Passiflora - uprawa w gruncie
Passiflora - uprawa w gruncie
Witam, szukam na tutejszym forum cokolwiek o passiflora męczennica i nie mogę nic znaleźć a chodzi mi konkretnie o to czy można zostawić passiflore na zime w gruncie czy może konieczne jest wykopywanie .
To zapraszam do naszej Encyklopedii Roślin. Wejście w lewym górnym rogu strony lub z mojego profilu.
Ponieważ w internecie jest tych informacji rzeczywiście niewiele wyszukałem wydaje się wszystkie potrzebne dane ze źródeł pisanych.
O roślinie będziemy na pewno niedługo pisać bo ma je kilka osób (w tym ja ) , a więc śledź je na naszym forum.
Fot. Z prawej strony Passiflora rozmnożona w grudniu z sadzonki pędowej czeka na majowe wyjście do ogrodu
P.S. tak jak pisze Joasia w innych wątkach znajdziesz rozmowy o passiflorze. Prawy górny róg - opcja szukaj
Ponieważ w internecie jest tych informacji rzeczywiście niewiele wyszukałem wydaje się wszystkie potrzebne dane ze źródeł pisanych.
O roślinie będziemy na pewno niedługo pisać bo ma je kilka osób (w tym ja ) , a więc śledź je na naszym forum.
Fot. Z prawej strony Passiflora rozmnożona w grudniu z sadzonki pędowej czeka na majowe wyjście do ogrodu
P.S. tak jak pisze Joasia w innych wątkach znajdziesz rozmowy o passiflorze. Prawy górny róg - opcja szukaj
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
PASSIFLORA OLBRZYMIA
A może wiecie coś więcej o passiflora olbrzymia
Łatwo znajdziesz jej opis wpisując w google. Jeśli ci chodzi o jej uprawę na zewnątrz to nie spotkałem się z żadnymi opisami w tym temacie.
Ma bardzo duże wymagania co do światła i ciepła (przez cały rok) oraz miejsca dla sytemu korzeniowego.
Prawdopodobnie do dużych przydomowych oranżerii się nadaje i zapalonych kolekcjonerów.
Ma bardzo duże wymagania co do światła i ciepła (przez cały rok) oraz miejsca dla sytemu korzeniowego.
Prawdopodobnie do dużych przydomowych oranżerii się nadaje i zapalonych kolekcjonerów.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Re: PASSIFLORA OLBRZYMIA
Ja ją uprawiam ,od dość dawnaalexy28 pisze:a może wiecie coś więcej o passiflora olbrzymia
Uprawiam podobnie jak niebieską , no może 'ciut cieplej ' tj. później wynoszę na ogród i nieco wcześnie przynoszę .
Zimą też stoi w lepszych warunkach , ma jaśniej i cieplej tak ok 18*C.
Dość późno kwitnie, zaczyna pod koniec września ale za to jak
PASSIFLORA OLBRZYMIA
A mam pytanie na jaką głębokość sadzić nasionka i czy na zime można ją mocno przycinać i przechowywać w piwnicy bo ją chcę ją wysadzić na działce a jak wiadomo w gruncie raczej nie przezimuje.
Re: PASSIFLORA OLBRZYMIA
Czyli zgadza się nie łatwa to uprawa.Ewaa pisze: Zimą też stoi w lepszych warunkach , ma jaśniej i cieplej tak ok 18*C.
Ale dopytam Ewaa Czy masz może szklarnię/oranżerię gdzie ja trzymasz w zimie?
Piwnica oczywiście odpada bo za mało światła i trudno tam o utrzymanie stałej temperatury.
Dla ścisłości. Mówimy teraz o roślinie Passiflora quadrangularis (passifora olbrzymia), a wyżej pisałem o dość popularnym w ogrodach gatunku Męczennica błękitna albo modra (Passiflora caerulea)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Jeśli klatka schodowa to znaczy nie są te świetlne wymagania tak duże.
U mnie akurat klatka odpada bo temp. zimą zeszła wyjątkowo poniżej 10 st. w plusie.
Zresztą jak postawić ogromną donicę na małym parapecie. We własnym domku pewnie można zaradzić.
U mnie akurat klatka odpada bo temp. zimą zeszła wyjątkowo poniżej 10 st. w plusie.
Zresztą jak postawić ogromną donicę na małym parapecie. We własnym domku pewnie można zaradzić.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
PASSIFLORA OLBRZYMIA
A czy można na jesień pobrać z niej zrazy i powsadzać w doniczki a na wiosnę ukorzenione wysadzić, czyli co roku nowe sadzonki? A jak nie to wysiewać co roku nasiona, bo niestety ja nie mam dużo miejsca w domu. Rozmawiałem dzisiaj jeszcze z kolegą, który pracuje w szkole w Mokrzeszowie w szklarniach i mówił mi, że tej zimy przy tych mrozach popękały szyby a Passiflora wytrzymała te chłody w szklarni i ma się dobrze, tylko oni tam mają Passiflorę błękitną.
Re: PASSIFLORA OLBRZYMIA
Można tylko na pewno nie będzie kwitła , z takiej małej sadz.alexy28 pisze:A czy można na jesień pobrać z niej zrazy i powsadzać w doniczki a na wiosnę ukorzenione wysadzić, czyli co roku nowe sadzonki?
Ona kwitnie po jakich dwóch - trzech latach ...ukorzeniona z roś.matecznej.
PASSIFLORA OLBRZYMIA
Czyli jak coś, to w tym roku na kwiaty nie liczyć? Tym bardziej, że będę wysiewał z nasion.