Murarki i inne zwierzątka w ogrodzie Harwi ;)
Murarki i inne zwierzątka w ogrodzie Harwi ;)
Witajcie serdecznie. Postanowiłam założyć też podobny wątek jak Herbi. A mianowicie stała się rzecz która mnie bardzo ale to bardzo cieszy. Urodziły mi się Murarki i jestem bardzo szczęśliwa. Chciałam wam pokazać parę ich fotek niestety mój aparat nie nadaje się do takich zdjęć ale na szczęści w weekend wpadli znajomi z lepszym sprzętem. Nie łatwe to jednak zadanie szybkie bestyjki są. Troszkę wykadrowałam i oto efekty.
To moje śliczne maleństwa. Przedstawiam wam panie i panów:
"Buszująca w sasankach"
"Wygrzewam się na słoneczku na altanie"
"chodu robią fotkę"
Wystawię im tyłek niech podziwiają
a ja prawy profil
Jakieś inne maleństwa.
I moja ulubiona murarka "Co się tak gapisz!!!!"
To moje śliczne maleństwa. Przedstawiam wam panie i panów:
"Buszująca w sasankach"
"Wygrzewam się na słoneczku na altanie"
"chodu robią fotkę"
Wystawię im tyłek niech podziwiają
a ja prawy profil
Jakieś inne maleństwa.
I moja ulubiona murarka "Co się tak gapisz!!!!"
=>Moje Pole<=-Wiola
Świetne zdjęcia murarek. bardzo fajne i pożyteczne pszczółki.
Powiedz mi coś więcej o nich, piszesz że ci się "urodziły", czy kupowałaś kokony? Czy masz dla nich domek, jeśli tak to jaki? Ja zrobiłem domek dla murarek ale nie widzę zainteresowania nim, choć murarki widziałem jak przy ścianie latają i szukają dziurki w ścianie.
Powiedz mi coś więcej o nich, piszesz że ci się "urodziły", czy kupowałaś kokony? Czy masz dla nich domek, jeśli tak to jaki? Ja zrobiłem domek dla murarek ale nie widzę zainteresowania nim, choć murarki widziałem jak przy ścianie latają i szukają dziurki w ścianie.
Kasik dzięki Pożyteczne bardzo fotogeniczne też ale małe zwinne ciężko naprawdę zrobić im fotkę.
Danielo może i ma taki wzrok ale one łagodne są jak baranki. Nie żądlą nie gryzą po prostu latają i zapylają. Często przylatują siadają ci na ręce a ty się nie boisz. A i owszem był odruch "Odpędzający" ale jak widzę, że to ona to spokojnie pozwalam usiąść.
Kasiu Mi tez się strasznie podoba. Ona tak po wykadrowaniu troszkę przybliżyłam ale i tak fuks, że udało się foteczkę taką zrobić. Może w końcu będę mieć jakiś swój aparat to wtedy się zacznie zabawa
Piotrek Ja dostałam parę rurek z kokonami tych maleństw. I właśnie w tamten weekend się wygryzły. Domek mam dla nich, kilka nawet są to rurki trzcinowe w butelce podwieszone pod daszkiem altany. Tymczasowe rozwiązanie nie sądziłam, że jednak będą miały być na próbę a tu mi się dostały kokony z których bardzo się cieszę. Moje krążą w koło rurek również ale jeszcze nie widziałam by któraś była zalepiona czy coś chyba jeszcze nie pora. Ja je widzę tylko w weekend więc nie wiem co teraz porabiają Jak tylko im się spodoba i zasiedlą rurki w przyszłym sezonie zafundujemy im inne apartamenty
Danielo może i ma taki wzrok ale one łagodne są jak baranki. Nie żądlą nie gryzą po prostu latają i zapylają. Często przylatują siadają ci na ręce a ty się nie boisz. A i owszem był odruch "Odpędzający" ale jak widzę, że to ona to spokojnie pozwalam usiąść.
Kasiu Mi tez się strasznie podoba. Ona tak po wykadrowaniu troszkę przybliżyłam ale i tak fuks, że udało się foteczkę taką zrobić. Może w końcu będę mieć jakiś swój aparat to wtedy się zacznie zabawa
Piotrek Ja dostałam parę rurek z kokonami tych maleństw. I właśnie w tamten weekend się wygryzły. Domek mam dla nich, kilka nawet są to rurki trzcinowe w butelce podwieszone pod daszkiem altany. Tymczasowe rozwiązanie nie sądziłam, że jednak będą miały być na próbę a tu mi się dostały kokony z których bardzo się cieszę. Moje krążą w koło rurek również ale jeszcze nie widziałam by któraś była zalepiona czy coś chyba jeszcze nie pora. Ja je widzę tylko w weekend więc nie wiem co teraz porabiają Jak tylko im się spodoba i zasiedlą rurki w przyszłym sezonie zafundujemy im inne apartamenty
=>Moje Pole<=-Wiola
Mam nadzieje. Jeszcze muszą przeżyć zimę To dopiero 1 raz mam nadzieję, że im się uda.
=>Moje Pole<=-Wiola
Piwonia-jak przetrwają to zawszę mogę ci rurki podesłać.
Ojej serio Piotrek Tyle czytałam tyle czytałam a tego nie wyczytałam To kiedy one się znowu wygryzą?
Ojej serio Piotrek Tyle czytałam tyle czytałam a tego nie wyczytałam To kiedy one się znowu wygryzą?
=>Moje Pole<=-Wiola
A z czego te rurki? może potnę na kawałki tyczki mojego miskanta?harwi pisze:Piwonia-jak przetrwają to zawszę mogę ci rurki podesłać.
Ojej serio Piotrek Tyle czytałam tyle czytałam a tego nie wyczytałam To kiedy one się znowu wygryzą?
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
zapraszam
Chyba Harwi wprowadziłem cię w błąd, bo przeczytałem jeszcze raz moje informacje i doczytałem, że larwy się teraz wykluwają z jajeczek a nie wygryzają. Po zjedzeniu nektaru zawijają się w kokon i tak czekają do wiosny. Jeszcze raz sorki za dezinformację
Piwonio, rurki są z trzciny, takiej znad wody i muszą mieć ok. 8 mm średnicy, by pszczoła mogła się w niej zmieścić. Jeśli miskant ma takie grube rurki to się nada, ale teraz już się w rurkach nie za gnieżdżą, bo jest za późno. Ale możesz przyszykować domki na przyszłą wiosnę.
Piwonio, rurki są z trzciny, takiej znad wody i muszą mieć ok. 8 mm średnicy, by pszczoła mogła się w niej zmieścić. Jeśli miskant ma takie grube rurki to się nada, ale teraz już się w rurkach nie za gnieżdżą, bo jest za późno. Ale możesz przyszykować domki na przyszłą wiosnę.