Danusiu...fajny domownik ci się trafił. Kiedyś w domu rodzinnym, całą zimę u nas jak w hotelu przemieszkał. Tylko zamiast kocyka...wolał gazety. Takie poszarpane na kawałki i pogniecione. Może czuł się wtedy jak w stercie suchych liści....gazety tak szeleściły.
Zeniu i nasz domownik się przeniósł w inne miejsce. Zrezygnował z kocyka i chyba poszedł na gazety albo Aza za bardzo mu dokuczała. I nie wiemy w którym miejscu zrobił sobie legowisko.
Prawdopodobnie, on znalazł sobie przytulne ciche miejsce Jeżeli nikt mu nie będzie przeszkadżał, to jeż będzie spać do wiosny Tylko trzeba sprawdzić, żeby on nigdzie nie zawalił się, on nie wylezie sam
A znalazłem jakąś małą koszulkę - miała iść na ścierkę , ale pomyślałem "a może na Cytruska będzie dobra?".Trochę mu w "pasie" zwisa , ale o0gólnie jest dobra .
Piesek nie ma nic przeciwko ,chociaż jak mu zdejmowałem , to postanowił pogryźć swoją koszulkę
'"Stary las zanucił pieśń
zaklętą w pnie i korony drzew
Wiatru szum i rzeki szept
Powtarza wciąż słowiańską wieść" -Aminae Mój "słowiański ogródek"