nawoz gołebi

Jak stosować nawozy i inne preparaty poprawiające wzrost roślin?
kajaja2
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1404
Rejestracja: 2016-02-01, 13:03

nawoz gołebi

Post autor: kajaja2 »

co sadzicie o tym nawozie? ja stosuje g 2x w roku i rosliny ida jak burza
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6708
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: nawoz gołebi

Post autor: Petrus »

Jeżeli ma ktoś dostępny kurzak czy inny 'nawóz' od ptaszków to z powodzeniem można go wykorzystywać w ogrodzie. Warto pamiętać, że trzeba go rozcieńczać bo łatwo spalić nim rośliny, gdy z nadmiernej miłości sypiemy zbyt dużo lub podlewamy roztworem. Dostarcza wiele azotu, więc nie możemy przedobrzyć z nim na roślinach kwitnących :mrgreen:
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
kajaja2
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1404
Rejestracja: 2016-02-01, 13:03

Re: nawoz gołebi

Post autor: kajaja2 »

Do Petrusa:
Petrus czy mozna zastosowac w odstepie 2-3 tyg nawoz gołebi a pozniej saletre amonowa?bo saletre amonowa pierwszy raz chce dac pod wszystkie krzaki a nie chce za duzo wszystkiego dac aby nie popalic
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6708
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: nawoz gołebi

Post autor: Petrus »

Hej. Wybierz sobie albo nawóz gołębi albo saletre. Oba nawozy są azotowe i w nadmiarze palą rośliny. Możesz zastosować po gołębiaku potem saletre tylko syp małe garstki pod krzewy.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: nawoz gołebi

Post autor: Sylwia,Gosia »

Co roku kupuję i zużywam na balkonach około 550 litrów ziemi.Jest to przede wszystkim uciążliwe,bo nie mam gdzie wynosić zużytej ziemi.To dobra mieszanka ,no może trochę za lekka,bo ma dużo torfu.
Czy mogłabym ponownie wykorzystać tą ziemię ,dodając jedynie nawozów ? Czy muszą być te wolno działające,czy wystarczy ,że są pod postacią proszku ?(np. mój 20-20-20). Oczywiście pod uwagę mogę brać ziemię ,w której rosły zdrowe rośliny ,nie chorujące .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6708
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: nawoz gołebi

Post autor: Petrus »

Gosiu możesz tak robić. Jeżeli ziemia ze starych doniczek, lub roślin, które już obumarły jest dość żyzna i nic w niej wcześniej nie zgniło to możesz śmiało wykorzystywać dalej dla roślin. Dosypujesz nawozu i masz gotowe podłoże dla nowych roślinek.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: nawoz gołebi

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki Piotruś,bardzo mi pomogłeś ,napisz jeszcze proszę ile mam dać do wymieszania ziemi ,odżywki ? i czy ta 20-20-20 może być,bo to jedyna w proszku ,którą mam :hyhy:
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6708
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: nawoz gołebi

Post autor: Petrus »

Nie ma sprawy. Przykładowo na wiadro 10 l ziemi dodaj 1-2 łyżeczki nawozu w proszku. Wszystko ładnie wymieszaj :-)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: nawoz gołebi

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki ,tak zrobię.

Czy rozkładające się kawałeczki pokrojonej skórki banana ,mogą użyźnić taką ziemię ,czy muszą być już "przerobione" ,po co najmniej roku ?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Bobej
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 657
Rejestracja: 2015-01-15, 23:13

Re: nawoz gołebi

Post autor: Bobej »

Przy ponownym wykorzystaniu ziemi z doniczek, trzeba zwrócić uwagę na to, na ile ta ziemia.jest przerośnięta przez korzenie. Czasami bywa tak, że jest ona praktucznie cała przerośnięta, więc należałoby np wymieszać wszystkie możliwe pojemniki, by jakoś zruwnoważyć ilość ziemi w stosunku do korzeni. Dobrze byłoby jednak trochę dosypać nowej ziemi. Ja nie wykorzystuje ziemi z sezonu poprzedniego do ponownych nasadzeń, a ziemie kompostuje lub wykorzystuje w ogródku jako rozluźnienie ziemi, bo mam gliniastą.

Co do środków dla gleby, to są na rynku środki, które są właśnie specjalnie przeznaczone do tego, aby już raz użytą ziemie wykorzystać ponownie. Jest to proszek, który zawiera różne szczepy bakterii, które rozkładają obumarłą materie(korzenie) na składniki przyswajalne dla roślin. Nie mogę sobie teraz na szybko przypomnieć co Ja akurat posiadam. Jak sprawdze to dopisze.

