Z azaliami japońskimi nie robię nic szczególnego, te które nie wymarzły i przeżyły są i jak widać mają się dobrze.kajaja2 pisze:Andu a ta tuberoza jakie warunki ma u ciebie?i jak dlugo ona kwitnie? bo ja w sumie mam caly dzien slonce, a latem to patelnie a ziemia to glina.
a co robisz ze te azalie japonskie tak kwitna?
Posadzone do ziemi wymieszanej z torfem kwaśnym,są w miejscu gdzie słońce zagląda rano i wieczorem jest tam raczej zawsze wilgotno.
Na wiosnę zwykły nawóz dla kwaśnolubnych, w sezonie dosypuję troche siarczanu amonu i magnezu albo robię roztwór wodny i je zlewam taka wodą,nawozy z azotem tak do końca lipca, na jesień rozsypuję troche siarki sublimowanej i troche nawozu jesiennego siarczan potasu ,albo jakaś mieszanka potasowo-fosforowa.
Dawki naprawdę skromne nienawidzą zasolenia i przenawożenia tych japońskich to nawet po przekwitnięciu nie skubię.
pozd