Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
- smigu-s303
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 439
- Rejestracja: 2010-06-13, 20:33
Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Zapraszam wszystkich do dyskusji na temat: Babcia + Dziadek + komputer = ?
Można opisać swoją przygodę z komputerem i inne ciekawostki, ale nikogo nie dyskryminuję jak młodsi mogą coś wesołego wtrącić, to bardzo proszę (oni też kiedyś będą babciami i dziadkami) Pozdrawiam serdecznie Zdzisia
Można opisać swoją przygodę z komputerem i inne ciekawostki, ale nikogo nie dyskryminuję jak młodsi mogą coś wesołego wtrącić, to bardzo proszę (oni też kiedyś będą babciami i dziadkami) Pozdrawiam serdecznie Zdzisia
- Załączniki
-
- jakie to ciekawe.jpg (53.68 KiB) Przejrzano 3903 razy
Zielony Listek
Hej. Bardzo ciekawy temat poruszyłaś. Czas niestety mija nieubłaganie do przodu. Nic na to nie poradzimy niestety, taki jest fizjonomia życia Uważam, że komputer to dobra rzecz.
Nieważne ile się ma lat (pomijając wiek niemowlęcy, czasem przedszkolny i późną starość- jeżeli chart ducha pozwala i nie trapią nas choroby, też można ) Sam pewnie na starość będę siedział przed kompem i projektował ogrody Ja na przykład często rozmawiam na Skype z babcią lub dziadkiem, jest to bardzo fajne
A co do stwierdzenia Babcia + Dziadek + Komputer = może szczęśliwe chwile spędzone razem? Może oglądanie pięknych ogrodów? A może czas gdzie, dwie połówki łączą się miłością...?
Nieważne ile się ma lat (pomijając wiek niemowlęcy, czasem przedszkolny i późną starość- jeżeli chart ducha pozwala i nie trapią nas choroby, też można ) Sam pewnie na starość będę siedział przed kompem i projektował ogrody Ja na przykład często rozmawiam na Skype z babcią lub dziadkiem, jest to bardzo fajne
A co do stwierdzenia Babcia + Dziadek + Komputer = może szczęśliwe chwile spędzone razem? Może oglądanie pięknych ogrodów? A może czas gdzie, dwie połówki łączą się miłością...?
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Zdzisiu,świetne zdjęcie. Miałam dobrą zabawę i ujrzałam od razu swoje babcie Oj,przyglądały by się temu urządzeniu. Gdy byłam wnuczką nie miałam nawet aparatu fotograficznego,żeby babciom zdjęcie zrobić. Jak ten czas szybko leci. Teraz sama jestem babcią i posługuję się aparatem i komputerem Nowoczesność idzie z postępem. Może moje wnuczki mnie jeszcze czegoś nauczą
Ciekawe co tam oglądają na tym kompie?
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 351
- Rejestracja: 2010-04-17, 19:53
Ciekawy temat i SUPER zdjęcie. Niedługo też zostanę babcią. Chyba trochę za szybko, ale cóż stało się. Z komputerem ciągle się zapoznaję. Jak czegoś nie wiem to pomaga mnie syn. Z komputerem pracuję tylko w domu. Co raz bardziej mnie to wciąga, ale nie zawsze mam czas. Pozdrowienia dla wszystkich BABĆ I DZIADKÓW.
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Po latach Babcie nauczyły się korzystać z komputera i stron www
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Danusiu
Świetnie oddałaś w dymkach istotę problemu "pisz - ale co? "
Babcie i dziadkowie otwarci na świat załapali się na przełom technologiczny i pokonywali wszelkie trudności związane z obsługą komputera bo szybko dostrzegli wszystkie jego możliwości ułatwiające życie, Zadajemy pytania (bo mamy tego potrzebę) i otrzymujemy odpowiedzi.
Nie wyobrażam sobie życia bez komputera. Robię zakupy, płacę rachunki, wyszukuję usługi nie ruszając się z domu.
Nie obciążam nie proszę i nie absorbuję swoją osobą rodziny co mi daje wysoki komfort psychiczny.
Z komputerem za pan brat są już małe dzieci myślę,że w przyszłości będzie miało to wpływ na politykę społeczną bo informatyzacja wchodzi szerokim strumieniem w nasze życie ,chociaż część ludzi do końca swojego życia pozostanie poza systemem. W każdym przypadku najgorzej przechodzi się przez przełomy.
Świetnie oddałaś w dymkach istotę problemu "pisz - ale co? "
Babcie i dziadkowie otwarci na świat załapali się na przełom technologiczny i pokonywali wszelkie trudności związane z obsługą komputera bo szybko dostrzegli wszystkie jego możliwości ułatwiające życie, Zadajemy pytania (bo mamy tego potrzebę) i otrzymujemy odpowiedzi.
