Ogród mój azylem moim
Posiedziałam dzisiaj na działce prawie cały dzień. Padam ale to takie fajne padanie Zaczął mi się mały remoncik przy altanie, bałagan taki, że...masakra. Nie wiem, kiedy ja to ogarnę ale już się cieszę na te zmiany przy altanie. Stara wersja była mało praktyczna. Nie mogłam korzystać z głównej części altanki w pełni bo ciągle "gościli" tam złodzieje. Jedynie nie mogli się dostać do tylnej części altany, która była jeszcze przez poprzednich właścicieli dość dobrze zabezpieczona i nieproszeni obywatele nie mogli się do niej dostać nawet za pomocą łomu. Dlatego też zdecydowałam, że przez tą tylną właśnie część będę wchodzić do altanki, co wiąże się z zamurowaniem drzwi wejściowych a wyburzenie drzwi od strony schowka. Dodatkowo zdecydowałam zamurować jedno okno, a przy drugim zamontować kraty. W ten sposób będę mogła korzystać z całej altany i trzymać tam chociażby podręczne rzeczy (wcześniej musiały one być w schowku i było to koszmarnie niewygodne). Tak więc dzisiaj się zaczęło...
Przyjrzałam się roślinkom po tych nieszczęsnych przymrozkach. Nieciekawie niektóre wyglądają. inne za to cieszą oczy.
Przyjrzałam się roślinkom po tych nieszczęsnych przymrozkach. Nieciekawie niektóre wyglądają. inne za to cieszą oczy.
Przebudowa zapowiada sie ciekawie Jak ma być bezpieczniej to czemu nie. Ciekawa jestem końcowego efektu Mam nadzieję, że Twoje zmarzniete roslinki ładnie odbiją i będziesz mogła się cieszyć cudownie kolorowym ogrodem
Zobacz Moj skrawek zieleni
Masz rację Aniu, nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła w końcu korzystać z altany. Mam tam prąd, kuchenkę ale korzystanie z tego do tej pory było totalnie niewygodne, a przecież, jak jestem z małym na działce trzeba tego brzdąca karmić. Suchy prowiant często mu nie wchodzi. Teraz będę mogła przygotować jakiś szybki i łatwy obiadek. No i usiąść będzie tam można w czasie deszczu także.
Dorko, idziesz jak burza, widać że masz wielki zapał do pracy i działasz na wszystkich frontach. Remont altany da ci poczucie większego luksusu, zwłaszcza, że masz prąd i wtedy możesz nie tylko ciepły obiad zrobić... widzę, że pomysłów na pewno ci nie zabraknie
Też spędziłam dziś dzień na pracy w ogrodzie, a teraz oglądam ogrody innych i cieszę się że tak zaraźliwe jest zakochanie się w ogrodzie
A przemarznięte roślinki na pewno odbiją
Też spędziłam dziś dzień na pracy w ogrodzie, a teraz oglądam ogrody innych i cieszę się że tak zaraźliwe jest zakochanie się w ogrodzie
A przemarznięte roślinki na pewno odbiją
Dortko czy to przetacznik goryczkowy?
Piękna roślinka. Zachwycałam się już nią u innej Forowiczki i tam dowiedziałam się jak się nazywa. Zastanawiam się czy to to samo podoba mi się
Piękna roślinka. Zachwycałam się już nią u innej Forowiczki i tam dowiedziałam się jak się nazywa. Zastanawiam się czy to to samo podoba mi się
Zobacz Moj skrawek zieleni
Tak Aniu, to przetacznik goryczkowaty. Nie mam pojęcia, skąd go mam, tzn nie pamiętam, czy go od kogoś dostałam, czy kupiłam, jak i wiele innych kwiatków też Jak mi coś wychodzi z ziemi i zakwita, to się dziwię, że jest u mnie bo po poprzednich właścicielach być nie może (tam był ugór) Podobnie jest z nazwami kwiatków, niestety laik jestem w tej kwestii. A że to przetacznik, to nie wiedziałam do dzisiaj. Też się dopiero dowiedziałam u innej Forumki
z racji niedzielnego wypoczynku postanowiłam dzisiaj na działce nic nie robić. No prawie nic nie robić bo nie potrafię. Ale udało mi się poleżeć trochę na leżaku i poczytać książkę. Nawet podlewać nie musiałam bo zrobił to za mnie mój krasnoludek . Za to przy okazji pstryknęłam trochę fotek. Sama chętnie je oglądam i patrzę, jak się zmienia ten mój azyl.
Mam już zamurowane drzwi i okno, jest już wysypany gruz i piasek pod betonową wylewkę na tarasie, muszę kupić 10 worków z betonem (matko, kto mi to wyładuje ) Teraz czeka mnie jeszcze malowanie zewnątrz i w środku. Jejku, kiedy będzie koniec? Do malowania w środku mam jakąś farbę, pozostałość po malowaniu w domu ale co dać na zewnątrz? Nie mam pojęcia, jaki kolor? Może poradzicie? Dodatki są czekoladowe, brązowe, tzn taras jest w tym kolorze i tzw lamperia była w tym kolorze, ale co dalej...hmmm...
Mam już zamurowane drzwi i okno, jest już wysypany gruz i piasek pod betonową wylewkę na tarasie, muszę kupić 10 worków z betonem (matko, kto mi to wyładuje ) Teraz czeka mnie jeszcze malowanie zewnątrz i w środku. Jejku, kiedy będzie koniec? Do malowania w środku mam jakąś farbę, pozostałość po malowaniu w domu ale co dać na zewnątrz? Nie mam pojęcia, jaki kolor? Może poradzicie? Dodatki są czekoladowe, brązowe, tzn taras jest w tym kolorze i tzw lamperia była w tym kolorze, ale co dalej...hmmm...
Z racji "nic nierobienia" dzisiaj mogliśmy z synkiem podziwiać nowych lokatorów na naszej działce. Patrzyliśmy na te stworzonka z wielkim podziwem i zastanawialiśmy, co też one robią. Czy to walka, a może jakieś amory? Ciekawe... tylko dlaczego jedno drugiemu obgryzało nogę? Hmmm....
Nie wiem, co to za stworzonka, podejrzewam że to parka. Sami zobaczcie.
Nie wiem, co to za stworzonka, podejrzewam że to parka. Sami zobaczcie.
Pięknych gości masz na działce, jak pieknie dały się fotografować. Widzę duże szkody po ostatnich przymrozkach, szkoda roślin.
Mój ogród - moje hobby
Majka
Majka
Cieszy mnie również wygrywana runda w walce z chwastami. Jak na razie się udaje. Roślinki, które wzięłam ze skalniaka i posadziłam wzdłuż ogrodzenia zaczynają się sprawdzać, zadarniają ładnie powierzchnię, nie dopuszczając do głosu chwastów.
Do kwitnienia szykują się niektóre botaniczne osobniki, inne już kwitną. Jeszcze inne ślicznie rosną, a ja nie wiem nawet, co to jest
Do kwitnienia szykują się niektóre botaniczne osobniki, inne już kwitną. Jeszcze inne ślicznie rosną, a ja nie wiem nawet, co to jest