak bardzo zmarniał po zaledwie 2 tygodniach
Krople w doniczce to para, ale nie wiedziałam, czy mam przeczekać, aż zupełnie obeschną. Skorzystam z Twojej porady i w takim razie naszykuję mu porządną kąpiel Mam nadzieję tylko, że poprawi się stan tych liści... boję się, że to jednak za mocne słońce, mimo iż żadne plamy się nie pojawiły, ale przełożyłam go teraz w bardziej zacienione miejsce i mam nadzieję, że się za klimatyzuje
Pozdrawiam serdecznie!
Krople w doniczce to para, ale nie wiedziałam, czy mam przeczekać, aż zupełnie obeschną. Skorzystam z Twojej porady i w takim razie naszykuję mu porządną kąpiel Mam nadzieję tylko, że poprawi się stan tych liści... boję się, że to jednak za mocne słońce, mimo iż żadne plamy się nie pojawiły, ale przełożyłam go teraz w bardziej zacienione miejsce i mam nadzieję, że się za klimatyzuje
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo proszę
Zapomniałam jeszcze co do podlewania, że najlepiej jest podlewać storczyki rano, żeby do wieczora już nieco przeschły.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłam
Zapomniałam jeszcze co do podlewania, że najlepiej jest podlewać storczyki rano, żeby do wieczora już nieco przeschły.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłam
Pozdrawiam! Natalia
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-08-07, 15:09
Staram się podlewać je rano, ale nie zawsze tak wychodzi czasem podlewam je wieczorem, ale teraz wydaje mi się, że jest na tyle ciepło, że nic im nie będzie dolegało.
Zdecydowałam się na podlanie mojego kwiatka, chociaż znalazłam informację zdaje się, że na orchidarium, że pomarszczone liście są oznaką przelania...co było dodatkowo wyboldowane i napisane wersalikami na stronie...jednak sama po korzeniach widziałam, że to raczej słabo możliwe, gdyż podlewałam go 2 tygodnie temu...korzenie są srebrzyste a temperatury przez cały dzień wysokie...dlatego jednak poszłam za Twoją myślą
Teraz czekam aż dojdzie do siebie...Dzięki za pomoc
Zdecydowałam się na podlanie mojego kwiatka, chociaż znalazłam informację zdaje się, że na orchidarium, że pomarszczone liście są oznaką przelania...co było dodatkowo wyboldowane i napisane wersalikami na stronie...jednak sama po korzeniach widziałam, że to raczej słabo możliwe, gdyż podlewałam go 2 tygodnie temu...korzenie są srebrzyste a temperatury przez cały dzień wysokie...dlatego jednak poszłam za Twoją myślą
Teraz czekam aż dojdzie do siebie...Dzięki za pomoc
problem ze storczykiem
Witam, niedawno zapragnęłam storczyka i wszystko było przez jakiś czas ok ale jakiś miesiąc temu zauważyłam że zaczął on po prostu usychać.
Podlewanie nic nie dało i teraz jedna (mniejsza) łodyga jest suchym kikutem a druga ta większa powoli usycha.
Nie wiem co mam robić, czy da się go jeszcze uratować? Proszę o pomoc!
Podlewanie nic nie dało i teraz jedna (mniejsza) łodyga jest suchym kikutem a druga ta większa powoli usycha.
Nie wiem co mam robić, czy da się go jeszcze uratować? Proszę o pomoc!
Po pierwsze przydałyby się zdjęcia, choćby po to byśmy mogli zrozumieć w czym leży problem, bo z Twojego opisu to się trochę pogubiłam. Najpierw piszesz o usychaniu storczyka, potem o usychaniu pędów (domyślam się że) kwiatowych. Jeśli usychają pędy kwiatowe to niektóre Phalaenopsis (bo też domyślam się że o niego chodzi) tak mają. Ale żeby móc udzielić wyczerpującej odpowiedzi musimy mieć zdjęcie rośliny oraz wyraźne zdjęcie doniczki z korzeniami.
