Perukowiec podolski - uprawa, sadzenie, wymagania

[tadek]

Czy dobrze zrobiłem kupując perukowca podolskiego, który wygląda jak wyliniała papuga?

Dzisiaj kupiłem krzew perukowca podolskiego (‚Royal Purple’), który według mnie ma objawy przesuszenia, prawdopodobnie spowodowanym przez to, że rósł w doniczce.

Nie wiem czy czasem się nie mylę, pisząc że jest przesuszony, ponieważ w informacjach napisanych o tej roślinie w Internecie przeczytałem że, perukowce tolerują glebę suchą i przepuszczalną.

Co wy myślicie o liściach perukowca, które to przedstawiłem ponizej na zdjęciach:
Czekam na Waszą opinię.

Jóź podczas kupna perukowca, zwróciłem uwagę na jego podsuszone liście, ale myślę że powinien z tego się wyciągnąć, gdyż ma trzy pęczki świeżych, fajnych liści.

Krzew który przedstawiłem powyżej, myślę że kupiłem po dość przystępnej cenie, która - tak mi się wydaje - prawdopodobnie z powodu liściowego defektu, została przez sklep obniżona.
Mój nabytek ma już sporo pokaźnych peruczek, dzięki czemu wiem że będzie kwitł, a kosztował 25 zł. i był jedyny kwitnący, za tą sumę.

Obok niego postawione były inne okazy, za które wołano mniej, bo 20 zł, ale nikt nie dawał gwarancji czy wytworzą peruczki.
Było również kilka kwitnących perukowców tej samej wielkości, tylko bardziej okazałych, z większą ilością liści, których cena wynosiła 45 zł.

Encyklopedia Roślin - Perukowiec podolski (Cotinus coggygria) ‚Royal Purple’

[Petrus]

Witaj Tadku. Myślę, że są to objawy spowodowane rodzajem gleby. Może być to efekt przesuszenia albo niewłaściwego pH

[tadek]

Dziękuje Piotrku za odpowiedź.

Wiem że perukowce mają mieć zasadową glebę. Myślisz że wsadzili by tą roślinę do kwaśnego torfu?

A jak myślisz, czy jak nie obierze się go z ziemi którą miał w doniczce, czy może jemu bardziej zaszkodzić?

Przeglądając Internet trafiłem na jeszcze jeden problem, który mógł spowodować taki objaw:
W centrum ogrodniczym mógł być popryskany jakimś środkiem ochrony roślin, po którym zaczęły schnąć liście.
Co myślisz o tym?

[tadek]

Od zakupu i posadzenia perukowca minęły prawie dwa miesiące.

Po tym okresie mogę śmiało powiedzieć że zakup udał się.
Roślina mimo marnego wyglądu odżyła, i już nie nie przypomina tej w dniu zakupu.
Każda z gałązek wypuściła nowe liście na nowym, dość długim pędzie przewodnim.

Zresztą co tu dożo pisać, zobaczcie sami:

Peruczki już pomału rozsypały się, ich miejsce zajęły czerwone liście.
W końcu jest to perukowiec "Royal Purple''!

Na każdej z gałązek pojawiły się świeże, czerwone liście...

[Danka]

Brawo Tadku, dobrze o niego zadbałeś i zdrowo rośnie

[Petrus]

Witaj Tadku. Odnośnie oprysku, to chyba mało prawdopodobne by został czymś opryskany wcześniej.
Ale widać, że już mu lepiej. Perukowce po posadzeniu wymagają czasu by się zaadaptować do nowego stanowiska, szczególnie glebowego. Mają również wrażliwy system korzeniowy.

[Izunia]

Perukowiec u Ciebie Tadku, po prostu potrzebował czasu, aby przyzwyczaić się do nowego miejsca
Jak widać, że już odżył i ma się dobrze:) Na nowy sezon będzie piękny:)
A jak się ma w czasie zimy?

