Witajcie!
Nastał taki czas, że wilgoć ujawnia się na trawnikach, a słońce nie grzeje już tak mocno by ziemia była twarda. Tam gdzie nie ma roślin jest po prostu błoto. Śnieg istnieje jeszcze w górach (w Tatrach), choć i tam szlaki miejscami pokryte lodem... Liście lecą już nawet z Berberysów.
Moje rabatki już zabezpieczone na zimno, od pewnego czasu... Przykrycie nie idealne, ale wole takie niż nie okryte wcale...
Na początek pokaże ośnieżone rośliny w
Ogrodzie Klimatycznym z końca października
Rozplenica

Róża i następnie Bukszpan

Te rośliny nie dostały się pod okrycie.
W
Ogrodzie Klimatycznym posadziłam kilka innych Tulipanów, sama jestem ciekawa jak na wiosnę zakwitną...

. Na tej rabacie zrobiłam niewielką zmianę, paru roślin. Tam gdzie był
przetacznik 'Pink Goblin' jest Irys, jak sądzę, syberyjski, którego moja babcia chciała się pozbyć, więc przygarnęłam "wyrzutka". Nie wspominałam o tym wcześniej, gdyż nie mam wyraźnych zdjęć potwierdzających moje słowa. A Przetacznik został sąsiadem niebieskiego Przetacznika... To było jedno z bardziej spektakularnych zdarzeń tej jesieni przygotowującej się do zimy.
Rozplenica po stopnieniu tego pierwszego śniegu wyglądała jak zdjęcie pokazuje, już w listopadzie jakiś tydzień temu
Po stronie
Ogródka na Północ, oprócz tego, że Cis został obsypany śniegiem to śniegu dostało się również Ułudce wiosennej

I Śnieguliczce... Rośnie sobie taki biedny krzaczek, poprzednio to miejsce było zajęte przez Ligustr, który pewnej zimy zginął, a wcale nie był większy niż ta
Śnieguliczka. Nadzieja jest taka, że Śnieguliczka przetrzyma zimę i może zmieni miejsce, albo użyję jej przyrostów, w nowym sezonie, do powiększenia liczebności krzewu, ot takie próby rozmnożenia.
Nie często widać śnieg na Śnieguliczce
I żeby zima wyglądała w ten sposób do wiosny, tzn. bez wielkich ilości śniegu i wielkich mrozów to choć raz poczułabym się jak mieszkaniec deszczowej Anglii

.
Gosia2501, cieszą mnie twoje słowa, za każdym razem kiedy je przeczytam

. Dziękuję. Mam nadzieję, że czas spędzony w moim wątku, nie był do końca straconym czasem.
Dziękuję wszystkim za wpisy i wizyty.
Bywajcie!