Tak jak przypuszczałam to Phalaenopsis i objaw usychania łodygi po przekwitnięciu nie jest niczym niezwykłym. Uschniętą łodygę należy ostrożnie uciąć przy nasadzie, tak by nie uszkodzić storczyka. To co mnie zaniepokoiło to to, że chyba nadmiernie jest podlewany co widać po stanie korzeni. Zbyt częste podlewanie storczyka może doprowadzić do jego śmierci. Widzę, że jest zraszany, pamiętaj by zraszać mgiełką i tylko w godzinach porannych tak by do godz 16 storczyk zdążył obeschnąć. Pilnuj również by podczas zraszania woda nie dostała się do serca rośliny do wówczas zgnije.
-
- Powoli się rozkręca
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-08-07, 15:09
Pilnie potrzebna pomoc...
Witam,
minęło już trochę czasu i jak na razie żadne liście już nie żółkną, ale górne liście, które do tej pory dobrze wyglądały zaczęły się również marszczyć....podlewałam go dokładnie 8 dni temu...w zasadzie korzenie już przeschły, więc powinnam go ponownie podlać.
Ale czy to możliwe, żebym go zdążyła przesuszyć przez tydzień? aż tak reagowałby storczyk z powodu spóźnienia się z podlewaniem o dosłownie 1-2 dni? Pomóżcie proszę, co może być powodem marszczenia się liści, skoro to najwidoczniej ani nie przelanie ani nie przesuszenie...zawsze dokładnie oceniam korzenie przed każdym podlewaniem i wolę odczekać jeśli widzę, że jeszcze mógł nie przeschnąć wystarczająco.
Podlewam go wodą destylowaną.
Zaczęły też więdnąć kwiaty...
Bardzo proszę o pomoc co zrobić, gdyż za 2 dni wyjeżdżam na 2 tygodnie i boję się, że może się zmarnować...
minęło już trochę czasu i jak na razie żadne liście już nie żółkną, ale górne liście, które do tej pory dobrze wyglądały zaczęły się również marszczyć....podlewałam go dokładnie 8 dni temu...w zasadzie korzenie już przeschły, więc powinnam go ponownie podlać.
Ale czy to możliwe, żebym go zdążyła przesuszyć przez tydzień? aż tak reagowałby storczyk z powodu spóźnienia się z podlewaniem o dosłownie 1-2 dni? Pomóżcie proszę, co może być powodem marszczenia się liści, skoro to najwidoczniej ani nie przelanie ani nie przesuszenie...zawsze dokładnie oceniam korzenie przed każdym podlewaniem i wolę odczekać jeśli widzę, że jeszcze mógł nie przeschnąć wystarczająco.
Podlewam go wodą destylowaną.
Zaczęły też więdnąć kwiaty...
Bardzo proszę o pomoc co zrobić, gdyż za 2 dni wyjeżdżam na 2 tygodnie i boję się, że może się zmarnować...
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 383
- Rejestracja: 2011-03-20, 21:18
Wstaw zdjęcia tego storczyka bo bez nich ciężko będzie pomóc. Pokaż na zdjęciach liście, kwiaty i korzenie (mogą być na razie przez doniczkę). Z tego co napisałaś ciężko jest mi powiedzieć co może mu dolegać.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Pozdrawiam Ewelina
Pozdrawiam Ewelina
Podlewamy storczyki grubokorzeniowe (a do nich zaliczamy m.in. phalaenopsisy) dopiero wtedy gdy korzenie w doniczce wyglądają tak jakby się pokryły srebrnym nalotem. Gdy są zielone - nie. Warto może wpierw poczytać o tym gatunku. W internecie jest wiele informacji a na forach wiele fachowych rad od osób zajmujących się już od lat ich uprawą. Również i na tym ich jest sporo. warto wpisać w wyszukiwarkę odpowiednie hasła i znajdziesz wiele cennych rad. I nie martw się, te rośliny są trudne do zabicia chyba,że się je przeleje - tego nieznoszą. Powodzenia