Palazzolo nad rzeką Oglio i jego okolice - Lombardia
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Oglądam ,podziwiam byłam dwukrotnie we Wloszech ale nigdy w tych stronach ....
Wspomnienia raczej niewesołe (zostalismy okredzeni z jadącego samochodu w poblizu Salerno) widoki wspaniałe "zobaczyć Neapol i umrzeć" kojarzy mi się wizytą na posterunku policji w Palermo .Raport zalany moimi łzami opisujacy straty po 10-letnim kontrakcie w Libii gdzieś jest ukryty w książce w moim domu i jest przechowywany do dzisiaj ....
Wspomnienia raczej niewesołe (zostalismy okredzeni z jadącego samochodu w poblizu Salerno) widoki wspaniałe "zobaczyć Neapol i umrzeć" kojarzy mi się wizytą na posterunku policji w Palermo .Raport zalany moimi łzami opisujacy straty po 10-letnim kontrakcie w Libii gdzieś jest ukryty w książce w moim domu i jest przechowywany do dzisiaj ....
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Dziękuję Krysi,Halince i Marysi,nie sądziłam,że tych kilka zdjęć kogoś zainteresuje,ale ponieważ na razie nie wybieram się po lepsze zdjęcia wstawiłam te ,które miałam.
Marysiu,nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem ,moje zachwyty Włochami też dawno już opadły,chociaż przez pierwszych 8 lat zawsze mówiłam o ich dobroci i życzliwości.I jest tu dużo takich właśnie ,zwykłych i dobrych ludzi ,ale "ryba psuje się od głowy" i w tym jest problem.Mnie też okradziono z pokoleniowych pamiątek rodzinnych ,a duże firmy okradają mnie nadal w imię prawa.Wybaczcie,trochę nieładnie ,zwłaszcza w tym wątku,ale nie potrafię słodzić ,gdy pod spodem jest gorycz.Joasiu,mam nadzieję,że Ciebie też nie przygasiłam,kiedy tak miło pisałaś o mojej miejscowości .
Pozdrawiam wszystkich z ciepłego Palazzolo !
Marysiu,nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem ,moje zachwyty Włochami też dawno już opadły,chociaż przez pierwszych 8 lat zawsze mówiłam o ich dobroci i życzliwości.I jest tu dużo takich właśnie ,zwykłych i dobrych ludzi ,ale "ryba psuje się od głowy" i w tym jest problem.Mnie też okradziono z pokoleniowych pamiątek rodzinnych ,a duże firmy okradają mnie nadal w imię prawa.Wybaczcie,trochę nieładnie ,zwłaszcza w tym wątku,ale nie potrafię słodzić ,gdy pod spodem jest gorycz.Joasiu,mam nadzieję,że Ciebie też nie przygasiłam,kiedy tak miło pisałaś o mojej miejscowości .
Pozdrawiam wszystkich z ciepłego Palazzolo !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Gosiulka, ja to sobie myślę, że ludzi i dobrych i złych znajdziesz wszędzie, niezależnie od narodowości.
Włochem jest mąż koleżanki mojej córki. Jest świetnym, wesołym chłopakiem.
Na obozie wędrownym po górach Rumunii okradziono nas nocą, ze wszystkich menażek i całego turystycznego sprzętu. I co. Śmieję się z tego. U nas też kradną, a ja taka pamiętliwa to nie jestem. Mieliśmy po dwadzieścia lat a obóz był cudny. W kompletnej dziczy.
Ładnie kwitnie laurowiśnia. Zrób fotki przez weekend, może znajdziesz czas i będzie ładna pogoda. U nas ma lać niestety.
Włochem jest mąż koleżanki mojej córki. Jest świetnym, wesołym chłopakiem.
Na obozie wędrownym po górach Rumunii okradziono nas nocą, ze wszystkich menażek i całego turystycznego sprzętu. I co. Śmieję się z tego. U nas też kradną, a ja taka pamiętliwa to nie jestem. Mieliśmy po dwadzieścia lat a obóz był cudny. W kompletnej dziczy.
Ładnie kwitnie laurowiśnia. Zrób fotki przez weekend, może znajdziesz czas i będzie ładna pogoda. U nas ma lać niestety.
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
.
Obficie kwitnie laurowiśnia.
A czy pszczoły, albo inne zapylające odwiedzają jej kwiaty Małgosiu ?
Ogród przyjazny pszczołom
Obficie kwitnie laurowiśnia.
A czy pszczoły, albo inne zapylające odwiedzają jej kwiaty Małgosiu ?
Ogród przyjazny pszczołom
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Sylwio ,szukam tego Twojego Palazzolo na mapie ....
