Dorotko to jest Wilczomlecz białobrzegi - Euphorbia marginata, Euphorbia variegataJaDorka pisze: Zawsze zapominam co to
Ogród mój azylem moim
Re: Ogród mój azylem moim
Re: Ogród mój azylem moim
Dziękuję Danusiu. Jak zwykle pomoc naprawdę bezcenna
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Ogród mój azylem moim
Ale pięknotka z tej pysznogłówki - dwugłówki
A co ci tam kwitnie na skalniaku na niebiesko-fioletowo?
A co ci tam kwitnie na skalniaku na niebiesko-fioletowo?
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Ogród mój azylem moim
Elu niebieskie to dzwonek drobny a fioletowe to kwiaty lawendy
Re: Ogród mój azylem moim
Dorotko, wszystko u Ciebie przepiękne, kwiatuszki, krzaczki...ale jak zobaczyłam te cudne jeżynki, to przypomniało mi się właśnie jak bardzo mi ich brakuje u mnie. U rodziców rosła kiedyś jeżyna bezkolcowa, miała wielkie przepyszne owoce. Jednak po przypadkowym ścięciu kosą spalinową, odrosła już dzika z kolcami i nie owocowała już tak ładnie. Na przyszły rok pomyślę o miejscu na malinki i jeżynę
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Ogród mój azylem moim
Piękny skalniak, takich skalniakowców oprócz pierwszego zdjęcia jeszcze nie mam, podaj ich nazwę. Hortensje i u mnie szykują się do kwitnięcia, borówki też podjadamy z wnusiem a jeżyna przemarzła więc obejdziemy się smakiem w tym roku. Maliny też jest o połowę mniej niż w tamtym roku. Za to jedyna jabłoń, papierówka i śliwka węgierka mają sporo owoców. Znowu upał i wszystko muszę podlewać, przydałby się deszczyk ale bez burzy.
Re: Ogród mój azylem moim
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Małgosiu te moje jeżyny są pozostałością po poprzednim właścicielu. Nie ruszałam ich bo były posadzone w miejscach przeze mnie w miarę do przyjęcia w przeciwieństwie do malin, które rosły na środku działki "ni przypiął, ni przyłatał".
Janinko pytasz o te z fioletowymi kwiatkami? Szukałam nazwy i mam problem ze zidentyfikowaniem tej roślinki i podejrzewam, że to jakiś chwaścik nawet, tyle tylko, że nie jest kłopotliwy i ładnie kwitnie, więc go nie ruszam. Podobnie jest z tym na zdjęciu powyżej, nie znam nazwy.
Małgosiu te moje jeżyny są pozostałością po poprzednim właścicielu. Nie ruszałam ich bo były posadzone w miejscach przeze mnie w miarę do przyjęcia w przeciwieństwie do malin, które rosły na środku działki "ni przypiął, ni przyłatał".
Janinko pytasz o te z fioletowymi kwiatkami? Szukałam nazwy i mam problem ze zidentyfikowaniem tej roślinki i podejrzewam, że to jakiś chwaścik nawet, tyle tylko, że nie jest kłopotliwy i ładnie kwitnie, więc go nie ruszam. Podobnie jest z tym na zdjęciu powyżej, nie znam nazwy.
Re: Ogród mój azylem moim
Elu takich dzwonków to ja jeszcze nie widziałam . Śliczne są i widać takie radosne
Coś mi się tu porobiło ze zdjęciami bo na Picasa robiłam porządki w albumach i chyba adresy odnośników do tych zdjęć się pozmieniały, a teraz nie potrafię tego naprawić. Wklejam zatem jeszcze raz.
To jest dzwonek drobny
to z kolei gargański
Te małe zdjęcia są przeniesione z fotosika, dlatego taki rozmiar niestety.
Inne zdjęcia z mojej kolekcji skalniakowych są tutaj
Coś mi się tu porobiło ze zdjęciami bo na Picasa robiłam porządki w albumach i chyba adresy odnośników do tych zdjęć się pozmieniały, a teraz nie potrafię tego naprawić. Wklejam zatem jeszcze raz.
To jest dzwonek drobny
to z kolei gargański
Te małe zdjęcia są przeniesione z fotosika, dlatego taki rozmiar niestety.
Inne zdjęcia z mojej kolekcji skalniakowych są tutaj
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Ogród mój azylem moim
Uaa , co ja narobiłam! Pomyliłam zdjęcia!
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Ogród mój azylem moim
Elu, już pytała się też Janinka o tego kwiatka, właśnie nie wiem, co to jest, podejrzewam że to chwast jakiś ale taki jakby nieszkodliwy bo rośnie bardzo zdyscyplinowany, wiec go nie ruszałam i tak zakwitł ładnie. Nie znam jego nazwy niestety
Re: Ogród mój azylem moim
Ojejusiu... a mnie to wygląda całkiem znajomo, bo wg mnie to Smagliczka w kolorze fioletowym... Ale wiecie jaka jest definicja chwasta? Chwast to roślina niepożądana na danym obszarze/ ! U mnie też była fioletowa, ale w cieniu miała słabe ubarwienie i była bardziej wyciągnięta...
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Ogród mój azylem moim
Listki ma faktycznie podobne do smagliczki- ale ja znam tylko żółta i białą
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Ogród mój azylem moim
A wiesz Kasiu, że możesz mieć rację? Będę na działce, to się jej dokładnie przyjrzę i porównam z inną bo mam. Ale byłoby fajnie, gdyby mi się wreszcie udało nadać jej nazwę dzięki Tobie
Re: Ogród mój azylem moim
Pewnie, zobacz podobieństwo... Taki mój typ. A Dorotko, okrywałaś jakoś szczególnie Ognika na zimę? Tyle ma owocków i ze zdjęcia wydaje mi się, że ma długi pęd...
Elu, to teraz będziesz znała niską fioletową.
Elu, to teraz będziesz znała niską fioletową.
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
Re: Ogród mój azylem moim
Kobietki pogooglowałam trochę i to może faktycznie być smagliczka nadmorska fioletowa bo taką właśnie znalazłam i wydaje się być najbardziej podobna.
Kasiu ognika nie okrywam w ogóle ale różnie z nim bywa i nie wiem od czego zależy jego siła. Kupowałam w jednym sklepie i jednego dnia trzy (dwa pomarańczowe i jeden żółty) i z tych trzech jeden pomarańczowy rośnie jak szalony i ma już chyba ze 2 m, a tamte pozostałe dwa podmarzają. Te co podmarzają tnę ale ładnie odbijają od ziemi. Również obficie na szczęście owocują ale są małe, ledwo 1 m mają.
Kasiu ognika nie okrywam w ogóle ale różnie z nim bywa i nie wiem od czego zależy jego siła. Kupowałam w jednym sklepie i jednego dnia trzy (dwa pomarańczowe i jeden żółty) i z tych trzech jeden pomarańczowy rośnie jak szalony i ma już chyba ze 2 m, a tamte pozostałe dwa podmarzają. Te co podmarzają tnę ale ładnie odbijają od ziemi. Również obficie na szczęście owocują ale są małe, ledwo 1 m mają.