[tadek]

Już nie mogę się doczekać wiosny Izo, aby doglądać perukowca.
Ciekawe co wiosna nowego przyniesie...

[Petrus]

Przyniesie nowe wydatki na roślinki, nawozy i tak dalej i dalej

[snigdha]

Intryguje mnie posadzenie rośliny tuż przy ścianie. A przecież perukowiec to nie jest mała krzewinka - potrafi wyrosnąć do 4 metrów wysokości, rozrasta się też na szerokość. Chyba że przewidujesz cięcie rośliny co roku? (widywałam tak prowadzone rośliny)

[Petrus]

Może Tadek chce go ciąć w przyszłości...chociaż perukowce ładniej wyglądają nie cięte.

[snigdha]

Może Tadek chce go ciąć w przyszłości...chociaż perukowce ładniej wyglądają nie cięte.

Widziałam i cięte i niecięte i w sumie nie mam zdania, wszystkie ładne

S.

[Petrus]

Zależy w jaki sposób cięte lub prowadzone

[tadek]

Muszę sprostować że perukowiec jest posadzony w ogródku cioci Oli.
4 PORY roku w ogródku CIOCI Oli - klik
Ja byłem TYLKO winny kupna marnej sadzonki za tańszą cenę.

Ja mam również posadzonego perukowca już kilka lat, tylko że nie "Royal Purple'', a z zielonymi liśćmi - Podolskiego.

Mój perukowiec:

Perukowiec Podolski

Ciekawostką niech będzie to że...
Co roku obcinam kilka gałązek z jego peruczkami i wsadzam do wazonu z wodą, który stawiam na lodówce w kuchni.
Co prawda nie wiem w jakim celu leję wodę do wazonu, ponieważ dość szybko zostaje z użyta (zniknie), a peruczki ładnie się zasuszają, zdobiąc kącik nad lodówką całą zimę.
Dopiero wiosną wyrzucam zimową dekorację, zastępuję gałązkami forsycji...

Peruczki perukowca podolskiego w wazonie,
które samoczynnie zasuszają się, zdobiąc kącik całą zimę.

Intryguje mnie posadzenie rośliny tuż przy ścianie. A przecież perukowiec to nie jest mała krzewinka - potrafi wyrosnąć do 4 metrów wysokości, rozrasta się też na szerokość. Chyba że przewidujesz cięcie rośliny co roku? (widywałam tak prowadzone rośliny)

W miejscu gdzie został posadzony perukowiec, wcześniej rósł świerk srebrny, który po osiągnięciu prawie 4 m. wysokości został wycięty. Następnie miejsce świerku zajęła magnolia, która też ładnie wyglądała... ale niestety od samego początku była kapryśna i chorowała.

Resztę już wiecie. W zeszłym roku została stracona magnolia.
Była wysoka na jakieś trzy metry, a jej miejsce zajął wspomniany perukowiec.
W nim teraz nadzieja, no i jak wyłysiejemy, będzie od kogo można brać "peruczki".

A jak perukowiec za bardzo się roztyje, wtedy prościej będzie go przyciąć jak magnolię, która wręcz cięcia nie znosiła.
Wracają do mojego perukowca, to ja również jak zauważył Piotrek, chciałem aby rósł w formie naturalnej, co nie było mi dane.
Jednego roku przez nadmiar kwiatów i liści na czubku zaczął się obalać, wyrywając się prawie z korzeniami.
Wtedy to zdecydowałem się że mój perukowiec będzie nie wyższy jak półtora do dwóch metrów.

Tadek napisał:
Ciekawe co wiosna nowego przyniesie...

Piotrek napisał:
Przyniesie nowe wydatki na roślinki, nawozy i tak dalej i dalej

Na nawozy Piotrku to jeszcze, gorzej z nowymi roślinkami...
Mało co zmieści się już w moim buszu...

[snigdha]

Bardzo ciekawa jest ta Twoja informacja o naturalnym zasuszaniu się peruczek! Wypróbuję w tym roku, bo lubię wszelkie suszki.

S.