Co do dodawania nawozu samemu do gleby, to nie jest to też tak prosto. Ręcznie nie jesteś wstanie wymieszać gleby z nawozem i może się okazać, że w jednej części nawozu nie będzie, a w drugiej będzie go duże skupienie i popali korzenie. Trzeba by się posłużyć np betonoarką. ;)

Ja jednak zaproponuje Tobie dużo prostszy sposób, czyli Fertygacje. No ziemi nic nie dodajesz. Fertygacja jest to połączenie podlewania z nawożeniem. Wystarczy ustalić jakie dana roślina ma zapotrzebowanie i dozować nawóz wraz z podlewaniem. Nawoz z wodą dajemy tylko raz dziennie. W ciepleksze dni, gdy wystąpi potrzeba kilkukrotnego podlania rośliny, to pożywke(wode z nawozem) stosujemy tylko za pierwszym podlaniem. Jest to o wiele lepszy sposób i dla nas i dla roślin. :)

Co do dodawania różnych skurek od banana, to nikomu zabronić tego noe mogę, trzeba jednak pamiętać, że one mogą być pędzone jakimiś nawozami czy pestycydami przeciw robakom i gniciu podczas transportu, a także że zanim one uwolnią to co mają w sobie, to zabiorą azot z gleby, by samemu się rozłożyć. Ja nie polecam żadnych ciętych pokrzyw, skurek od banana do pojemnikow. W gruncie można się bawic, a pojemnik to mały obszar do przemieszczania składników w glebie, zwłaszcza jak korzenie przerastają praktycznie całą ziemie. A widziałem jeszcze stosowanie rybich głów do dolków. :D
Bobej
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 657
Rejestracja: 2015-01-15, 23:13

Re: nawoz gołebi

Post autor: Bobej »

Sprawdziłem, Ja mam Bactrex frimy Biotabs

A tu krótki opis:

,,BACTREX jest to mieszanka ośmiu różnych bakterii glebowych, pleśni z rodzaju Trichoderma oraz kwasów humusowych. Wybrana grupa bakterii specjalizuje się w pozyskiwaniu energii z resztek korzeni roślinnych (martwe komórki korzenne, resztki organiczne). Rhizobacteria (bakterie korzeniowe) zwiększa rozpuszczalność minerałów: P, K i Ca. Wiążą azot atmosferyczny i zwiększają dostępność nawozów do korzeni."
andab3
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1543
Rejestracja: 2015-01-15, 12:48

Re: nawoz gołebi

Post autor: andab3 »

:-D Jakież tutaj naukowe dywagacje na temat mieszania i dokarmiania, a można by pomyśleć że wystarczy tylko siać , podlewać i samo urosnie :rotfl: . żartuje oczywiście.
Jedrus też miesza, wzbogacą, ale głównie naturalne nawozy, bo tych ze względu na trzymane ptaki , ma wiele .
:-D obornika, kompostu, na różnym etapie rozkładu, tak więc stosowanie ,,przemysłowych,, dodatków u niego jest zbedne :rotfl:
Jędrek-pleciuga znad jeziorka:-)
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: nawoz gołebi

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dziękuję Błażeju za wszystkie informacje "Przerośnięta przez korzenie " znaczy ,że są w niej resztki korzeni ? W niewielkim stopniu wykorzystuję ziemię używana i to od niedawna .Tak jak pisałam umęczyłam się jej wywozem i nie jestem już taka pedantyczna jak kiedyś.Korzystam z ziemi pewnej i raczej nie ma w niej korzeni (na oko nie widać).
Dzisiaj w końcu zabrałam się za wymianę ziemi mojemu rozmarynowi.Chciałam troszkę ,a skończyło się na wyjęciu całej ,twardej bryły korzeniowej,którą okroiłam porządnie ,starając się zcinać tylko masę z drobnymi korzeniami.Odpadło dużo zbitych kawałków.Niby dobra torfowa ziemia ,ale wszystko zbite.Takie rzeczy zawsze wyrzucam.
Nie sądziłam ,że resztki korzeni i roślin,zabierają azot ?.Dzięki .Popytam o ten preparat ,czy w ogóle jest dostępny.
Wiem ,że rozpuszczony nawóz jest najlepszy,ale musiałabym to systematycznie robić aż do późnej jesieni,a z nawożoną ziemią przez jakiś czas nie muszę pamiętać o nawożeniu.
Próbuje dbać lepiej o roślinki w tym roku i dożywiać je systematycznie.Jedna konewka z odżywką dla zielonych,druga dla kwitnących,trzecia z odżywką organiczną dla warzyw i ziół i jeszcze trzeba pamiętać,żeby to było 1 raz w tygodniu,albo rzadziej.Nie jestem w stanie pamietać o wszystkim i chciałabym trochę to uprościć. :lol:
Acha ,tak jak pisałeś,mam w zwyczaju dodawać też 1/4 nowej ziemi.
Pozdrawiam serdecznie :) .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
ODPOWIEDZ