Perzowisko a nie trawnik.

Założenie i pielęgnacja, problemy z utrzymaniem trawnika.
ODPOWIEDZ
OREG0N
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 30
Rejestracja: 2018-10-06, 18:53

Perzowisko a nie trawnik.

Post autor: OREG0N »

Witam.
2 late temu stoczyłem wielka bitwę o mój trawnik. To jest jakieś 300-350 m2. Poprzedni właściciel, starszy człowiek po prostu zapuścił go.
Odchwaściłem chemią, zweretykulowałem, podlewałem, nawoziłem tak jak się należy. I powiem, że był już całkiem OK. Zdarzały się jakieś chwaściory ale skutecznie to zwalczałem dobrym nawozem Targeta i fizycznym wyrywaniem. I w zasadzie sprawa była załatwiona. Piękna soczysta trawka, z przyjemnością ją kosiłem. Niestety w zeszłym roku nawiedziła nas totalna susza. Podlewanie trawnika mijało się z celem. Deszczu nie było ponad 3 miesiące, słońce piekło niemiłosiernie. Trawnik topniał i topniał. Nic nie mogłem zrobić. Na koniec sezonu miałem 50% trawnika a reszta to wyschnięta ziemia. Nastąpiła zima i zero śniegu, poza Wigilią kiedy spadło jakieś 10 cm :-) Potem też długo nic. Na wiosnę trawnik wyglądał też bardzo słabo. Oczywiście zgrabiłem i zwertykulowałem, nawoziłem. Potem niestety ale miałem inne ważniejsze obowiązki i trawnik trochę został na boku. Pierwsze koszenie zrobiłem dopiero na początku maja. Ale nie z lenistwa. Nie było co kosić bo znowu była susza. Dziś jest 1 czerwca a ja kosiłem go dopiero 4 razy !!! To nie jest trawnik, to jest totalne perzowisko. Perz zaatakował wszędzie. Trawa jest w mniejszości. Jakiś deszcz teraz pada, nie jest tak źle, suszy nie ma. Koszę nisko, bo tylko to jak wyczytałem może zniwelować ten perz. Ale czy to da jakiś efekt ? Niby widzę suche pędy tego perzu ale to jest niesamowicie silne dziadostwo.Pędy tego dziadostwa rozkładają się nisko, sztywne to jest, kosiarka tego nie podnosi inie tnie całkowicie.

Może ktoś z was miał podobne problemy. Czy to się da jakoś zwalczyć tym niskim koszeniem ? Czy może na jesień to wszystko zaorać i złożyć zupełnie nowy trawnik ? Jakieś inne sposoby ?
OREG0N
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 30
Rejestracja: 2018-10-06, 18:53

Re: Perzowisko a nie trawnik.

Post autor: OREG0N »

Witam.

Powalczyłem z tym perzem, jakiś tam efekt jest. Kosiłem nisko, wyrywałem ręcznie. Jest lepiej ale nie ma na to siły, ciągle jest go sporo.
Trawnik wygląda już zdrowiej, jednak po zeszłorocznej suszy ciągle mam sporo placków. Powoli trawa je zarasta ale myślę, że mimo większych opadów jak w zeszłym roku, to chyba nie zarośnie samoczynnie. Zamierzam mocno go zwertykulować na jesień, ze dwa razy i to na krzyż. Potem zrobię zasiew na całości i lekko zagrabię posypując świeżą ziemią. W zeszłym roku zakładałem tak trawnik przed domem i ten się bardzo udał.
Na wiosnę zamierzam kupić robota do koszenia trawnika. Mam tego trawnika ok 400 m2 i tu jest moje pytanie. Czy wystarczy robot obsługujący 500 m2 czy może kupić takiego co obrobi 1000 m2 ? Może macie już doświadczenie z tymi maszynami. Proszę o poradę.
ODPOWIEDZ