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Krysiu,to prawda ,że uogólnienia są błędem,często krzywdzącym,ale żyjąc w trzecim już kraju,zauważyłam,że istnieją pewne cechy narodowe (duży % społeczeństwa charakteryzuje się czymś tam),tak jak o Polakach mówi się ,że są odważni ,co zawsze miało odbicie w naszej historii i pewnie ona też,tą cechę kształtowała.To moje odczucia i spostrzeżenia.Krysiu,ci co się włamali do mieszkania i wynieśli pieniądze (rzecz nabyta) i pamiątki pokoleniowe ,także z jedynymi zdjęciami dziadków i ostatnim prezentem (ładnym )od męża,to byli prawdopodobnie Cyganie rumuńscy,tak słyszałam,ale policja nic nie zrobiła,a ja nie otrzymałam nawet telefonu.Nie to jednak zaważa na naszej opinii,trzeba czegoś więcej.Jest takie nasze przysłowie narodowe,że przyjaciół poznaje się w biedzie (potrzebie jak kto woli) i to jest swego rodzaju sprawdzian,którego ani struktury medyczne ani urzędy państwowe nie zdali u mnie tutaj .
Jak tylko będę miała czas na spacer po centrum historycznym Palazzolo,porobię zdjęcia.Powinnam zmienić tytuł wątku na "Palazzolo i okolice...",bo to one są najładniejsze,ale to chyba nie leży w mojej mocy .
Jak tylko będę miała czas na spacer po centrum historycznym Palazzolo,porobię zdjęcia.Powinnam zmienić tytuł wątku na "Palazzolo i okolice...",bo to one są najładniejsze,ale to chyba nie leży w mojej mocy .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Myśmy Sylwio,też żadnej pomocy nie otrzymali,otworzono nam tylko bank abyśmy mogli pobrać sobie pieniądze z konta na dalszą drogę acha i momentalnie odnaleziono i zwrócono mi torebkę,pociętą nożem bo podobno bali się,że może w niej być sygnalizator i paszporty ,bo złodzieje nie chcieli się narażać policjantom i przysparzać im kłopotów,roboty.Gdyby nie zwrócono nam paszportów to obowiazkiem policji byłoby dostarczyć nas do polskiej ambasady celem wystawienia zastępczych paszportów konsularnych .
Podróżowalismy na arabskich numerach rejestracyjnych z dwójkąnaszych dzieci i psem.
Podróżowalismy na arabskich numerach rejestracyjnych z dwójkąnaszych dzieci i psem.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Tadziu ,nie wiem ,bo to krzew-drzewo,na stacji benzynowej,gdzie myłam samochód.Tak ,żeście mnie uwrażliwili na to co mnie otacza,że zaczęłam zwracać uwagę na rzeczy ,których nie widziałam przedtem,A ten krzak to rozpoznałam (chyba dobrze),po zdjęciach Danusi w wątku Ani i tak się cieszę ,że znów poznałam nową roślinkę .
Marysiu,Palazzolo sul Oglio (nad rzeką Oglio -tak podają wszędzie tą nazwę).leży pośrodku ,między Brescia i Bergamo,100km na zachód mniej więcej od Verony .Liczy około 18 tyś.mieszkańców,w tym sporo cudzoziemców.W odległości 15-17km znajduje się jezioro Iseo z największą w Europie wyspą na jeziorze.
Marysiu,Palazzolo sul Oglio (nad rzeką Oglio -tak podają wszędzie tą nazwę).leży pośrodku ,między Brescia i Bergamo,100km na zachód mniej więcej od Verony .Liczy około 18 tyś.mieszkańców,w tym sporo cudzoziemców.W odległości 15-17km znajduje się jezioro Iseo z największą w Europie wyspą na jeziorze.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Marysiu,nic dodać ,nic ująć.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Dzięki Danusiu .Jabłoń ozdobna nie ma jabłuszek ,prawda?,bo nigdy ich na tych drzewach nie widziałam.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
Takie drzewka widziałam także w Anglii i pamiętam śmieszną historię z nim związana. Drzewko rosło przed domem sąsiadów i było widoczne z okien córki domu. Pewnego razu ujrzałam cały trawnik w różowych kwiatkach. Nie mogłam wyjść z zachwytu, że takie piękne kwiaty na nim rosną Córka mnie przekonywała, że to opadłe z drzewka. Ale nie mogłam w to uwierzyć i musiałam pójść sprawdzić.Sylwia,Gosia pisze:Dzięki Danusiu .Jabłoń ozdobna nie ma jabłuszek ,prawda?,bo nigdy ich na tych drzewach nie widziałam.
Jeżeli nie jabłoń to może wiśnia
Re: Palazzolo nad rzeką Oglio - tu mieszkam .
.
Ja - patrząc na różowo kwitnące drzewo, pomyślałem o wiśni...
A na zdjęciu przedstawiający Twój park, zwróciłem uwagę na grupę osób siedzących na ławkach.
Czy to jest Gosieńko spotkanie grypy emerytów?
Ja - patrząc na różowo kwitnące drzewo, pomyślałem o wiśni...
A na zdjęciu przedstawiający Twój park, zwróciłem uwagę na grupę osób siedzących na ławkach.
Czy to jest Gosieńko spotkanie grypy emerytów?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>