Pęd usycha na "czarno"
Re: Pęd usycha na "czarno"
A jak nisko go obcięłaś?
Re: Pęd usycha na "czarno"
Pęd został ucięty z dużym nadmiarem zdrowej tkanki. Zdjęcie po cięciu
Miejsce cięcia mniej więcej na zdjęciu
Nadmienię że czerniał pęd od każdej strony od czubka pędu oraz od każdego "odnóża" (rozgałęzienia)
Miejsce cięcia mniej więcej na zdjęciu
Nadmienię że czerniał pęd od każdej strony od czubka pędu oraz od każdego "odnóża" (rozgałęzienia)
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Re: Pęd usycha na "czarno"
To teraz pozostała tylko obserwacja...
Re: Pęd usycha na "czarno"
Z doświadczenia jakie przyniosła mi ta zima niestety muszę stwierdzić że fytoftoroza - czarna zgnilizna jest chorobą która jest wyleczalna tylko we wczesnym stadium - jeśli owa choroba nie dotarła jeszcze do trzonu storczyka.
Na tę chorobę zachorowały 4 moje storczyki niestety trzy poniosły śmierć mimo drastycznych decyzji jakie podjęłam, by ratować falki. Ani chemia, (previcur) ani wycięcie wyskrobanie dokładne chorych elementów nie dało zbyt wiele - w przypadku gdy zgnilizna zaatakowała trzon.
W jednym przypadku - gdy pęd usychał na czarno myślę że mogę stwierdzić że sytuacja została opanowana. Storczyka potraktowałam previcurem, ucięłam pęd minął już jakiś czas w tej chwili storczyk wypuszcza nowego listka, także mam nadzieję że najgorsze już za nami.
Zima się skończyła, przynajmniej widzę to po swoich storczykach wszystkie wypuszczają nowe listki, zaczynają wypuszczać nowe pędy.Oby choroby skończyły się wraz z tą zimą.
Na tę chorobę zachorowały 4 moje storczyki niestety trzy poniosły śmierć mimo drastycznych decyzji jakie podjęłam, by ratować falki. Ani chemia, (previcur) ani wycięcie wyskrobanie dokładne chorych elementów nie dało zbyt wiele - w przypadku gdy zgnilizna zaatakowała trzon.
W jednym przypadku - gdy pęd usychał na czarno myślę że mogę stwierdzić że sytuacja została opanowana. Storczyka potraktowałam previcurem, ucięłam pęd minął już jakiś czas w tej chwili storczyk wypuszcza nowego listka, także mam nadzieję że najgorsze już za nami.
Zima się skończyła, przynajmniej widzę to po swoich storczykach wszystkie wypuszczają nowe listki, zaczynają wypuszczać nowe pędy.Oby choroby skończyły się wraz z tą zimą.
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..