Na ratunek storczykowi! :)

Specjalny kącik dla miłośników tych niezwykłych roślin.
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

Witam Serdecznie!!!
Moje storczyki te powyżej na zdjęciach maja się super każdy ma nowego listka, ale mam z nimi mały problem. Ostatnio zauważyłam takie małe białe lub przeźroczyste robaczki są takie maleńkie nie podłużne tylko okrągłe biegają jak opętane po tych kwiatkach wyglądają jak pączki okrągły odwłok!!!! :-( :-( jak je wytępić tak żeby storczykom nic nie zrobić??? I czy zagrażają roślinom!!!
BŁAGAM O POMOC
POZDRAWIAM SERDECZNIE :padam:
ZAPŁACZĘ SIĘ TAK ŁADNIE LISTKI ROSNĄ A TU ZNOWU COŚ :cry: :cry:
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

pomocyyyyyyyy!!!!!!
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Danka »

Może to ziemórki :/
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Mnie też nic nie przychodzi do głowy oprócz ziemiórek lub skoczogonków tylko, że one inaczej się zachowują. Nie mam pojęcia co jest u Ciebie więc i pomóc nie mogę :(
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

Wydaje mi się że to mogą być te skoczogonki!!! Podobne jak oglądałam zdjęcia!!!!
Zagrażają moim kochanym kwiatkom i jak je wytępić ????? Błagam o pomoc :cry: :cry: :cry:
Kupiłam ziemię i tylko mam w tych gdzie zmieniłam ziemię to z ziemi się na pewno wzięły !!!
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Jak przesuszysz podłoże to same znikną. Mam nadzieję, że kupiłaś odpowiednie podłoże - takie dla storczyków i gruboziarniste :luka:
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

W Holandii jest dużo kwiatów znalazłam sklep bardzo ze wszystkim do kwiatów ale się zdziwiłam taki duży sklep a tylko jedno małe opakowanie podłoża do storczyków, oczywiście nie mając wyjścia kupiłam bo co miałam zrobić.Po przywiezieniu jej do domu okazało się ze jest tragiczna troszkę dużych kawałków a reszta miałka ehhh przesiałam i posadziłam bieduleczki ale jak teraz za 6 dni będę w Polsce to nakupię im wszystkiego co potrzebują preparaty do listków ..itd... a powiedz mi jeszcze co one mogą zrobić roślinie są dla niej nie groźne czym się żywią???
Ahhh bym zapomniała powiedzcie mi bo mam maluszka mojego i musiała bym go przesadzić czy już mogę w normalne podłoże bo teraz jest w meszku :-) jak bo wsadzić bo już przerósł masakrycznie!!!!jutro zrobię zdjęcie i wstawię.
Pozdrawiam Serdecznie miłego weekendu ;-)
Awatar użytkownika
DiAbLuSiA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 299
Rejestracja: 2010-05-16, 18:19

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: DiAbLuSiA »

Hej
ta zima była dłuuuga i dla moich upraw niestety niekorzystna.

Straciłam wiele sztuk... dużo pieniędzy... nerwów....
Moja kolekcja bardzo zmalałam a ja stwierdziłam że kupuje tylko storczyki MAXI:) i będę hodować je tylko na oknie

Mam 2 storczyki z którymi nie wiem co będzie... 4 maxi na oknie będą pięknie kwitły RESZTA.. zamulona.. wypuszcza nowe liście nie kwitnie.

Mam problem z jednym storczykiem... spisałam go już DAWNO na straty.. choroby moich storczyków to chyba FYTOFTOROZA... niestety wszystkie prawie padły objawiały się tym że czerniały pędy, żółkły liście od trzonu w efekcie trzon gnił korzenie też storczyk umierał.

Owy falek miał iść do kosza.. ale dziś patrzę z jedynego żyjącego korzonka w tym storczyku który myślałam że zgnije nagle widać "odrost" tak jakby dalej zaczął rosnąć....
No i nowy liść chyba też ruszył bo wyrósł już wcześniej ale nagle zahamował ze wzrostem
Storczyki które wczesniej przesadzałam raczej... padały.. choć robiłam niby wszystko książkowo...

stąd moje pytanie czy musze przesadzić storczyka? czy da się tego uniknąć??

pozdrawiam!
http://img521.imageshack.us/img521/392/dsc0032xq.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 33sjp.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/83 ... 34hfc.jpg/
http://img401.imageshack.us/img401/7928/dsc0035cr.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/543/dsc0036hi.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/832/dsc0037ba.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/27/dsc0038gi.jpg/
[img]http://imageshack.us/photo/my-images/28/dsc0039xx.jpg/
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

On chce rosnąć i na razie go nie przesadzaj. szkoda narażać go na szok. Jedynie by podłoże szybciej przesychało (widać po korzeniach, że był notorycznie przelewany, nie koniecznie u Ciebie ale wcześniej) zrób otwory w bocznej ściance doniczki przez np. ich wypalenie.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
DiAbLuSiA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 299
Rejestracja: 2010-05-16, 18:19

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: DiAbLuSiA »

Gosiu akurat zdjęcie robiłam PO podlewaniu szczerze mówiąc już o nim zapomniałam stał.. bo stał.. widziałam że stare liście... umierają i chciałam go po prostu ZUTYLIZOWAĆ:)) ale miło się zaskoczyłam...

w walce z chorobami bardzo pomógł mi PREVICUR.... który już mi się skończył.. mam nadzieje ze wiosna i lato dadzą mi odetchnąć:)) później wrzucę zdjęcia tego co się u mnie dzieje
:))
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

Witam mam duży problem nie mam aparatu żeby zrobić dobre zdjęcie wam ale mam nadzieje ze dobrze wszystko opiszę. Przyjechałam do mamy i za głowę się złapałam storczyki do odratowania a mam problem jeden storczyk wysilił się na keika ale potem zaczął zasuszać łodygę i mały już nie miał z kąd pobierać wodę więc go ściełam, jeden listek jest strasznie pomarszczony ale z tego pomarszczonego wychodzi nowy młody po przeciwnej stronie kolejny maciupki listeczek i dwa maleńkie korzonki ledwo wystają!!! Co mam z nim zrobić ???? Teraz włożyłam go do pudełka z papierem zwilżonym :( Co mam robić dalej ratujcie maleństwo :( :cry: :cry: :padam: :przestraszony: :przestraszony:
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Zamiast papieru warto użyć albo wilgotnej kory a jeszcze lepiej wilgotnego spagnum i na to ułożyć keiki. Włożenie do pudełka jak najbardziej trafione tylko warto pamiętać o wietrzeniu go.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

Właśnie kupiłam na allegro i czekam za paczką więc to chwilowe wyjście z sytuacji. Co do wietrzenia co ile otwierać maluchowi pudełeczko ??? mam nadzieje że przeżuje! Dziękuję Serdecznie za odpisanie :-D
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Myślę, że dwa razy dziennie wystarczy albo możesz zastawić na stałe szparkę lub zrobić namiot foliowy z jedną stroną odkrytą. Powodzenia i napisz jak się będzie mu wiodło.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
DiAbLuSiA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 299
Rejestracja: 2010-05-16, 18:19

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: DiAbLuSiA »

..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
ODPOWIEDZ