Nie wyobrażam sobie życia bez komputera. Robię zakupy, płacę rachunki, wyszukuję usługi nie ruszając się z domu.
Nie obciążam nie proszę i nie absorbuję swoją osobą rodziny co mi daje wysoki komfort psychiczny.
Z komputerem za pan brat są już małe dzieci myślę,że w przyszłości będzie miało to wpływ na politykę społeczną bo informatyzacja wchodzi szerokim strumieniem w nasze życie ,chociaż część ludzi do końca swojego życia pozostanie poza systemem. W każdym przypadku najgorzej przechodzi się przez przełomy.
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Halszka, podejrzewam, że dymki napisali młodzi Ja korzystając z sieci skopiowałam zdjęcie
A to prawda, że komputer ułatwia życie. Ja także co mogę załatwiam przez komputer. Ale ma on także złe strony, bo nie musisz wychodzić do ludzi i przez to ogranicza bezpośredni kontakt. Ale nie twierdzę, że przez to komputerowe znajomości są mniej wartościowe
A to prawda, że komputer ułatwia życie. Ja także co mogę załatwiam przez komputer. Ale ma on także złe strony, bo nie musisz wychodzić do ludzi i przez to ogranicza bezpośredni kontakt. Ale nie twierdzę, że przez to komputerowe znajomości są mniej wartościowe
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Maniakiem komputerowym nie jestem, ale to ja decyduję kiedy mam ochotę na kontakt z ludźmi i to sobie bardzo cenię w moim wieku, że nic nie muszę,,,,
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Wszystko fajnie ,bardzo lubię komputer ale rzuca mnie o ścianę papież pisany przez "rz" i inne podstawowe błędy ortograficzne a przecież pokolenie przed komputerowe powinno to mieć wpojone z "mlekiem matki".Mam w rodzinie b.wykształconego człowieka dyslektyka ale on zawsze jak nie wiedział jak pisać góra pisał wzniesienie.Proszę ukochane babcie przemyslcie co napisałam.
Pozdrawiam M
Pozdrawiam M
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Obawiam się, że największy problem z ortografią mają młodzi ludzie Za babcinych czasów nie było dyslektyków i innych językowych "chorób". W szkole za ortograficzne błędy po prostu dostawało się dwóje I większość starała się pisać poprawnie. Nawet mój tata gdy wypełniał jakieś formularze z pracy to kazał mi sprawdzić A obecnie tłumaczy się to różnymi zdrowotnymi problemami. A zjawisko pisania z błędami młodzi uważają wręcz za powód do dumy. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w sieci
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Wzywam do walki z podstawowymi błędami ortograficznymi na tym zacnym forum nie tłumaczmy się z błędu w rozróznieniu lili od lilowców (może inaczej)ale także z dopóty zamiast "doputy" .Lepiej się będzie czytać te wartościowe wiadomości .
mam wielkie trudności z poprawną ortografią ale "bul" mnie nie tłumaczy.
Pozdrawia M
mam wielkie trudności z poprawną ortografią ale "bul" mnie nie tłumaczy.
Pozdrawia M
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Ja jestem jedną z tych osób które zaśmiecają internet błędami ortograficznymi, i nad tym bardzo boleję. Chętnie też stanął bym do tej walki, ale nie wiem jak. Najpierw musiał bym zacząć od siebie, ale nauka ortografii idzie mi bardzo ciężko, co się nauczę to zapominam.
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Re: Nowoczesne Babcie i Dziadkowie
Tadziu, jeśli tylko znajdziesz czas, po prostu czytaj dużo książek, ewentualnie artykuły prasowe, dobrą publicystykę. Jak się dużo czyta to słowa same wchodzą do głowy i zapamiętuje się poprawną pisownię. Przy okazji nie martwisz się o ortografię a cieszysz ciekawą lekturą. Myślę, że dziś (w odniesieniu do powyższej dyskusji o młodzieży) ludzie za mało czytają. Nawet stron internetowych już się nie czyta, a szybko "skanuje", przelatując jedynie wzrokiem w poszukiwaniu interesującej informacji. Poza tym wszędzie są filmiki, a zatem oglądamy, słuchamy ale nie czytamy. To skąd niby mamy pamiętać pisownię słów? A za babcinych czasów cała wiedza była tylko w książkach, więc się czytało i czytało... I tak to te nasze dzisiejsze problemy z ortografią to nic innego jak "choroba cywilizacyjna" a w tym przypadku rozwój technologii bokiem nam wychodzi. A poczciwe książki? Leżą zakurzone.
Rafał